Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie mar 11, 2012 18:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Kiedyś i Kartofel ważył 6 kg... teraz wolę go nie ważyć... :|
Czy leci z nami ciocia Boo? Booo mamy tu jakiegoś zająca...? A może pytona...?
Obrazek

Który jednakowoż potrafi się poskładać, jak mu zależy na ciepłej ścianie.
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 18:43 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Ja tam obstawiam kangoooora :)

Ciocia Boo odleciała dziś dosłownie na 3/4 dnia zajedwabistą migreną :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 11, 2012 19:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Boo pisze:Ja tam obstawiam kangoooora :)

Ciocia Boo odleciała dziś dosłownie na 3/4 dnia zajedwabistą migreną :(



A TORBA dzie... Znaczy, u tego kangooora?
Obrazek

pigula

Avatar użytkownika
 
Posty: 1765
Od: Pon paź 15, 2007 22:30
Lokalizacja: Warszawa Jelonki

Post » Nie mar 11, 2012 19:39 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

No leży OBOK, tuż przy, nie mów, że nie widzisz :mrgreen:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 11, 2012 22:55 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

a mówiom, że na suchem utyć sie nie da... :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2012 6:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:...cóż, oni żyli najdłużej,
Mieli swoje staruszkowe zasady.
I wiedzieli, że wcześniej czy później
Jesień przyjdzie- nie ma na to rady...
Obrazek

A teraz porozczulamy trochę ciocie ze szczególnym uwzględnieniem cioci babyjagi...
Obrazek

Obrazek

jakie cudne zdjęcia!!! w psim spojrzeniu jest całokształt. Meg nikt Cie tak nie bedzie kochał :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Serniczek
 

Post » Pon mar 12, 2012 20:34 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Mimo wszelkich braków czasowych i takich tam.
Nie ustaję w powolnych działaniach próbnych i experymentalnych.
Tym razem z crakiem.
Obrazek

Tylko zdaje się, że zawartość, czyli zdjęcia w sepii Radości... przestały chyba pasować kolorystycznie. Na razie muszą zostać.
Obrazek

A obrazek na pudełku to zupełny niewypał, powierzchnia musi być identyczna. Ale pękało fajnie.
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2012 21:23 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Mi coś ten crack nie wyszedł. Najpierw dajesz tą świecącą bazę i odrazu ten pekający czy jak?

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 12, 2012 21:37 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Nie wiem, co to jest świecąca baza - dałam ciemno brązową farbę akrylową raz, wyschło, potem ten lakier do spękań, wyschło, choć jakby nie do końca (był odrobinę lepki, ale to podobnież nie ma wielkiego znaczenia) i warstwa jaśniejszej akrylowej.
Inaczej wychodzi jak stampujesz gąbką, inaczej jak pomalujesz jaśniejszą w poprzek craka, inaczej jak w tym samym kierunku, inaczej jak jasna farba będzie grubiej i jeszcze inaczej jak cieniej.
Głowa mała, pani kochana. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2012 21:47 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

skomplikowane to jakoś. No cóż, popróbujemy jeszcze przy okazji. A ta świecąca baza to wg mojego języka lakier :lol: Jakoś czasem mi po prostu słowa uciekają. Proszę pozdrowić Gabunię, bo coś mało się udziela, a w końcu sama w towarzystwie samców.

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 12, 2012 22:11 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Joszko, lakier to dopiero na samym końcu, znaczy, ten normalny.
Farba ciemna - lakier do spękań - farba jasna - klej+wycięte ozdóbki - lakier akrylowy na wierzch.
Gabunia przesyła całuski. :)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 8:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Dzięki za informacje. Jak spróbuje to napisze co tam wyszło :) Ach Gabuniu bardzo Ci dziekuję!

