Teodor 11 mieś tygrysek już w DS u Nowa-Sztno :):):)

Szczerze polecam Teodorka. Strasznie fajny i kontaktowy kot :ok:

Jeśli chodzi o wiek, to czas szybko leci i miesiące naprawdę nie robią różnicy :wink:

A poza tym brat powinien być przecież starszy od siostrzyczki

Kotek moze byc ciut starszy. Kotka... musialaby byc mlodsza, zdecydowanie mlodsza

Tylko... cala Polska nas dzieli....

Nowa_Sztno pisze:Puk, puk... To moze ja niesmialo zapytam o tego kotka?
Wlasnie szukam nowego, zaszczepionego. Co prawda myslalam o ciut mlodszym... ale

Mam psa. I 7-miesieczna kotke. I w ubieglym tygodniu pozegnalam 8-miesiecznego kotka
Dlatego nowy kotek musi byc po szczepieniach. Ten jest, jak doczytalam
Zaraz przeczytam caly ten watek tu... a tymczasem, zglaszam sie

Witaj na wątku Teodorka

Tak mi przykro z powodu odejścia twojego kiciusia [*] A jesli moge zapytac na co odszedł

A Teoś to żywe srebro , dosłownie wszędzie go pełno jest pełen energii i chętnie by sie pobawił z się z młoda kicią :wink:

Tak Teo jest zaszczepiony , tylko w tym problem ze nie ja nie mam jego książeczki bo były DS mi jej nie wysłał :evil:

A czym karmisz swojego kociaka bo Teo uwielbia Sanabel , surowe i gotowane mięsko a tez chętnie zjada puszki , żwirek preferuje tylko bentonit bo mimo iz w większości kuwet mam drewniany to on czeka az dzwi otworze do łazienki i tam sie załatwia , może masz jakieś pytania ? A i uwielbia sie bawić koralikami z rolet , a masz jakos okna zabezpieczone , wiesz to żywe srebro :lol:

A skąd jesteś ?

Justa&Zwierzaki pisze:
Nowa_Sztno pisze:Puk, puk... To moze ja niesmialo zapytam o tego kotka?
Wlasnie szukam nowego, zaszczepionego. Co prawda myslalam o ciut mlodszym... ale

Mam psa. I 7-miesieczna kotke. I w ubieglym tygodniu pozegnalam 8-miesiecznego kotka
Dlatego nowy kotek musi byc po szczepieniach. Ten jest, jak doczytalam
Zaraz przeczytam caly ten watek tu... a tymczasem, zglaszam sie

Witaj na wątku Teodorka
Tak mi przykro z powodu odejścia twojego kiciusia [*] A jesli moge zapytac na co odszedł

A Teoś to żywe srebro , dosłownie wszędzie go pełno jest pełen energii i chętnie by sie pobawił z się z młoda kicią
Tak Teo jest zaszczepiony , tylko w tym problem ze nie ja nie mam jego książeczki bo były DS mi jej nie wysłał
A czym karmisz swojego kociaka bo Teo uwielbia Sanabel , surowe i gotowane mięsko a tez chętnie zjada puszki , żwirek preferuje tylko bentonit bo mimo iz w większości kuwet mam drewniany to on czeka az dzwi otworze do łazienki i tam sie załatwia , może masz jakieś pytania ? A i uwielbia sie bawić koralikami z rolet , a masz jakos okna zabezpieczone , wiesz to żywe srebro
A skąd jesteś ?

A no wlasnie - od konca: jestem ze Szczytna. Zdaje sie, ze to kawal drogi.
Kotki karmie puszka Animonda, sucha Smilla + swiezym mieskiem, gotowanym mieskiem + serduszkami czasami (kotka moja uwielbia).
Zwir Benkowy, kupuje od razu 20kg

Okien nie mam jeszcze zabezpieczonych, ale w piatek przyszla zamawiana siatka, wiec na dniach zabezpiecze i okna i balkon - to 4 pietro, wiec musze uwazac

Zabawy koralikami z rolet tez przechodzimy

)))))
A teraz z tych przykrych spraw - kotek moj odszedl po powiklaniach po wczesniejszej, przebytej pp.
Zaadoptowalam gomjuz zarazonego, a nie byl wczesniejnzaszczepiony. PP przeszedl, udalo nam sie go uratowac (choc mielismy w domu szpital). Teraz, nagle wyszly powiklania, po 2 miesiacach. I pomimo zacietej walki... tym razem sie nie udalo

Nasza kotka byla szczepiona (ja mamy od 6 tyg. zycia) i pomimo wirusow nic jej nie bylo. Dlatego nowego kotka musimy wziac rowniez zaszczepionego...

