smarti pisze:J
tzn-żeby była jasność-pytałam specjalnie o to przy okazji Śnieżki która jest b. towarzyska i zawsze z jakimś kumplem musi być w pokoju bo inaczej się nudzi i płakoli-dr.N. powiedziała mi wyrażnie że o ile renal szkodzi zdrowym kotom o tyle urinary nie szkodzi-dlatego swobodnie moge nawet całe stado karmić urinary. ...chyba bym zbankrutowała

Hmm.... wprawdzie nie mnie dyskutowac z dr N ale ja bym uważała z urinary. Jednak to karma lecznicza, a nie bytowa więc trzeba ja traktowac jako lek.
Jako włascicielka dwoch kotow struwitowych troszkę mam doświadczenia.
Struwity wytwarzają się w zasadowym srodowisku więc urinary ma za zadanie zakwaszać mocz. jeśli bedziesz podawać ją kotu ktorego ph moczu jest odpowiednie, karma ta będzie go zakwaszać a w zbyt kwaśnym wytrącają się szczawiany - kamienie ktorych o wiele trudniej się pozbyć gdyż, niestety, nie rozpuszczają się. Podobnie jeśli kotu ze struwitami podajesz za długo urinary też możesz w efekcie mocz przekwasić i mieć problem.
Tak mam u DeeDee. Ma pojedyncze szczawiany (tzn natychmiast kazano mi odstawić urinary i mam nadzieję, ze jednak już nie ma). Czytając o tej karmie zawsze jest napisane, ze przy podawaniu jej nalezy robić raz na miesiąc kontrolne badanie moczu, a o ile dobrze pamiętam można ja non stop podawac maks 6 miesięcy.
Dlatego ja mam w głowie że urinary, jak też innych karm leczniczych nie nalezy podawać zdrowym kotom. I nie wymysliłam tego sama tylko mam tę wiedzę od kilku wetow powiedziana mi już 4 lata temu odkąd po raz pierwszy zetknęlam się ze struwitami u moich Barzynek.