Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 19, 2012 23:33 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Coś z Blusią kogoś przerosło,nie wiem co.
Zapytałam o to Herbi bo bywa,że tak właśnie jest.

Blusia szuka DS i to dobrego.
Dieselka ma rację- tak bardzo zajęliśmy się piętnowaniem Herbi,że Blusia nam zniknęła!!
I podobnie jak Dieselka zwracam uwagę,że na psychotropach kotka TRAFIA do kuwety.I nie pozabijała innych kotów...
Wiecie ,kilka lat temu ja sobie nie zdawałam sprawy poprostu,że kota można tak leczyć.Nie miałam wiedzy.
Straciłam kotkę na studiach z powodu rozległej ,narządowej grzybicy.Orungalu nie było...to tylko przykłady.
Może Blusia przerosła Herbi, jej matkę...nie wiem.
Brak wiedzy,doświadczenia??
Sama mam "nieczesalną" persicę ,którą codziennie czeszę.Wiecie jak wyglądają moje ręce po tym zabiegu?
Kwestia priorytetów...

Kto z Was jest bez winy-niech rzuca kamieniem...ja nie mogę.

Neigh zwróciła uwagę na coś jeszcze: pewne koty (głównie "w typie")niesłychanie łatwo trafiają w ręce ludzi , którzy nie powinni ich brać.Ktoś przesyła ptaszki,fistaszki i bombki na forum i po trzech postach i z zerowym kocim doświadczeniem dostaje np.trudnego,agresywnego kota z problemem kuwetkowym.Nie mówię konkretnie o Blusi bo kulisów jej adopcji nie znam,ale takie błyskawiczne adopcje w "najbardziej zachwycone ręce" to ostatnio norma.
Im więcej serduszek,tym lepiej.
I potem są płacze,"alergie","herpesy" i powroty z adopcji.
Wiem jak trudno wyadoptować kota.
Przejść dokocenie.
Ułożyć kotom życie tak,żeby ONE a nie ja były szczęśliwe (bo większość ludzi bierze koty myśląc wyłącznie o SOBIE!)

Kolejny kot trafi do mnie na DT ale nie do moich wrażliwych persic,które wiele przeszły.
Gdybym nie miała warunków na pełną izolację-nie podjęłabym się tego.

Też mam emocje, też mi żal...świata nie zbawimy,spróbujmy pomóc Blusi.
Herbi musi pomóc sama sobie.

Czekam na odpowiedź Herbi, jesli się nie doczekam poproszę o pomoc w skleceniu ogłoszenia.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 20, 2012 0:09 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

No dobra - to ode mnie
Kotkins sorry, z cala przeogromna sympatia do Ciebie - kota bym za Chiny ludowe, demoratyczne i zadne inne do Herbi nie oddała.....ja bym jej nie dala rybek.........ale to ja - ja jestem dziwna.
Raz zawiedzione zaufanie to jest koniec. Tyle w temacie

Herbi to ew. moze powiedziec prawde o kocie. Czyli bez ściemniania i martylogii przekazac KONKRETY o zachowaniu kota, wszystko co moze pomoc w szukaniu domu.

I nie ma co gadac. Trza mile panie rekawki zakasac i tak

- kto gotow na sciepe na ogloszenia reka do gory.

Na razie nie mam innych pomyslow. Wiec moze skupmy sie na tym co jest. Jesli ktos ma inne, super.

Powiedzmy sobie szczerze, co bylo do powiedzenia na temat herbi zostalo powiedziane. Zastanawianie sie nad tym co byloby gdyby, jest hmm no bez sensu.

Warto wyciagac wnioski - do czego szczerze zachecam.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto mar 20, 2012 2:02 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Chciałabym, żeby było jasne, że nie mamy pretensji o to, że kot wrócił do fundacji. Tak, taki punkt w umowie jest i chociaż dla nas jest to bardzo problematyczne, ma służyć ochronie kota. Natomiast sposób w jaki cała sprawa została przeprowadzona jest nie do przyjęcia. Kot został potraktowany jak rzecz i został zwrócony z roszczeniami i pretensjami jak towar. Wiem, że Herbi nie miała wyjścia, ale jest już dorosłą i dojrzałą osobą i tak się spraw nie załatwia. O powrocie do Herbi/mamy nie ma mowy. Jak również o odwiedzaniu Blusi w fundacji. Kotu jest to do niczego niepotrzebne, a my nie mamy ochoty wpuszczać osoby, która zostawiła po sobie wielki niesmak.

