Dziewczyny.
Dosyć.
Nie dajmy się zwariować: bicie herbi nic Blusi nie da.
Też jestem na nią zła,też serce mi pęka itd,itp.
Blusi nie weźmie żaden "normalny" dom nieforumowy bo ...wiecie dlaczego.W domach forumowych mamy koty po dach i to
jakie!!
Należy zatem liczyć na CUD.
Cudowi musimy pomóc.Dziś jeszcze skontaktuję się z Herbi i postaram się dowiedzieć ile się da o kocicy.Poproszę też kogoś z fundacji o rozmowę.Potem napiszemy wspólnie ogłowszenie- realistyczne ogłoszenie.Ja wezmę na siebie Allegro- mój Małż ma tam dużo rzeczy bo prowadzi antykwariat internetowy m.in.Ogłosimy pannę.Honorowo, na miejscu promocyjnym.Poproszę o pomoc w redagowaniu ogłoszenie Neigh- jej się udało wyadoptować np.nietrzymającego moczu persa Gerarda.
Nie ukrywam,że pomoc kogoś z takim doświadczeniem się przyda.
Jeśli chcecie wezmę na siebie rozmowy z kandydatami.
Będę okrutna i wredna- ten kot musi trafić do domu ŚWIADOMEGO co bierze.Trafiają się takie np.wieloletnio zapersione, gdzie lejący po kątach staruszek pers odszedł i problemowa solistka to jest TO!Może się tak zdarzy...
Fakt,ze Blusia na lekach nie sika poza kuwetą nie świadczy dobrze o opikunach- mam w domu kota na psychotropach (Xanax), są naprawdę skuteczne.
Herbi czy powrót Blusi do Ciebie jest całkowicie nierealny?Gdyby ktoś inny wyadoptował albo przyjął na DT tymczasa którego masz??
Dziewczyny- JA TEŻ ODDAŁAM MOJEGO KOTA MAMIE.
Bo tam mu lepiej.Jest solistą- nie pasuje mu stan zakocenia u mnie.
Jestem w stanie TO zrozumieć.
Herbi ma sumienie, gdyby nie miała to by nie napisała tu nic.Poprostu poszłaby swoją drogą.
Skoro proponuje sfinansowanie Blusi pobytu w DT myslę,że sfinansuje też ogłoszenia.Jeśli nie- poszukamy pieniędzy.
W ogłoszeniu nie może być kwiatków,ptaszków ani aniolków: zgadzam się z Neigh.Ma być RZECZOWO.Żeby Blusia nie trafiła do jakiejś egzaltowanej panienki,albo nawiedzeńca.
Kurcze moja siczka Amelka ,której o Blusi opowiedziałam zrobiła z nerwów śliczną malutką kupkę przy drzwiach mieszkania, którą to kupkę mój syn ochoczo rozdeptał!!Ktoś chce 15-latka z trądzikiem????
Oczywiście to co napisałam jest propozycją.Jeśli ktoś ma inne np.lepsze- niech je daje!
Powiedzcie proszę CO o tym sądzicie.
Herbi nie zmienimy a co do losu Blusi-spróbujmy chociaż.
I módlcie się do kocich bogów o cud...
(zastanawiam się tylko CO czuła Herbi jadąc z Blusią do Torunia...ja bym wyła...ale ja jestem głupia...nie zazdroszczę mimo to...)