Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2012 12:06 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

:ok: trzymam za grzeczne przyjmowanie lekarstwa
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 12, 2012 23:15 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kciuki za Karolinkę, za lekarstwa by było gładko bo na początku to ciężko jest :ok:
tak miło widzieć i wiedzieć, ze jest u Was
czy jak dojdzie do siebie to będziemy szukać jej domku?? jest kilka zdjęć Karolinki które są przepiękne jak jeszcze w schronie była :wink:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Wto mar 13, 2012 8:47 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lekarstwo dalej mieszane z convem, ale tak jest najlepiej, bo sama zjada. A po co mam się z nią szarpać i ją stresować :D

Wczoraj otworzyłam klatkę i dziewczynka po dłuższej chwili zdecydowała, ze sobie jednak pochodzi po pokoju. Więc było zwiedzanie, po półkach, po krzesłach, po radiu, a najbardziej zainteresowana była karniszem. Co chwilę przystawała i patrzyła się na niego, czyżby chciała wejść? 8O
Obżera się okropniaście, staram się ograniczać jej to jedzenie, bo potem nie tylko w kuwecie to do tego drugą stroną też się pozbywa :roll:

Tania co do szukania jej w przyszłości domku, to w tej chwili nie jestem w stanie nic na ten temat pomysleć, bo w sumie nie wiadomo co w niej siedzi. Mała nie pisała chyba, ale z wyników wyszedł bardzo duży stan zapalny. Nerki i wątroba ok, ale nie wiadomo od czego ten stan zapalny. No i dlaczego chuda jak szkapa z duzym brzuchem :(
W każdym razie jak na ten moment to Karolinka ma u mnie stały tymczas :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto mar 13, 2012 17:49 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

jestem za tym ,żebyscie jej dawali mniej jedzienia, tzn często, ale w mniejszych porcjach
Jak dziwnie na kociarni bez Karolinki :roll:

Gambuś-odezwij sie do nas :kotek:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 13, 2012 18:56 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Na razie to Karolinka się odzywa :roll:
Dzisiaj to była tragedia, kupki wszędzie, po całej klatce i narobione i nażygane.
Ewidentnie ta gotowana wątróbka co dostała wczoraj jej nie posłużyła, ale żyga chrupkami. Chyba muszę pomysleć jednak o sensiviti, bo coś w tej miszance RC jej ewidentnie nie pasuje, ale moja Czika też tak miała, na niktóre chrupki pawikiem reagowała.
A ja jej wczoraj tak ładnie posprzątałam w klateczce i podkład wymieniłam też i kuwetkę wymyłam :? I dzisiaj powtórka z rozrywki, ale to moja wina, trza było trzymać się tego kurczaka gotowanego tylko :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto mar 13, 2012 19:07 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

noo, ja bym potrzymała ma Waszym miejscu i dodałabym tez taninalu skruszonego do kuraka

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 13, 2012 19:41 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Mała1 pisze:noo, ja bym potrzymała ma Waszym miejscu i dodałabym tez taninalu skruszonego do kuraka



Dzisiaj dostała pierś gotowaną, ale jak jej tego kuraka wdrobiłam do miseczki, to dolałam wodę po gotowaniu i dałam trochę smekty. Zobaczymy jak zareaguje na smektę, ja mam po niej bardzo dobre doświadczenia jak pozbywaliśmy się biegunki z Lemkiem. On to dopiero miał biegunkę, woda się z niego lała, taką jak Karolinka ma to miał po 2 miesiącach leczenia dopiero.

Właśnie przeszła sobie koło Felixa, szkoda, że nie dało się fotki zrobić, ale generalnie był zniesmaczony jakby mówił a co to za szczur bury mi się po pokoju pęta :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto mar 13, 2012 21:08 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

u Gambunia nic nowego, może tyci tyci postępy w oswajaniu
kiedy wyjdę, zza drzwi słyszę jak goni myszkę i biega po kafelkach :) tak bym chciała to zobaczyć niestety, wchodzę a on już siedzi w swojej bezpiecznej skrytce
jutro jadę z nim na ściągniecie szwów to napisze coś więcej
a taki jestem piękny :1luvu:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Śro mar 14, 2012 11:41 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

czesiowaty jest Gambuś :wink:
i jak znam życie, jak już sie przełamie, to będzie mega pieszczochem

Jak karolinkowa s..ka?
ona była odrobaczana bardzo dokładnie, ale kurna, nie robiliśmy testu na lamblie, a chyba trzebaby
z kasą chwilowo ciężko :|

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 14, 2012 18:00 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Karolinka dalej na rzadko :( i do tego żyga też, ale samymi chrupkami więc coś ewidentnie w nich jej nie pasuje. Zastanawiam się nad sensiviti jednak, zadzownię do mojego weta i spytam się czy mają te male paczki 0,4 kg to spróbuje z tym, kupiłabym jej także saszetki jak by mieli, bo jak sprawdzałam w swoich zamówieniach w animali z okresu jak Lemura wyciągaliśmy z biegunki to on tylko to jadał.
Mała przez ile dni Karolinka ma brać to lekarstwo? Bo generalnie dzisiaj byłby 5 dzień, ale nie mogę powiedzieć, że jej przeszło smarkanie choć trochę :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro mar 14, 2012 18:12 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

no, smarkanie ona ma permamentne chyba już
bardziej zalezy czy w krwi lepiej, miała brać 5 dni własnie
jutro zadzwonie do Ciebie, trzebaby jej sprawdzic morfologię

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 14, 2012 19:28 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

To kciuki za Karolcię zasmarkaną i Gambusia słodziaka :ok:
A u nas Kota coraz bardziej zsocjalizowany - kupiłam mu znów animondę dla seniora, ostatnio nie chciał, ale se myślę jak o suchym zmienił zdanie (wyżera jak leci i pół godziny się oblizuje), to może do mokrego też - no i rzucił się żarłocznie i wsunął całą tackę.
Już nawet miksować mięska mu nie trzeba, wystarczy pokroić i ładnie sobie gryzie. Bardzo się cieszę, bo oczywiście gotowe mokre, choćby najlepszej firmy,
to nie to samo co mięsko czy ryba, ale czasami to szlag mnie trafiał, papki jak dzidziusiowi, z odrobiną zmielonego suchego, bo jak za dużo to nie zjadł, pilnować żeby zjadł, a jak mnie w domu nie było to się martwiłam czy mu tam które nie wyżarło i głodny nad michą nie siedzi. A teraz luzik, wiem że jakby co to suchym się zapcha i nie jest głodny.
Zdjęcia chcę mu zrobić, ale czekam na jakiś słoneczny dzień, bo mój aparat już tak się zbiesił że jak jest pochmurno albo wieczór to psinco widać i jakieś dziwne wychodza :oops:
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 14, 2012 19:36 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

czekamy na fote

ja pozdrawiam od Sowy :wink:

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 14, 2012 20:20 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

ale Sówek piękny :D
uzupełniali by się z Gambo jeden bez prawej drugi bez lewej łapki :(

byliśmy dzisiaj na kontroli, Gambuś podobno urósł :wink:
rana w jednym miejscu nie za ładnie się goi, albo puścił szew albo kocio go wygryzł, powstała mała dziura
mam smarować i obserwować czy nie ropieje a za tydzień do kontroli
odrobaczany już był jeden raz, mam przyjść za 2 tyg na drugą dawkę, dostałam tą maść na O.. na świerzba póki co
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Śro mar 14, 2012 20:42 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

dzielny Gambuś
a jak z jego strachulstwem?
sa postępy?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 105 gości