kotkins pisze:(...) Neigh zwróciła uwagę na coś jeszcze: pewne koty (głównie "w typie")niesłychanie łatwo trafiają w ręce ludzi , którzy nie powinni ich brać.Ktoś przesyła ptaszki,fistaszki i bombki na forum i po trzech postach i z zerowym kocim doświadczeniem dostaje np.trudnego,agresywnego kota z problemem kuwetkowym.Nie mówię konkretnie o Blusi bo kulisów jej adopcji nie znam,ale takie błyskawiczne adopcje w "najbardziej zachwycone ręce" to ostatnio norma.

szczegóły adopcji Blusi są w podlinkowanym w pierwszym poście wątku, Herbi czekała na Blusię 2,5 miesiąca, dwukrotnie odwiedzała ją w fundacji i wiedziała o niej absolutnie wszystko.

Dieselka pisze:dobrze mi się rzuciło w oczy że jak Blusia leki na główkę dostaje to kupę robi do kuwety?

Blusia robi wszystko do kuwety odkąd ma wielką kuwetę fotograficzną z gazetami. Małe i duże kuwety ze żwirkiem w kociarni jakby dla niej nie istniały. Każe sobie otwierać drzwi do łazienki i chodzi do swojej kuwety. Planujemy eksperymenty z przestawianiem jej kuwety, najpierw z boksu do łazienki, w głównym pomieszczeniu może to być problematyczne, zresztą ostatnio Blusia upodobała sobie mniejszą kociarrnię. Zobaczymy. Wprawdzie kombinacje kuwetowe zeszły się z podawaniam leków, ale nadal obstawiam, że to zachowanie nawykowe, a nie behawioralne, może w końcu przypadkiem udało się rozkodować Blusię.

Blusia jest bardzo kontaktowa, domaga się uwagi, głaskania, łazi za nami i oprowadza nas po fundacji, każąc sobie otwierać wszystkie drzwi. Wolontariuszka Kasia czesała Blusię bardzo delikatnie miękką szczotką. Ja próbowałam z grzebieniem obrotowym, ale dojechałam tylko do ogona, nie chcę jej maksymalnie wkurzać, bo i tak wkrótce musi być spacyfikowana na przegląd i pobranie krwi.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 5:48 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

ze zgrozą przeczytała co się stało z Blusią 8O
patronowałysmy tej adopcji jak jeszcze było Puchatkowo-potem Herbi umilkła. Wydawało się,że to dobre miejsce dla biedulki takiej jak Blusia.
oddana po 5 latach?to juz 5 lat???

Świat nie jest ok :cry:
Serniczek
 

Post » Wto mar 20, 2012 7:05 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

W kwesti ogłoszeń.Blusia ma wykupiony pakiet u CatAngel.
Tu tekst ze strony Fundacji.


Dorosła, ur. prawdopodobnie w 2005 roku Blusia, szuka cierpliwego i doświadczonego domu. Koteczka przeszła już bardzo dużo w swoim życiu, dawno temu błąkała się zimą na ulicy, głodna, zmarznięta i ciężko chora; po wyleczeniu znalazła dom, który z dnia na dzień, po 5 latach pozbył się jej jak zbędnej rzeczy. Straciła dom, poczucie bezpieczeństwa, wszystko...Koteczka bardzio źle znosi ten dramat i tylko własny dom pozwoli jej odzyskać równowagę. Najodpowiedniejszy dla niej byłby spokojny dom. Busia źle znosi towarzystwo innych kotów, więc aby uniknąć sytuacji konfliktowych, obecnie żyje w izolacji. W swoim domu mieszkała i zaprzyjaźniła się z kotem oraz z psem.
Kotka jest przepięknie umaszczona i ma jedwabiste futerko, jednak nie przepada za zabiegami pielęgnacyjnymi. Blusia ma wadę serca i musi codziennie zażywać tabletkę, którą chętnie przyjmuje.
Szukamy dla Blusi nowego opiekuna, który pokocha ją taką jaka jest i pomoże jej odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Kot, który stracił dom po wielu latach, nie rozumie co się stało, jest przerażony, tęskni. Sprawa jest nagląca, gdyż dłuższy pobyt w odosobnieniu odbija się bardzo na jej stanie zdrowia.



