OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2012 16:30 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Ogrynia ma minę jak mój Burak rozwalony na kolanach. Pełnia komfortu :D

Ogryni brakowało kotom do kompletu. Teraz są razem. Jednak koty się świetnie rozpoznają, mimo że początkowo zachowują ostrożność. I dobrostan jednego wpływa na samopoczucie innych.
Zakończenie jak w bajce: "i żyli potem długo i szczęśliwie".
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw mar 15, 2012 17:22 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Patrzę na Ogrynie i widzę swojego Mruczusia[*] - też tak kochal spanie na szafie, też miał takie stópki :wink:

Śliczne są Twoje wszystkie kotki :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 15, 2012 19:34 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Babunia rzeczywiście wygląda na zadowoloną:). Czujną, ale zadowoloną :)... A młodzież taka do kochania też :D.
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 15, 2012 19:49 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Jak już pisałam, macie rację, że mam w domu komplet. Kociny żyły wszystkie razem "na wolności", w ogrodzie, który został dla kotów zakazany. Marzy mi się tam ogromne stado szczurów, które zamieszka na posesji. I będzie się mnożyć i mnożyć. :evil:
One się w tym ogrodzie urodziły, wychowały i mieszkały. Potem wszystko się rozwaliło, ale za to teraz znowu są razem. Niestety już nie na wolności, ale jednak RAZEM. :)
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 15, 2012 19:54 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Babunia :1luvu: jak mój Floriś - Florka (nosek)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 15, 2012 20:19 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Iwonko, jak dobrze poczarujesz te szczury, to będą :ryk:

Moi rodzice mają na działce sąsiadów którzy życzliwie odnosili się do ich kota, jednak któregoś dnia mama była pochylona gdzieś w grządkach i podsłyszała jak sąsiadka wyzywa Micholka i go przepędza ze swojej działki częstując..... kopniakiem.

Mama była tak ogromnie rozżalona i tak intensywnie pomyslała w stronę sąsiadki " a żeby Ci myszy boazerię w domku zjadły"

Zimą nikogo na działkach nie było a gdy rodzice pojechali tam na wiosnę, jeszcze bez Micholka, sąsiadka słodko spytała kiedy mama tego "kochanego kiciusia" przywiezie bo ona by zamknęła go na kilka dni u siebie w domku bo jej się zimą pod boazerią myszy zalęgły :ryk: :ok:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw mar 15, 2012 20:36 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Ja-Ba pisze:Iwonko, jak dobrze poczarujesz te szczury, to będą :ryk:

Moi rodzice mają na działce sąsiadów którzy życzliwie odnosili się do ich kota, jednak któregoś dnia mama była pochylona gdzieś w grządkach i podsłyszała jak sąsiadka wyzywa Micholka i go przepędza ze swojej działki częstując..... kopniakiem.

Mama była tak ogromnie rozżalona i tak intensywnie pomyslała w stronę sąsiadki " a żeby Ci myszy boazerię w domku zjadły"

Zimą nikogo na działkach nie było a gdy rodzice pojechali tam na wiosnę, jeszcze bez Micholka, sąsiadka słodko spytała kiedy mama tego "kochanego kiciusia" przywiezie bo ona by zamknęła go na kilka dni u siebie w domku bo jej się zimą pod boazerią myszy zalęgły :ryk: :ok:

Znakomita historia, :mrgreen: - oj chciałabym, chciała żeby tę cholerną willę opanowały szczury od piwnic po sam dach :evil:
Oglądaliśmy dzisiaj razem z Rysiem na Animal Planet film o polowaniu (fotograficznym) na nietoperze - wampiry. Parę sztuk też by się tam przydało :mrgreen:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 15, 2012 20:52 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Mój sąsiad też chciał od nas kota pożyczyć na kilka tygodni, na myszy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt mar 16, 2012 14:04 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

No i mam zmartwienie. Wczoraj po nagłym telefonie pomagałam przewozić do lecznicy chorego kota. Swoim samochodem. Było podejrzenie o panleukopenię, choć zainteresowana mnie o tym nie poinformowała. Kot miał krwawą biegunkę i wymioty.
Po powrocie do domu umierałam ze strachu o swoje kociny. Wprawdzie buty zdjęłam w garażu, w domu zelówki zdezynfekowałam domestosem, ale i tak cały czas boję czy nie przyniosłam zarazy na ubraniu.
Znajoma z kotem siedziała na tylnym siedzeniu, jej córka z przodu koło mnie.
Jednak dzisiaj okazało się, że jest jeszcze gorzej. Badania kotki, która niestety zmarła, nie potwierdziły panleukopenii, a w domu gdzie żyła zmarła koteńka zachorowała kolejna kotka.
No i mam teraz stres. Samochód przed chwilą wydezynfekowałam płynem kupionym w przychodni weterynaryjnej. Również kurtkę, spodnie i buty, ale te dopiero dzisiaj.
Jestem dość poważnie zaniepokojona, bo najgorsze, że nie wiadomo co to jest za choroba.
Rysio i Tosia są zaszczepieni Versifelem CVR, ale to było w marcu ub. roku. Gorzej z Babunią i Ogrynią. Z moimi kotami to nawet nie bardzo jest szansa żeby pójść do lekarza, może udałoby mi się zapakować do transportera Rysia, ale Tosi z pewnością jeszcze nie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 16, 2012 16:08 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Iwonami pisze:No i mam zmartwienie. Wczoraj po nagłym telefonie pomagałam przewozić do lecznicy chorego kota. Swoim samochodem. Było podejrzenie o panleukopenię, choć zainteresowana mnie o tym nie poinformowała. Kot miał krwawą biegunkę i wymioty.
Po powrocie do domu umierałam ze strachu o swoje kociny. Wprawdzie buty zdjęłam w garażu, w domu zelówki zdezynfekowałam domestosem, ale i tak cały czas boję czy nie przyniosłam zarazy na ubraniu.
Znajoma z kotem siedziała na tylnym siedzeniu, jej córka z przodu koło mnie.
Jednak dzisiaj okazało się, że jest jeszcze gorzej. Badania kotki, która niestety zmarła, nie potwierdziły panleukopenii, a w domu gdzie żyła zmarła koteńka zachorowała kolejna kotka.
No i mam teraz stres. Samochód przed chwilą wydezynfekowałam płynem kupionym w przychodni weterynaryjnej. Również kurtkę, spodnie i buty, ale te dopiero dzisiaj.
Jestem dość poważnie zaniepokojona, bo najgorsze, że nie wiadomo co to jest za choroba.
Rysio i Tosia są zaszczepieni Versifelem CVR, ale to było w marcu ub. roku. Gorzej z Babunią i Ogrynią. Z moimi kotami to nawet nie bardzo jest szansa żeby pójść do lekarza, może udałoby mi się zapakować do transportera Rysia, ale Tosi z pewnością jeszcze nie.




Będzie dobrze, po prostu - będzie dobrze.

kasia2kasia2

 
Posty: 6
Od: Nie lut 26, 2012 14:55

Post » Pt mar 16, 2012 16:53 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

W zasadzie zachowałaś wszystkie środki ostrożności. Ubranie radziłabym Ci jednak mimo prania schować do plastikowego worka do czasu wyjaśnienia, co to była za choroba. I wydyzenfekować. Ja tak kiedyś zrobiłam, kiedy miałam bezpośredni kontakt z pp nie wiedząc o tym - z tym że nie tak od razu zadziałałam jak Ty. PP nie zawsze wychodzi w badaniach.
Jeśli to pp nie powinnaś się przesadnie martwić. Babunia z Ogrynią żyjąc tyle lat na dworze musiały mieć jakiś z tym kontakt i wtedy okazały się odporne, więc nawet gdyby zachorowały, to prawdopodobnie lekko. Na młodzież szczepionka jeszcze działa, ale możesz ją teraz powtórzyć.
Oczywiście przez najbliższy miesiąc trzeba koty obserwować i gdyby się coś zaczęło dziać to reagować.
Nb nawet dziki kot, jeśli naprawdę źle się czuje, to jest dużo łatwiej obsługiwalny, bo nie ma siły się bronić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt mar 16, 2012 18:15 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

mziel52 pisze:W zasadzie zachowałaś wszystkie środki ostrożności. Ubranie radziłabym Ci jednak mimo prania schować do plastikowego worka do czasu wyjaśnienia, co to była za choroba. I wydyzenfekować. Ja tak kiedyś zrobiłam, kiedy miałam bezpośredni kontakt z pp nie wiedząc o tym - z tym że nie tak od razu zadziałałam jak Ty. PP nie zawsze wychodzi w badaniach.
Jeśli to pp nie powinnaś się przesadnie martwić. Babunia z Ogrynią żyjąc tyle lat na dworze musiały mieć jakiś z tym kontakt i wtedy okazały się odporne, więc nawet gdyby zachorowały, to prawdopodobnie lekko. Na młodzież szczepionka jeszcze działa, ale możesz ją teraz powtórzyć.
Oczywiście przez najbliższy miesiąc trzeba koty obserwować i gdyby się coś zaczęło dziać to reagować.
Nb nawet dziki kot, jeśli naprawdę źle się czuje, to jest dużo łatwiej obsługiwalny, bo nie ma siły się bronić.

Ubrania nie uprałam, kurtki w domu nie upiorę. Wydezynfekowałam tym płynem z lecznicy. Rozpuściłam 5 ml w 0,5 l wody i wszystko tym opryskałam. Tak mi powiedział weterynarz.
To samo zrobiłam z samochodem. Wszystko aż ociekało tym roztworem. Zaraz muszę iść do garażu i sprawdzić czy już wyschło.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 16, 2012 18:20 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

kasia2kasia2 pisze:Będzie dobrze, po prostu - będzie dobrze.

Oby tak było, trzymajcie kciuki, żeby kociny były zdrowe jak rybki :)
Ja jednak się niestety martwię.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 16, 2012 18:24 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Nie dziwię się, ale to na pewno nic takiego... szkoda, że nie została zrobiona sekcja tej kotki, byłoby wiadomo co to za choróbsko i czym leczyć tego drugiego kotka...

:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt mar 16, 2012 18:26 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Trzymam kciuki,bedzie ok :ok: :ok: :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 176 gości