Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2012 12:56 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon mar 12, 2012 20:05 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Przeczytałam. I wprawdzie to niczego nie zmieni........ale PARANOJA.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nim się odda zwierzę, to przedadopcyjna za mało należy chyba zacząć robić .....hmmm testy sprawdzające psychikę - człowieka nie kota. 5 lat temu kotka była 5 lat młodsza i było zapewne wiele chętnych domów.....

Zakładanie, ze Fundacja, wolontariusze to ludzie, którzy na każde zawołanie zabezpieczą dowolną liczbę kotów zakrawa na kolejną paranoję.
Zobaczcie w razie problemu co za sprawa? oddam.....
Jasne, ze lepiej mieć taki zapis - bo jeśli nie oddam, to jak tu jasno wskazano WYWALĘ

CUDNIE. Kochanego 5 lat kota wypuszczę. I to truizm, ale to PRZEDE wszystkim właściel powinien być odpowiedzialny za adoptowane zwierzę.


Kiedyś adoptowałam kota wprost ze schronu. Nie wiedziałam wtedy co to grzybica. Zarazili się wszyscy włacznie z córką ( 3,5 miesiąca wtedy ) i synem 3 lata. Kota kazali uśpić wszyscy. Na czele z teściową......Tia.
Bo co ważniejsze dzieci czy kot? Ważniejsza jest odpowiedzialność.
Kota leczyłam 3 tygodnie. Syna rok. Poznałam uroki grzybicy. Ale nie oddałam i nie uśpiłam. Bo jak się komuś daje dom...to się daje.

I nigdy ludzie pokroju Herbi nie będą budzić mojego szacunku. Tak sie spraw nie załatwia, nawet jak się jest umierajacym.......można bardziej stylowo. HOWGH
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon mar 12, 2012 20:32 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Neigh :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 12, 2012 20:55 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Można bardziej stylowo.
Opis przyjazdu do fundacji też powalił mnie na kolana.Czy w fundacjach są 24-godzinne dyżury i czeka się tylko aż się wyadoptowane zwierze przestanie podobać??Pogotowie??

Milość to odpowiedzialność.
(fakt: ja tam bym nie miała wątpliwośći matka czy kot! :mrgreen: )

Pozwolę sobie na ocenę:Herbi jest osobą absolutnie cudowną , niezwykłą i niepowtarzalną.Poprostu-koci anioł!
A jej mama to wzór rozsądku i ostoja wszelkich cnot godnych naśladowania.

I mam nadzieję ,że wszyscy wiedzą CO chcę powiedzieć.

Od kilku dni zastanawiam się nad Blusią.
Jest taka nieadopcyjna...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 22:40 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

kotkins pisze:Od kilku dni zastanawiam się nad Blusią.
Jest taka nieadopcyjna...

Zastanawiaj się, zastanawiaj.... oby w dobrym kierunku :)
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto mar 13, 2012 7:12 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

marioka pisze:
kotkins pisze:Od kilku dni zastanawiam się nad Blusią.
Jest taka nieadopcyjna...

Zastanawiaj się, zastanawiaj.... oby w dobrym kierunku :)


Jak ja Ci sie zaraz zastanowię.......zagroziła. Masz niemal umówionego persa....i tego się trzymaj a nie kombinuj!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto mar 13, 2012 7:30 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Blusia nie zwraca uwagi na inne koty, chodzi swoimi ścieżkami więc teoretycznie z drugim persem też się pewnie by dogadała :mrgreen: :wink: .
Asystuje człowiekowi i jak tylko się jej nie zaczepia i nie zmusza do niczego ...to kot ideał. :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 13, 2012 7:44 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Blusia jest bardzo nieszczęśliwa.
Dlatego się zastanawiam.
Tylko te nietypowe zachowania kuwetowe- kto weźmie kota z problemem?
Tylko ktoś z nas -a u nas wszyscy zakoceni do bólu.
Nikomu nie wyszedł jakiś tymczas z domu?
Fakt:ona jest trudna ale to wyzwanie...

Choć sumie ona powinna iść do DS -jej problem to przyzwyczajenie się do sytuacji.Każda zmiana bedzie niekorzystna , bolesna.

Bezradność jest frustrująca.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 13, 2012 7:54 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

taki ideal - jestem ale mnie nie ma :)
cien :D
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Wto mar 13, 2012 10:55 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Wg mnie mimo wszystko DT jest też rozwiązaniem, taki status jak ma teraz działa na niekorzyść bo dziczeje jeszcze bardziej a to jej nie pomoże w pozyskaniu nowego domku :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 14, 2012 8:45 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Wczoraj Blusia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie znałam jej wcześniej, poznałam dopiero teraz, po oddaniu do fundacji. Do tej pory całe dyżury przesypiała na swojej pufie, a wczoraj..
Wstała i znacząco patrzy mi w oczy. Zagadałam. Blusia ruszyła w stronę łazienki, co chwilę oglądając się czy idę za nią, zaprowadziła mnie pod drzwi i poprosiła wzrokiem o otworzenie. Zjadła kilka chrupek, wyszła z łazienki i zaprowadzila mnie pod drzwi pokoiku, gdzie mieszkają grzeczne kocie dziewczynki. Znowu poprosiła o otworzenie, pospacerowała, pooglądała kąty. Grzeczne dziewczyny zdziwione :lol: Pixi siedząc pod fotelem spoglądała na mnie i na Blusie z miną pt."zobacz COŚ weszło!" :ryk: Klara i Bleir śledziły ją wielkimi oczami. Ale nikt nie warczał, nie atakował. Blusia obejrzała co chciała i zaprowadziła mnie znowu do łazienki, tym razem do kuwety.
To jest naprawdę fajny, bardzo kontaktowy, inteligentny kot!
Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego została oddana??
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 14, 2012 8:53 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Bo została.
Koty można zrozumieć. Czasem to zajmuje nieco czasu.......ale można
Ludzie to taborety ( niektórzy ) Próba zrozumienia taboretu mija się z celem.

Zaraz spadną gromy na moją głowę. Wiec uprzedzając - wśród rasy ludzkiej są jednostki, czasem grupy zasługujące na szacunek i ....... reszta. Tak myślę i z każdym dniem upewniam się w tej wizji. I nie jestem zgorzkniała tylko realistycznie podchodzę do sprawy. Teksty o pierwiastku dobra w każdym można miedzy bajki wsadzić.

Koty się oddaje również bez powodu. Bo tak. Po prostu. Zrozumienie, że zwierzę nie jest rzeczą - tylko wrażliwą, żyjącą istotą przekracza możliwości pojmowania sporej grupy.

Czasem zdarzają się sytuacje kiedy zwierzę po prostu oddać trzeba. Bywa. Tylko kiedy kogoś się kocha - to ten proces wygląda inaczej. Widziałam parę takich akcji. Było mi szkoda i człowieka i kota. Tu mi nie jest.
Ostatnio edytowano Śro mar 14, 2012 8:59 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro mar 14, 2012 8:54 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Cały czas podczytuję wątek chociaż nie piszę bo cóż tu można napisać wszystko napisałyście tylko kota żal.Przestaje się sobie dziwić ,że koty w moim dt sa długo i dyskutuje z ds długo może z przesadą mam wymagania,ale czytając to można nie wierzyc ludziom i bać się.Za koteczkę :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro mar 14, 2012 9:04 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

justyna p pisze:Wczoraj Blusia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie znałam jej wcześniej, poznałam dopiero teraz, po oddaniu do fundacji. Do tej pory całe dyżury przesypiała na swojej pufie, a wczoraj..
Wstała i znacząco patrzy mi w oczy. Zagadałam. Blusia ruszyła w stronę łazienki, co chwilę oglądając się czy idę za nią, zaprowadziła mnie pod drzwi i poprosiła wzrokiem o otworzenie. Zjadła kilka chrupek, wyszła z łazienki i zaprowadzila mnie pod drzwi pokoiku, gdzie mieszkają grzeczne kocie dziewczynki. Znowu poprosiła o otworzenie, pospacerowała, pooglądała kąty. Grzeczne dziewczyny zdziwione :lol: Pixi siedząc pod fotelem spoglądała na mnie i na Blusie z miną pt."zobacz COŚ weszło!" :ryk: Klara i Bleir śledziły ją wielkimi oczami. Ale nikt nie warczał, nie atakował. Blusia obejrzała co chciała i zaprowadziła mnie znowu do łazienki, tym razem do kuwety.
To jest naprawdę fajny, bardzo kontaktowy, inteligentny kot!
Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego została oddana??

Justyna no przecież przez ten kocyk co sieje herpesem.. :roll: Blusia stała się ofiarą spisku :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 14, 2012 9:11 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

No tak, zapomniałam :roll: To wszystko po prostu wykracza poza moje zwoje mózgowe :?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Sigrid i 41 gości