Tu z jakiegoś portalu

Dorosła około 7 letnia kotka szuka cierpliwego i doświadczonego domu .
Koteczka przeszła już bardzo dużo w swoimi życiu, z dnia na dzień straciła dom, poczucie bezpieczeństwa , wszystko...Koteczka ma bardzo ciężki charakter i nie wiem czy to jej wrodzona cecha czy wynik...traumatycznych przeżyć z przeszłości. Najodpowiedniejszy dla niej byłby spokojny dom.

Busia źle znosi towarzystwo innych kotów ,więc aby uniknąć sytuacji konfliktowych ,obecnie musimy ją izolować od naszego stadka. W swoim domu mieszkała i zaprzyjażniła się ze spokojnym kotem więc do mało zakoconego domu mogłaby trafić.

Kotka jest przepięknie umaszczona jednak nie przepada za zabiegami pielęgnacyjnymi.
Dodatkowo kotka cierpi na chore serce i musi codziennie zażywać tabletkę, którą jednak chętnie przyjmuje.

Szukamy dla Blusi nowego opiekuna , który pokacha ją taką jaka jest i pomoże jej odzyskać poczucie bezpieczeństwa.

Ogłoszenia to u nas normalna procedura jak wszędzie.
Wczoraj właśnie zastanawiałyśmy się nad przeredagowaniem tekstu,ale i tak nie zmienia to faktu ,że z tego co wiem nikt nie dzwoni w jej sprawie -nawet żaden "debil" , któremu wpadła w oko .

Druga sprawa to to ,co na samym początku napisała Asia. Dom dla kotki musi być nie tylko odporny na jej przypadkowe sikanie. Musimy też mieć pewność,że zwyczajnie podczas strzyżenia kota u weta, bo jak sądzę bez tego się nie obędzie choćby raz do roku (wersja optymistyczna)-zostaną zastosowane środki znieczulające odpowiednie to jej stanu zdrowia (serce).
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 7:20 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Nikt ( a przynajmniej ja ) nie ma pretensji do Fundacji.

Kotkins cytuj mnie dokladnie pliss:-) Moja wypowiedz przez tel nie dotyczyla kulisow adopcji Blusi - tylko w ogole.
Osoby, ktore sie zakochuja w koteczku od razu, spia ze zdjeciem kotka nim do nich przyjedzie, ochuja i achuja - nie budza mojego zaufania. Moje prawo. Nastukac serduszek jest najlatwiej. Dlatego, jak mi ktoś pisze "juz go kocham" to od razu na wstepie traci 100punktow. Ale ja jestem dziwadlo adopcyjne. I tez zaliczam wpadki.............vide adopcja 2 devonow przez 7Ksiezyc

Pakiet u Catangel super i z calym szaunkiem ( bo wielokrotnie sama zamawialam) - to sa ogloszenia BEZPLATNE (w sensie te ktore Catangel zamieszcza), na roznych, czesto malo odwiedzanych forach.

Ja mialam na mysli duze, platne ogloszenie, wyroznione, pogrubione - na pierwszej stronie . Takiego Catangel sila rzeczy nie zrobi, bo to sporo kosztuje. Takie, ktore bedzie zawieralo bardzo rzeczowe konkrety, takie ktore nie obieca sliczniutkiego koteczka. I nie bedzie ruszalo "na litosc". Bo to sie czesto nie sprawdza. Dziala na impuls, ale juz na dlugofalowe dzialania nie.

Jesli uwazacie, ze to glupi pomysl, coz. Lepszych nie mam:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto mar 20, 2012 7:24 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

pomysł świetny .
Może uda się coś zrobić z naszego tekstu ?
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 9:56 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Pewnie nie macie czasu, żeby przejrzeć posty Herbi, jakie teksty pisała o odpowiedzialności, pozbywaniu się zwierząt, świadomości, edukacji. Ale fakt, że od samego początku niepokoił nas jej infantylizm. Nie mieliśmy przecież do czynienia z nastolatką, a z dorosłą, młodą kobietą. No i to w sytuacji kryzysowej to wyszło.

Ogólnie nasze obserwacje są takie jak Neigh - że domy nadmiernie rozemocjonowane na punkcie kota szaleją za nim, dopóki nie zepchnie go na dalszy plan jakieś kolejne, wielkie wydarzenie, najczęściej dziecko. Najlepiej się chyba sprawdza w tym przypadku "miłość z rozsądku" :wink: .