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 13, 2012 11:11 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

bede nadzorowac Joanne :D w koncu jakis biznes trzeba rozkrecic, bo trucizny nie bardzo schodza...
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Wto mar 13, 2012 17:31 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Opowiem Wam ciocie płci obojga, jaką w zeszłym tygodniu mieliśmy z pańciem przygodę.
Pańcio ostatnio co prawda rzadko w domu bywa, ale jak bywa to oczywiście chodzi z nami na spacerki, ochrzaniając za każdym razem pańcię, że pańcia z nami nie chadza i jak go nie ma to walimy kupy byle gdzie a potem się w nie wdeptuje, pańcia nawet już mu nie odpowiada, że nawet najgłupszy debil powinien zrozumieć, że z czterema psami to pańcia sama nie wyruszy poza furtkę, na co pańcio mówi, że a propos debila, to Fistaszka trzeba zostawiać, bo i tak się nie słucha, na co pańcia, że najgłupszy debil wie, że Fistaszek bez niej nie zostanie, jak zobaczy, że pańcia nie do pracy wychodzi a z resztą psów, na co pańcio, że oj tam oj tam, Leon i tak idzie tylko do bramy sąsiada, tam robi kupę i zostaje i czeka, aż pańcio z nami wróci, więc w grę wchodzą najwyżej trzy psy, jasne, jasne, na to pańcia, jeden ślepy, jeden debil i głuchnąca Gabunia, a pańcio sam wie, że teraz tu jeździ jakaś kretynka terenowym samochodem, której kałuże i wądoły nie przeszkadzają w rozwijaniu pierwszej nadświetlnej, na co pańcio...
FILEEEK!!!!!!!
...
...
...co...?
Spadaj, Filek, czyś ty zdurniał, chłopie, bierzesz udział w konkursie na najdłuższe zdanie na forum, czy jak???!
Teraz będę mówiła ja - Gabunia.
Więc poszliśmy z pańciem na ten spacerek, żeby mu zrobić przyjemność, Leon jak zawsze został pod drugim sąsiadem - położył się z boku drogi. Pańcio i tak się ogląda, by sprawdzić, czy nie jedzie kretynka w terenowcu i patrzymy - a tu faktycznie coś jedzie. Zimą po tej naszej trasie spacerowej to generalnie jeżdżą dwa samochody - czarny drugiego sąsiada i terenówka kretynki. Tym razem jechało coś obcego, więc pańcio, który stosuje zasadę ograniczonego zaufania do obcych w naszym lesie, natychmiast zawrócił. Nie zdążył dojść, jak samochód zatrzymał się przy Leonie, z samochodu wyskoczyła pani w wieku dojrzałem i rzuciła się Leonowi na szyję, wznosząc okrzyk - "Feluś! Feluś, kochany, gdzieś ty był????
Pańcio odrobinę zgłupiał, ale ruszył biegiem, gotów bronić swoich praw do Leona jak niepodległości. Pani zawisła na Leonie, chlipiąc mu w kamizelkę, Leon uprzejmie machnął ogonem i stał, gapiąc się na nią z miną doskonale obojętną.
Wyhamowaliśmy przy nich i pańcio dyplomatycznie zaczął, że nie, nie, to nie Feluś... no chyba, że zaginął pani ze dwa, albo trzy lata temu. Na co pańcia, że nie, zaginął jej kilka dni temu i ona tak jeździ i szuka, ale to na pewno przecież Feluś, bo jest identyczny, tak samo mu zad opada i kuleje tak samo.
Na okrzyki owej pani w jej samochodzie zaktywizowały się trzy yorki robiąc hałas ile wlezie, no wiadomo, że nie mogłam tego tak odpuścić, prawda?
Pańcio przekrzykiwał nas z całej siły, tłumacząc pani, że w tym wieku wszystkie psy tej rasy kuleją i mają zad, ale pani wyglądała... no, niepokojąco. Na szczęście Leon swoje waży, więc nie mogła go po prostu wrzucić do bagażnika i uciec, i zdesperowany pańcio zaczął się wycofywać w kierunku domu, ciągnąc Filozofa na smyczy i mrugając do Leona, by też rozpoczął odwrót. Baliśmy się, że pani zacznie nas gonić samochodem, ale tam nie jest tak łatwo wykręcić, więc udało nam się szczęśliwie dotrzeć do naszej furtki.
Pańcio w domu padł najpierw na fotel, a potem na Leona i powiedział, że jutro do pracy pożyczy od Juniora koszulkę z napisem "Całe życie z wariatami"...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 19:16 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

:ryk: :kotek: Super po prostu super.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości