Bardzo się ciesze na wieści o Dudusiu i jego siostrzyczce. Trzymałam za nie kciuki, za oboje, chociaż to Duduś był moim wirtualnym podopiecznym. Życzę im w nowym domku dużo miłości, radości, samych szczęśliwych dni. Trzymam dalej mocno kciuki.
O! widzę, że i u Ciebie zmiany. Duduś i Amelka znalazły dom Bardzo się cieszę. Dobry czas Choć pierwsze dni po wyprowadzce są beznadziejne... Nadal patrzę pod okno, na poduchę, czy Pusiek tam nie leży. Ale wiem, że ma fajny dom i smutek mija Choć zimno, jak w nocy nikt nie grzeje