A w sprawie Blusi mieliśmy kilka dni temu telefon. Zaintrygował nas nawet, bo opiekunka persa niczym nie była przerażona. Kuweta to nie problem, czesanie to "skąd ona to zna", złośnik i foch - żadna nowość. No i padło pytanie czy miała okazję zaobserwować jak jej kocurek perski reaguje na inne koty: "Wszystkie przegania jak gdzieś jakiegoś spotka" :mrgreen:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 10:11 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

I co z tym telefonem? Bedzie jakiś ciąg dalszy?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 10:21 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Nie przytoczę całej rozmowy, ale nie jest to osoba, która mogłaby zapewnić Blusi właściwy poziom opieki. No i Blusia wychodząca :strach:
Ale był telefon w jej sprawie :?: Był.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 10:24 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Napisałam,że "nie znam szczegółów adopcji Blusi" , zgadzam się natomiast w 100% z Neigh co do "jakości" osób adoptujących trudne koty.To było OGÓLNIE a nie o Blusi.To nawet nie był cytat, to MOJE zdanie, zbiżne ze zdaniem Neigh (którą uważam za autorytet w sprawach kocich i psich, dałam temu wyraz cytując ją w moim podpisie!)

Co do oddania Blusi Herbi- mam mieszane odczucia,aczkolwiek kotek jest w fundacji i zdanie fundacji się tu liczy a nie moje.
Herbi wyraziła chęć współpracy( zakamuflowaną...).I -licząc na DT u mnie- napisała,że da kotce utrzymanie i opiekę a ja mam jej dać miejsce(?)Ten model jest z założenia zły- kto ma kota ten się nim zajmuje.Abstrachując od tego KTO ten dom da.I tak Herbi odpisałam.Liczę na kontakt i opowieść o Blusi z jej strony.W pozostałych kwestiach decyzja należy do fundacji.
Według mnie zwłąszcza drugie ogłoszenie jest napisane źle...odstrasza.
Spróbuję sformułować coś innego, dam Wam do oceny.

Deklaruję pomoc w sfinansowaniu Allegro,tzn sfinasuję je w kwietniu.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 20, 2012 10:46 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

kotkins pisze:Co do oddania Blusi Herbi- mam mieszane odczucia,aczkolwiek kotek jest w fundacji i zdanie fundacji się tu liczy a nie moje.

Nie twierdzę, że Herbi źle opiekowała się kotem. I gdyby sytuacja życiowa potoczyła się korzystniej, pewnie nie byłoby żadnego problemu. Ale przyszedł kryzys i Herbi kompletnie nie umiała się zachować. Nic nie poradzimy na to jaka jest. My też jacyś jesteśmy. Czy ktokolwiek z Was pomyślałby, że mamy do czynienia z osobą zbliżającą się niedługo do 40tki? A jeśli kiedyś wydarzy się kolejna życiowa sytuacja i znowu ją przerośnie? O czym rozmawiać z osobą, która poradę o rozpoczęciu podawania Blusi tabl. uspokajających potraktowała jako robienie z Herbi idiotki? (Po czym z przejęciem i przekonaniem opowiadała o herpeskocykach). Nawet tylko tego nie mogła dla Blusi zrobić, doprowadzając do dramatycznego pierwszego wieczoru, kiedy musiałyśmy obezwładnić i przenieść kota, który ze strachu i rozpaczy miał wściekliznę. Gdybym wtedy miała Herbi pod ręką, bez żadnej żenady przywaliłabym jej z pięści w twarz.
Wiedziałyśmy, że Blusia tak zareaguje, mamy niestety doświadczenia z kotem oddanym z domu no i znałyśmy Blusię.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 20, 2012 10:53 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Boże kochany, co ten kot musiał przeżyć. :cry:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto mar 20, 2012 11:56 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

No dobrze, teraz czas zacząć działać :kotek:
A ja mam kilka pytań:
- czy Blusia ma wydarzenie na fb? Albo ktoś właśnie je robi?
- jak z mobilnością kotki? Gdyby znalazł się ktoś chętny do adopcji z innego miasta, czy byłby problem z transportem?
- może nie na miejscu, ale jak bardzo Blusia jest rasowa? To jest pers rodowodowy?

Annathea

 
Posty: 108
Od: Pon mar 12, 2012 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 20, 2012 12:17 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

wydarzenie ma..gdzieś na wątku wstawiałam link- tylko chyba juz wygasło :?
Ma też wątek na forum persów.
Po uzgodnieniu zawsze zawozimy zwierzaki do nowych domów.
W sprawie rodowodu-nikt nie zna odpowiedzi bo kotka została znaleziona " na ulicy".
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 33 gości