Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Przed chwilą Pusiek wrócił ze spacerku i na przywitanie walnął mnie łbem w nos :evil:

.
Krew nie leci, ale czuję, oj czuję :evil:

.

vip0 pisze:
mamaGiny pisze:to ja sie przyznam - otwieram dziś sezon grillowy
edit : tylko ze zwykła kiełbaską ale zawsze !

Uuuch, już mi zapachniało!
Chciałam oświadczyć, że mamaGiny jest niereformowalna!
Dziękuję, Małgoś.

vip0 pisze:Przed chwilą Pusiek wrócił ze spacerku i na przywitanie walnął mnie łbem w nos .
Krew nie leci, ale czuję, oj czuję .

bo to miało być : sie ma Stara,jakieś żarcie jest ? głodny wróciłem :ryk:

mamaGiny pisze:
vip0 pisze:Przed chwilą Pusiek wrócił ze spacerku i na przywitanie walnął mnie łbem w nos .
Krew nie leci, ale czuję, oj czuję .

bo to miało być : sie ma Stara,jakieś żarcie jest ? głodny wróciłem

A to, że wrąbał godzine wcześniej swoje żarełko i połowę Zosi, to nic? :evil:

Małgoś, on ma zrzucic po zimie, a nie przybrać :evil:

.
Będzie się odchudzał. :ok:

świeże powietrze wzmaga apetyt :ryk:

Kitłaś się tak ze mną wita. Cały czas mu tłumaczę, żeby nie walił po oczach, bo znowu będzie, że mnie mąż bije :roll:

kamari pisze:Kitłaś się tak ze mną wita. Cały czas mu tłumaczę, żeby nie walił po oczach, bo znowu będzie, że mnie mąż bije

No, Punio tez potrafi oko podbić :roll:

.
Żadnego wyczucia, jak słowo daję :evil:

.
Może duże koty tak mają?
Chociaż nie, Zosia potrafi mi wpakować bezceremonialnie wąsy do oka, albo nos do ust

...
Już nie wspomnę o tym, że najfajniej się barankuje, jak Duża coś pije, bo można przy okazji wylać i jest zabawa :evil:

.

U mnie na szczęście tylko Kitłaniu tak robi, inaczej chodziłabym cała obita :mrgreen:

Reszta wdzięcznie podbija od dołu kubek z piciem :twisted:

Teraz najgorszy jest Pan Florian, wiecznie mnie obcałowuje. A ja mam alergię na koty i zaraz mnie cały pysk swędzi i parchów dostaję :mrgreen:

kamari pisze:U mnie na szczęście tylko Kitłaniu tak robi, inaczej chodziłabym cała obita
Reszta wdzięcznie podbija od dołu kubek z piciem
Teraz najgorszy jest Pan Florian, wiecznie mnie obcałowuje. A ja mam alergię na koty i zaraz mnie cały pysk swędzi i parchów dostaję

No a jak Feluś, Mario?
Bez jajeczek?
Ogarnie się pewnie szybciutko, maluszek kochany :1luvu:

.
Ja Cię bardzo przepraszam, że tak " felusiuję " , ale mi zapadł cholernik w serce :1luvu:

.
Przez te oczyska chyba

.

Jose Feliciano (zwany również Felkiem) już bez jajeczek i szybciutko się wybudził. Poza tym, że ma przepiękne oczy, potrafi również cudownie gadać

dobry

vip0 pisze:( a wogóle, jakby ktos tutaj na forum napisał, że widział na własne prywatne oczy galopującego Punia, to nie wierzcie ).

taaa.... nie galopujący tylko biegający

ale za to z jaką gracją biegał....
widok niesamowity.... duży Punio i maleńka Zosia razem bawiące się :1luvu:

a u nas małoletnia kaszle krtaniowo :evil:

fajnie...dawno chora nie była :evil:

idę śniadanko sklecic.....

kamari pisze:Jose Feliciano (zwany również Felkiem) już bez jajeczek i szybciutko się wybudził. Poza tym, że ma przepiękne oczy, potrafi również cudownie gadać

No tak, nawet już na żadnego Felusiowego potomka szans nie mam

...
Moja córka starsza powiedziała mi wczoraj; " Wiesz co mama? Biedna ta nasza Michasia. Nawet nie wie, jak facet smakuje..i już sie nie dowie, ile straciła..."
Normalnie wytrzeszcz moich oczy bezcenny

.
A ja przeżywam tą sterylkę Michasi, jakby to co najmniej moja była :ryk:

.

johaśka pisze:dobry

vip0 pisze:( a wogóle, jakby ktos tutaj na forum napisał, że widział na własne prywatne oczy galopującego Punia, to nie wierzcie ).

taaa.... nie galopujący tylko biegający ale za to z jaką gracją biegał....
widok niesamowity.... duży Punio i maleńka Zosia razem bawiące się

a u nas małoletnia kaszle krtaniowo
fajnie...dawno chora nie była

idę śniadanko sklecic.....

A mówiłam, uprzedzałam, nie wierzyć! :ryk:

Ale fakt, sama byłam zaskoczona

.
I nawet się za bardzo nie spocił

.

no nie spocił się bo biegał z gracją... wiedział, że jak pobiegnie szybciej to się zgrzeje.... a po co mu to

No dobra, pogadaliśmy, pośmialiśmy się, miło było...a teraz proza życia czeka, czyli większe sobotnie sprzatanie

.
Na którego szybkie skończenie nie mam najmniejszych szans, bo oprócz Plamka wszyscy w domu już.
Największy przeszkadzaj ( Punio ) też

...
Ale trzeba, przynajmniej spróbować :ok:

.
Do miłego, Cioteczki

.

Asia, słowa " Pusiek " i " gracja " to największy oxymoron, jaki widziałam w życiu :ryk:

!

Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Kto przegląda forum