:( Zawiodłam (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 16, 2012 7:28 Re: :( Zawiodłam

MartaWawa pisze:Właśnie odebralam telefon, w którym jedna z użytkowniczek naszego forum życzyła mi 'żebym zdechła na wózku' po czym się rozłączyła :) Mimo, ze numer był zastrzeżony, to poznałam po glosie kto to. Sporo czasu spędziłam na pomaganiu jej :) niesmaczne...


Nie przejmuj się, są ludzie i parapety. To był właśnie parapet. Poza tym każde życzenie poslane do innej osoby wraca więc niech ma sie teraz na bacznosci :mrgreen:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 16, 2012 7:30 Re: :( Zawiodłam

MartaWawa pisze:Właśnie odebralam telefon, w którym jedna z użytkowniczek naszego forum życzyła mi 'żebym zdechła na wózku' po czym się rozłączyła :) Mimo, ze numer był zastrzeżony, to poznałam po glosie kto to. Sporo czasu spędziłam na pomaganiu jej :) niesmaczne...


Witaj,
Nie wiem czy wiesz, ale życzenia często sprawdzają się w drugą stronę - przechodzą na życzącego ..... nigdy nie wiadomo komu do czego bliżej ...
Na forum, jak widać, bywają różni ..... jak zresztą wszędzie .... :(
Nie mogę Ci pomóc, ale będę pytała o dobre domki dla Twoich koteczek. Chociaż to mogę ....
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 7:37 Re: :( Zawiodłam

Racja, ludzie są różni, tyle charakterów ile ludzi :? .
Ja jestem zbyt daleko, żeby pomóc bardziej realnie...ale będę tu, choćby po to, żeby Cie jakoś wesprzeć, choćby dobrym słowem :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt mar 16, 2012 7:42 Re: :( Zawiodłam

Bardzo Ci współczuję, ale pamiętaj: to nie Twoja wina. Tak się po prostu czasem dzieje. Nie zawiodłaś.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 9:39 Re: :( Zawiodłam

Witam.
Nie udzielam się na forum zbyt aktywnie, ale czytam niektóre wątki "od dechy do dechy". Jestem od nich uzależniona.
Mieszkam również na Ursynowie. Co prawda pracuję jeszcze, więc dysponuję czasem dopiero od późnego popołudnia.
Jeżeli mogłabym być pomocna dla Ciebie, lub kogoś kto się Tobą zaopiekuje proszę bez skrępowania dzwonić pod nr 601 204 394.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że Twoja Koteczka wytrzyma ból, stres i po operacji dojdzie do zdrowia.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt mar 16, 2012 9:47 Re: :( Zawiodłam

Pozdrawiam cieplutko w piątek :1luvu:
Jak koteńka?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 16, 2012 9:49 Re: :( Zawiodłam

Hania66 pisze:Marto napisałam do Ciebie pw -czekam na kontakt z Twojej str.
Pozdrawiam Cię naprawdę bardzo mocno :1luvu:

moena pisze:Witam.
Nie udzielam się na forum zbyt aktywnie, ale czytam niektóre wątki "od dechy do dechy". Jestem od nich uzależniona.
Mieszkam również na Ursynowie. Co prawda pracuję jeszcze, więc dysponuję czasem dopiero od późnego popołudnia.
Jeżeli mogłabym być pomocna dla Ciebie, lub kogoś kto się Tobą zaopiekuje proszę bez skrępowania dzwonić pod nr 601 204 394.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że Twoja Koteczka wytrzyma ból, stres i po operacji dojdzie do zdrowia.


Dziewczyny, może połączymy siły? Mogłybyśmy się wymieniać? Marta ma dodatkowo złamaną nogę - pewnie trudno Jej nawet zwykłe domowe sprawy ogarnąć. Nie wspominając o zwykłym (niby) samodzielnym wejściu do wanny :( .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt mar 16, 2012 9:56 Re: :( Zawiodłam

Mnie się wydaje, że tak byłoby bardzo dobrze.
Ja niedługo będę na długim zwolnieniu lek. ( co trochę ograniczy moją sprawność), ale na pewno znajdzie się coś w czym będę mogła być przydatna.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt mar 16, 2012 10:08 Re: :( Zawiodłam

Hmm, wprawdzie jeszcze nikt mnie tutaj nie zna, dopiero niedawno się zalogowałam, ale nie mogłam przejść obojętnie obok tego wątku.
MartaWawa, mocno poruszyła mnie Twoja sytuacja, jak również sytuacja Twoich zwierzaków; mogę tylko trzymać kciuki i życzyć Ci z całego serca powodzenia w realizacji Twoich planów. Niestety nie mogę przyjąć już żadnego kota na stałe - mam 5 kocurków w wynajmowanym mieszkaniu... Ale w razie czego, jako mieszkanka Warszawy, służę pomocą.