Weszlam tu wlasnie na miau, zeby dac ogloszenie, ze szukam, a tu prosze... pierwszy watek na jaki weszlam

Bo na PP nie wszystkie zachoruje, a wiem co to za paskudna choroba bo u mnie 18 mieś temu 5 kociąt zabiła PP :cry:

Wiesz zapytam moją wetke czy nie trzeba go jeszcze do szczepić a będę u weta w poniedziałek ...
Na wizyte przed adopcyjna byś sie zgodziła ?

A co do psów to Teos nie ma z nimi problemu, u mnie sa dwa a do niedawna były 3 psy i fajnie sie z nimi dogadywał a teraz sobie znalazł kumpla , królika Karolka :twisted:

i ganiają po całym pokoju :roll:

Wizyta przedadopcyjna - jak najbardziej

Nie mam nic przeciwko.
A ile razy byl kotek szczepiony? I czy od ostatniego szczepienia minelo min. 2 tyg? Pewnie tak, skoro wrocil z domu, gdzie zostala jego ksiazeczka.
Jesli trzeba go doszczepic, to jak najbardziej trzeba to zrobic, zreszta zalezy, na co byl szczepiony.
W kazdym razie, jesli byl szczepiony min. 2 razy i uplynelo juz troche czasu od szczepienia, to mysle, ze nie bedzie zadnych przeciwwskazan zdrowotnych.
A czy mozesz chociaz od swojego weterynarza wziac jakies "zaswiadczenie" tego, na co byl szczepiony? I kiedy? Zeby moja weterynarz mogla taka informacje wprowadzic do systemu i odpowiednio prowadzic kotka dalej

Tylko jak my transport zorganizujemy? Przyjedziesz razem z kotkiem na wizyte p/adopcyjna?

Nowa_Sztno pisze:Wizyta przedadopcyjna - jak najbardziej Nie mam nic przeciwko.
A ile razy byl kotek szczepiony? I czy od ostatniego szczepienia minelo min. 2 tyg? Pewnie tak, skoro wrocil z domu, gdzie zostala jego ksiazeczka.
Jesli trzeba go doszczepic, to jak najbardziej trzeba to zrobic, zreszta zalezy, na co byl szczepiony.
W kazdym razie, jesli byl szczepiony min. 2 razy i uplynelo juz troche czasu od szczepienia, to mysle, ze nie bedzie zadnych przeciwwskazan zdrowotnych.
A czy mozesz chociaz od swojego weterynarza wziac jakies "zaswiadczenie" tego, na co byl szczepiony? I kiedy? Zeby moja weterynarz mogla taka informacje wprowadzic do systemu i odpowiednio prowadzic kotka dalej
Tylko jak my transport zorganizujemy? Przyjedziesz razem z kotkiem na wizyte p/adopcyjna?

Tylko ze on nie był szczepiony u mnie ... a szczepienie miał mieć w grudniu lub styczniu .
Zobaczymy co wetka powie .
A transport to by sie załatwiło przez forum , choć przyznam ze było by super jak bym mogła go osobiście odstawić do DS tak jak Tofika ( dzięki Phantasmagori

)

A mozna jakos sprawdzic na co byl szczepiony? I ile razy?
Szczepienia sa bardzo wazne w sytuacji, kiedy u nas byla PP.
Bardzo chce kotka. Ale nie chce narazic na cierpienia nastepnego...
Dom mamy zdezynfekowany, ale nigdy nie wiadomo, w ktorej szafie siedzi jeszcze cholerny wirus...