wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 17, 2012 9:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:
vip0 pisze:
kamari pisze:Jaki on piękny :1luvu: pokazałam fotki mężulkowi. Mówi, że bierzemy :ok:

:smiech3: ... :ryk: :ryk: :ryk:


No co...mamy tylko jednego rudego :roll:

Mężulo zachwycił się grubym ogonem Punia. Mężczyźni :mrgreen:

Może i ja swojemu pokażę :ryk:
ale po 16 tej
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 9:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

To po 16-stej już wolno? Do tej pory było prawnie po 22-giej :?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 9:32 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:To po 16-stej już wolno? Do tej pory było prawnie po 22-giej :?

w soboty wolno po 16tej :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 9:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Nie wiedziałam, że jest dyspensa na soboty :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 9:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

właśnie w radio usłyszałam ,że ma ruszyć "okienko" dla zwierząt przy Staży jak dla niechcianych dzieci
ciekawe co tam będzie się działo w okresie wakacyjnym :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 9:49 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Wystarczy wiosna, nie trzeba czekać do wakacji :evil: Ale może to i dobrze? Zamiast topić zaczną podrzucać.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 9:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Wystarczy wiosna, nie trzeba czekać do wakacji :evil: Ale może to i dobrze? Zamiast topić zaczną podrzucać.

zamiast topić ,wywozić do lasu itd :evil:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 10:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Myślałam, że po Amelce już nic mnie nie ruszy, ale ostatnio, coraz więcej pisze się o katowaniu zwierząt. To dobrze, bo ludzi trzeba uświadamiać, ale jestem chora od czytania tych artykułów. Ostatnia "sensacja" to maltretowany pitbull. I oczywiście większość ludzi wymądrza się na temat groźnych ras. A przecież pies jest taki, jakim wychowa go właściciel. Koty też nie są agresywne, a "co najwyżej" chore lub zaniedbane.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 10:08 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Myślałam, że po Amelce już nic mnie nie ruszy, ale ostatnio, coraz więcej pisze się o katowaniu zwierząt. To dobrze, bo ludzi trzeba uświadamiać, ale jestem chora od czytania tych artykułów. Ostatnia "sensacja" to maltretowany pitbull. I oczywiście większość ludzi wymądrza się na temat groźnych ras. A przecież pies jest taki, jakim wychowa go właściciel. Koty też nie są agresywne, a "co najwyżej" chore lub zaniedbane.

Mój Kuba jest ofiarą Amstafa ,który był w nieodpowiednich rękach
Został zaatakowany gdy stał tyłem do psa i chciał wyjść z mieszkania
Ta suka swojego cienia bała się,ogon pod tyłkiem
Ludzie biorą zwierzaki jak zabawki,bez rozsądku i logiki
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 10:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Kilka lat temu zaatakował mnie pies. Według mnie bez powodu. To było w bloku. Ochroniły mnie jeansy, skończyło się tylko na wielkim siniaku.
Potem dowiedziałam się, że jego właścicielami była para pijaczków. Pies zaniedbany, nie karmiony, nauczony agresji przez ludzi, spał głównie na wycieraczce. On po prostu bronił swojego terytorium.
Długo to trwało, ale pies został odebrany "właścicielom". Teraz mieszka z dziećmi i jest najłagodniejszym i najbardziej miziatym psem na świecie. Bo ma po prostu normalny dom.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 10:32 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Kilka lat temu zaatakował mnie pies. Według mnie bez powodu. To było w bloku. Ochroniły mnie jeansy, skończyło się tylko na wielkim siniaku.
Potem dowiedziałam się, że jego właścicielami była para pijaczków. Pies zaniedbany, nie karmiony, nauczony agresji przez ludzi, spał głównie na wycieraczce. On po prostu bronił swojego terytorium.
Długo to trwało, ale pies został odebrany "właścicielom". Teraz mieszka z dziećmi i jest najłagodniejszym i najbardziej miziatym psem na świecie. Bo ma po prostu normalny dom.

Ta amstafka gorzej skończyła
Została zabrana z jakiejś meliny do ludzi pijących ,agresywnych ,do domu z dwójką chłopców
Kuba poszedł do jednego( ja nawet nie wiedziałam ,że oni mają psa) został ugryziony w tyłek,był w krótkich spodenkach
Dupsko poszarpane,szpital zakaźny, bo pies nie był szczepiony,chirurgia dziecięca
Po pół roku od tego wydarzenia ,suka zaatakowała syna właścicieli gdy chciał przytulić się do matki-rozszarpany policzek
Suka skończyła na Paluchu ,po kwarantannie zniknęła :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 17, 2012 10:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob mar 17, 2012 21:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Dziewczyny, mam nadzieję, że nie skończycie imprezki przed 16-tą... 14-15 kwietnia mam zajęcia na kursie fizjoterapii zwierząt i muszę na nich być bo to są zajęcia praktyczne :roll: a właśnie właśnie egzamin praktyczny zawaliłam dwa lata temu :oops: Zajęcia są koło Żyrardowa, kończą się o 15-ej, więc potrzebuję ok. godziny na dojazd (może uda mi się wyrwać z godzinkę wcześniej). Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będą już ogródki na Starówce, bo jeżeli jechałabym prosto z zajęć to byłyby ze mną moje psiaki :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 17, 2012 21:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Ostatnio mialam malo czasu aby tu posiedziec tylko "wpadla i wypadla" :mrgreen:
Teraz jest nareszcie troche wolnego czasu ale co z tygo :( - tutaj cisza i pustki i to w sobote wieczorem 8O
A co z dolem - zasypany juz :?: (cos nie cos by sie tam jeszcze wrzucilo :wink: )
Co ze stypa, zapomniana :mrgreen: ?

Co prawda, nie powinno mnie to dziwic bo ostatnio mam wrazenie ze wiele rzeczy i spraw jest "zapomnianych" - to bardzo wygodne "wyjscie" dla poniektorych :roll: :evil:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Sob mar 17, 2012 23:27 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Niniejszym oswiadczam, ze wspolna dziura zakopana, przyklepana, nawet kopczyk usypany :D
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości