Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Brawo!

Melon twierdzi,że to jest absolutnie jego zasługa bo on Młodego Kotkinsa wychowuje i pomaga mu w nauce (leży pod stopami, Młody trzyma na nim stopy właściwie i psinka puszcza Wielkie Szczęśliwe Bąki coby pobudzić młody umysł...)
Dziękujemy za gratulacje- mój system wychowawczy zdał egzamin! To cieszy!

Młody Kotkins wie że jest Młodym Kotkinsem- prosi ,żeby nie mowić kumplom.
No to nie mowię! :mrgreen:

My też nie powiemy, nawet gdy będziemy w Poznaniu

Fitus i reszta kocistych

reprezentowanych przez Timorkę (Morela) - piękna ? prawda ?

Gratulacje dla Kotkinsów :!:

kotkins pisze:Młody Kotkins wie że jest Młodym Kotkinsem- prosi ,żeby nie mowić kumplom.

Że wie, to wiem. Chodziło mi o to, czy wołacie na niego "Młody Kotkinsie, obiad!!! Młody Kotkinsie, wyrzuć śmieci!!!" itp.

Gratulacje dla Młodego Kotkinsa i dumnych rodziców, głaski dla Melona, Feliksa, Amelki i Fiony

Kotkins się wkurzył na wątku Blusi.
Zapewne dostanie bana.

Jakby coś- to zaffsze Was lubiłam Nierządnice, bedę podczytywała:)

Wiecie co? Jestem tym nooo kwiatem lotosu na liściu.......czy jakimś tam takim podobnym......

Jak mnie w..........!!!!! ludzie. Normalnie bym trutki podrzucała gdyby w piwnicach mieszkali.....Serio.

A teraz na poważnie MUSZE sie zająć Staśkiem. O ile jeszcze jest tam gdzie był. Zaproponowano mi serię ogłoszeń dla Teo. Jest 12 marca. Teo jest u mnie ROK. Nie oddaje sie kota po roku.

[Nie oddaje sie kota po roku.]
Rozumiem, że to decyzja ostateczna?

Nie oddaje sie kota po roku.

Rozumiem, że to decyzja ostateczna?

Powiem jak Brunner do Klosa:" ja wiem,że Ty wiesz,że ja wiem,że..."

Mówiłam,że to Twój kot.
Nie zawsze jak się okazuje trzeba kochać kota,żeby byl nasz.czasem wystarczy,że kot kocha nas...

Po wszystkich sobotnio-niedzielnych wrażeniach rybnych i nie tylko Amelia siczkowała w pokoju w stałym miejscu.
Przeżycia.
Jej to nie służy...

Kotkinsie mam wolną środę ,o tyle o ile bo na nockę idę(na 23 :roll:

)
Czy znasz jakiegoś dermatologa (ludzkiego :!:

)który poradziłby sobie z czymś upierdliwym na ręku,z czym nie poradzili sobie inni dermatolodzy :!:

Nie wołamy na Młodego Kotkinsa "Młody Kotkinsie".To jego indiańskie imię:)
Wołamy na niego Wojtek (już zapomniałam dlaczego...)

Morela jest piękna!Ona jest od Neigh???
A Fitusia jakby mniej:)
Melon obejrzał i też chce do fryzjera, mówi,że jak mu obetną włosy to spod spodu wyjdzie takie małe ,chude...
Małż dodaje "i w okularkach" :mrgreen:

Bo w okularach Mel wygląda nader intelektualnie...

Kotko ale ja w środę jestem w Szmotułach w gabinecie, w Poznaniu to we wtorki (jutro nie, bo idę z Młodym Kotkinsem odbierać konkursowe laury) i piątki.
Dermatologa znam.
A nawet się przyjaźnię.
Pokażesz kończynę a ja Ci powiem czy leczymy czy ucinamy:))
Znaczy- zadzwonię do koleżanki:)

Neigh , powiedz co zamierzasz...nikomu nie powiemy!