Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

Katalina przelała 30 zł na konto Bombaja.Dziękuję :1luvu:

Także dorzucę 100,jutro powinnam być w lecznicy....muszę Maxowi kupić karmę

Dziękuję

Bombaj jest piękny :1luvu:

Obiektywnie muszę to stwierdzić.Dzisiaj pozwoliłam mu trochę pobiegać po sklepie, bardzo mu się oczywiście podobało. W poniedziałek robimy wymaz, niechże wreszcie będzie wiadomo, co mu jest.Kot wesoły, energiczny, sierść piękna, oczy, uszy, dziąsła w porządku, je, kuwetkuje, bawi się, no po prostu kot z podręcznika i tylko ta rana :cry:

To już denerwujące, naprawdę.
Jutro mnie nie będzie cały dzień, ale Kasia obiecała odwiedzić Bombaja. Biedak jest sam, nudzi mu się bardzo. On jest bardzo towarzyski, dzisiaj głaskała go Pani, która często jest w lecznicy, ma nerkowego kota.Ale jej się Bombaj podoba, a on jak pięknie mruczał , kiedy mu mówiła jaki jest śliczny i jakie ma ładne futerko :lol:

Przepiękny :1luvu:

naprawdę nie wygląda na chorego :roll:

Zupełnie nie! Poza raną na pyszczku wszystko jest super.Naprawdę bardzo liczę na to, że wymaz coś pokaże i pozwoli dobrać leki.Umówiłam się z wetką, że przyjdę rano w poniedziałek i pomogę jej.Bombaj jest grzeczny, ale chce się miziać, jednej osobie trudno sobie poradzić.

Bombaj dzisiaj sobie pobiegał po sklepie, skorzystał z kuwety Kitki, no w ogóle był zadowolony.Ropa się sączy, aż przykro na to patrzeć. Poza tym jest kochany, miziasty, rozmruczany, czyściutki i mądry.

Dzisiaj został pobrany wymaz.Proszę, trzymajcie kciuki, aby wreszcie coś się wyjaśniło.Bombajowi trochę siada psychika.Nic mu nie dolega poza raną, jest silny, energiczny, tęskni za człowiekiem, a wciąż musi siedzieć w lecznicy :cry:

Tak mi go szkoda.Odwiedzam go i Katalina poświęca mu sporo czasu, ale to jednak nie dom.Nawet nie ma kontaktu z innymi kotami, nie rozumie przecież, dlaczego nie wolni mu się z nimi bawić.On jest bardzo prokoci, bardzo chętnie by zawarł znajomość z którymś z lecznicowych kotów, ale :evil:

Niecha tylko ta rana się zagoi. Potem już będzie jedynie lepiej.

Wiem. On jest taki mądry, dobry. Wczoraj głaskała go malutka dziewczynka, która przyszła ze swoją mamą na zakupy. Bombaj mruczał i barankował. Małe, biało-rude się denerwowało, wrzeszczało, syczało, a Bombaj spokojnie się jej przyglądał, w ogóle nie reagował.Mała się uspokoiła szybko, to miła kotka, ale chcę pokazać jakim fajnym kotem jest Bombaj.On tylko mówić nie umie, rozumie wszystko, kojarzy różne rzeczy.Kasia mówiła, że od razu wie, że koniec wizyty, kiedy ona sprawdza godzinę. Wtedy już wchodzi na swój domek i nie chce się bawić.Jest jakby obrażony. W sklepie zawsze jest Kitka, kotka wetki.Bombaj zupełnie się nią nie interesuje, bo już się nauczył, że mu nie wolno za bardzo się do niej zbliżać.

czy znane są już wyniki wymazu?

Nie, dopiero dzisiaj dotrą do laby, potem trzeba coś wyhodować i czekać na wynik.
Byłam dzisiaj u kotów, zrobiłam kilka zdjęć.Bombaj jest kochany, ale źle znosi zamknięcie.Pobiegał trochę po sklepie, uciekał mi, nie chciał wracać do kociego pomieszczenia.Ma dwie koleżanki, one też się denerwują, bo są w klatkach.Czekają na sterylki.

Trzymam kciuki za badania. Dziś odwiedzę kotki na trochę. Może Krzyś ze mną pójdzie, to zajmie się tymi nowymi, żebym mogła więcej czasu poświęcić Bombajowi. Mam też dla niego mięsko - ale będzie się musiał chłopak podzielić z koleżankami;)
To prawda, że on jest niesamowicie mądry. Czasami mam wrażenie, jakby to był człowiek w kocim ciele. On WSZYSTKO rozumie!

Ja też pójdę jeszcze raz, bo szkoda mi tych kotów.Kasiu, uważaj na tę małą biało-burą.Ona podobno była krzywdzona, wystawiana na balkon w te największe mrozy, a potem wyrzucona przez okno z drugiego piętra.Piszę "podobno", bo nie widziałam tego, tylko słyszałam.Pojęcia nie mam, co jeszcze z nią robili.Jest nerwowa.
Mięsko dzisiaj dostały ode mnie, zostaw wiec na jutro, dobrze?

Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

Kto przegląda forum