Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Magija pisze:już wiadomo czyja to kotka - Ania ją cięła
ma do Pana zadzwonić opier.. kotka jest wychodząca ale ktos musiał ją zgarnąć i przywieźć
isiaja pisze:Dwa słówka o Ovo.
Rano po przyjściu do gabinetu okazało się,że Ovo znów w nocy wymiotował żółcią.![]()
I do tego miseczki były pełne i nieruszone.![]()
Zaczęłyśmy od założenia venflonu, potem pobranie krwi do badań, i kroplóweczka: NaCl+Glukoza+ duża dawka Duphalyte.
Badanie ogólne: temp. 39,5, waga 3,70kg, reszta Ok.
Dostał Catosal i Tolfine.
W badaniach lekko podwyższone próby wątrobowe, nerki Ok, leukocytów za mało.
Troszkę pojadł sosiku z Animondy..
Poza tym straszny miziak," nakolankowiec" i nieagresywny nawet przy zakładaniu venflonu.![]()
Bardzo, bardzo fajny kot...tylko,żeby jadł....
isiaja pisze:Dwa słówka o Ovo.
Rano po przyjściu do gabinetu okazało się,że Ovo znów w nocy wymiotował żółcią.![]()
I do tego miseczki były pełne i nieruszone.![]()
Zaczęłyśmy od założenia venflonu, potem pobranie krwi do badań, i kroplóweczka: NaCl+Glukoza+ duża dawka Duphalyte.
Badanie ogólne: temp. 39,5, waga 3,70kg, reszta Ok.
Dostał Catosal i Tolfine.
W badaniach lekko podwyższone próby wątrobowe, nerki Ok, leukocytów za mało.
Troszkę pojadł sosiku z Animondy..
Poza tym straszny miziak," nakolankowiec" i nieagresywny nawet przy zakładaniu venflonu.![]()
Bardzo, bardzo fajny kot...tylko,żeby jadł....
karola7 pisze:Oddam Promon Vet - kupione awaryjne bo kotka dostała ruję przed planowaną sterylką. Jeden listek - zostało 8 tabletek z 10.
Ważne do 2013 roku.
anka22 pisze:Witam, kilka słów o Apolonii (Pola obecnie), Pola to ogromny miziak, ciągle sie ociera o człowieka i łepek podkłada pod dłoń do miziania,widać ,że po takim okresie siedzenia w klatce, mieszkanie jest dla niej za duże, chodzi, zwiedza, je choć na razie niewiele , ale je. Póki co jest trochę nieufna, bardzo czujna, oczywiście potrzebuje czasu, ale na kolana sie już pcha i wszystko rozumie co się do niej mówi:)))))).Wczoraj porozmawiałam dość długo z dr Anią z Pojezierskiej, opowiedziała o Poli, dała mi dużo rad i wskazówek. Myślę ,że damy rady, że wyciagniemy ją z tego jeśli to tyllko w głowie siedzi od stersu. Jeśli podłoże jest głębsze postaramy się zdiagnozowac i zminimalizować, ale miłością i troską pokonamy na pewno wiele przeszkód. Ta kicia na to sobie zasłuzyła, bo widać tyle smutku w jej oczach, pewno na razie nie wie co się dzieje,ale po czasie pewno zrozumie, ze to na pewno i na zawsze bedzie jej dom i ci duzi.
anka22 pisze:Witam, kilka słów o Apolonii (Pola obecnie), Pola to ogromny miziak, ciągle sie ociera o człowieka i łepek podkłada pod dłoń do miziania,widać ,że po takim okresie siedzenia w klatce, mieszkanie jest dla niej za duże, chodzi, zwiedza, je choć na razie niewiele , ale je. Póki co jest trochę nieufna, bardzo czujna, oczywiście potrzebuje czasu, ale na kolana sie już pcha i wszystko rozumie co się do niej mówi:)))))).Wczoraj porozmawiałam dość długo z dr Anią z Pojezierskiej, opowiedziała o Poli, dała mi dużo rad i wskazówek. Myślę ,że damy rady, że wyciagniemy ją z tego jeśli to tyllko w głowie siedzi od stersu. Jeśli podłoże jest głębsze postaramy się zdiagnozowac i zminimalizować, ale miłością i troską pokonamy na pewno wiele przeszkód. Ta kicia na to sobie zasłuzyła, bo widać tyle smutku w jej oczach, pewno na razie nie wie co się dzieje,ale po czasie pewno zrozumie, ze to na pewno i na zawsze bedzie jej dom i ci duzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, puszatek i 686 gości