Sytuacja kotów w mińsku nie jest tylko dlatego do końca tragiczna, napiszę nieskromnie, bo jesteśmy my. Ale 5 osób, zdanych tylko na siebie, choćby stanęło na głowie, nie jest w stanie zrobić wszystkiego. Cały zeszły rok i początek tego finansujemy z własnych kieszeni leczenie, dokarmianie, utrzymanie w dt kotów. W sterylkach wspierała nas Wawa. Dlaczego? Bo urzędników ten problem nie interesuje. Zakupione w zeszłym roku klatki łapki są nie osiągalne. Sterylek w ogóle miało nie być, ledwo udało nam się je wywalczyć. Jesteśmy traktowane z ironicznym uśmiechem na ustach, zbywane, a przede wszystkim robi się wszystko, aby jak najmniej wydać na zwierzęta. Nie chcemy nawet myśleć, co by było, gdyby nie nowelizacja ustawy.
W tym roku na przetarg a w konsekwencji sterylki musimy czekać co najmniej do połowy kwietnia, a może jeszcze dłużej. A ciężarnych mamy masę.
Dlatego chcemy poprosić o pomoc w pisaniu maili do urzędu, wiadomo "w kupie siła". Może jak zostaną zasypani mailami to w końcu coś się ruszy.
Adresy, na które można pisać:
Burmistrz - pan Marcin Jakubowski -
sekretariat@umminskmaz.plRada Miasta
-radamiasta@umminskmaz.plwydział usług komunalnych (ten się zajmuje kotami, konkretnie pan Paweł Łagowski) -
uk@umminskmaz.plkierownik wydziału-
grzegorz.goral@umminskmaz.plBardzo prosimy o pomoc, większe miasta większa siła przebicia, nad nikt nie traktuje poważnie..
Ewentualna treść maila, można napisać tez samemu:
Szanowny Panie, Szanowni Państwo,
Piszę tę wiadomość, ponieważ bardzo niepokoi mnie zła sytuacja zwierząt wolno żyjących w Państwa mieście. Martwi mnie, że wolontariusze mają utrudniony dostęp do zakupionych w zeszłym roku klatek łapek - niezbędnych w wyłapywaniu szczególnie dzikich kotów. Klatki powinny być do ich pełnej dyspozycji, inaczej bezzasadnym wydaje się ich zakup za publiczne przecież pieniądze. Kolejna kwestia to wybór lecznicy wykonującej zabiegi sterylizacji, ciężarne koty już się pojawiły, dlatego bez zbędnej zwłoki powinni Państwo rozpisać przetarg na wyłonienie odpowiedniej (czytaj:doświadczonej i cieszącej się pozytywną opinią) lecznicy. Ufam również, że dołączą Państwo w końcu do grona miasta, które wspierają wolontariuszy w dokarmianiu kotów wolno żyjących.
Liczę, że dołożą Państwo wszelkich starań, aby urzędnicy pracujący w Urzędzie Miasta zaczęli traktować ten temat poważnie.
Z poważaniem,