kamari pisze:Ja się staram robić za normalną i nie gadać w kółko o futrzakach. I wersja oficjalna brzmi, że mamy 5 kotów. A i tak wszyscy się pukają w czoło
Ja mam cztery, a i tak nikomu nie mówię...i tak na wieść, że wogóle mam koty w liczbie mnogiej, ludzie wytrzeszczaja oczy i patrzą na mnie dziwnie

Nie robię za normalną, bo wszelkie incognito mi nie wychodzi