India

 
Posty: 17
Od: Pt mar 09, 2012 10:05
Lokalizacja: Warszawa, Saska Kępa

Post » Pt mar 16, 2012 10:29 Re: :( Zawiodłam

Marta co słychać ?
co do pomocy ,jeżeli tylko będe potrzebna ,jestem.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 10:40 Re: :( Zawiodłam

Marto - ja co prawda prawie "podwarszawska" :wink: - ale w razie czego też możesz na mnie liczyć. W tematach takich jak ogłoszenia kotów to w każdej chwili, już teraz - w pomocy bezpośredniej po sygnale na pw na pewno też jakoś damy radę się domówić terminowo.

Trzymam ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie i siły - dla Ciebie i dla Twoich footer!!!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt mar 16, 2012 10:55 Re: :( Zawiodłam

Jej posty mi sie nie dodaja, nie wiem dlaczego :(

Dziewczyny, dzięki za oferty pomocy. Jakos daje sobie rade, w miare. Mam juz patent na prysznic, odkurzanie na siedzaco. Zakupy robie via internet. Najgorzej jest z wynoszeniem smieci, bo kubly 2 pietra nizej, a nie mam jak zejsc po schodach :)

Tym, 'anonimowym' telefonem nie przejmuje sie zupełnie.. Wrecz rozbawila mnie pomyslowosc... Z drugiej strony przerazilo, ze ludzie moga byc az tak prymitywni...

Dzwoniłam do lecznicy i czekam na telefon od lekarza, bo bardzo mila Pani na recepcji niestety nie wie :(

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 11:13 Re: :( Zawiodłam

czekam z banerkiem
na jakąś kocią twarz :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 16, 2012 11:16 Re: :( Zawiodłam

MartaWawa pisze:Dziewczyny, dzięki za oferty pomocy. Jakos daje sobie rade, w miare. Mam juz patent na prysznic, odkurzanie na siedzaco. Zakupy robie via internet. Najgorzej jest z wynoszeniem smieci, bo kubly 2 pietra nizej, a nie mam jak zejsc po schodach :)

nie masz zupełnie nikogo do pomocy? :(

Ja co prawda mieszkam po zupełnie przeciwnej stronie Warszawy, ale od czasu do czasu także mogę pomóc (w czymkolwiek, posprzątać mieszkanie też mogę, czy pójść z kotem na wizytę u weterynarza). Jeśli chcesz - podam na pw mój nr telefonu, wtedy zadzwonisz jeśli będziesz czegoś potrzebowała, a ja zobaczę czy akurat będę krążyć po okolicy (przez praktycznie większość dnia teraz jestem i tak w centrum, więc to nie problem wsiąść w metro i podjechać).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 11:35 Re: :( Zawiodłam

*anika* pisze:
MartaWawa pisze:Dziewczyny, dzięki za oferty pomocy. Jakos daje sobie rade, w miare. Mam juz patent na prysznic, odkurzanie na siedzaco. Zakupy robie via internet. Najgorzej jest z wynoszeniem smieci, bo kubly 2 pietra nizej, a nie mam jak zejsc po schodach :)

nie masz zupełnie nikogo do pomocy? :(


Nie, mieszkam sama od 2 lat. Rodzina mieszka na drugim końcu Polski, w Warszawie nie mam nikogo. Przez dwa tygodnie była u mnie mama ( tydzień po pierwszym pobycie w w szpitalu i tydzień po drugim), ale ze względu na to, ze pracuje zawodowo, nie może być u mnie cały czas. Na okres gipsu miałam przeprowadzić się do rodzinnego domu, ale nie miałam co zrobić z moim stadem, lekarz zabronił mi długiej podróży (do domu mam ponad 6 godzin), no i musiałam "chodzić" na konsultacje do doktora, który mnie operował, bo podobno co lekarz, to inna technika zespolenia. Potem był mój drugi epizod szpitalny i teraz historia z Merliną :(

Bardzo Wam Wszystkim dziękuję za oferty pomocy, chyba zabraknie nam dni w miesiącu :) Zobaczymy, co z maluchem, bo teraz to jest mój największy problem. Martwię się o nią bardzo :(

Edit: dodałam zdjęcia Perły i Tygrysa w pierwszym poście, ale słabe są. Czekam na baterie do aparatu i jutro zrobię im lepsze.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 640 gości