Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2012 13:53 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

trudno, by kot schroniskowy, zestresowany, o nieznanej przeszłości był tak "raz dwa" nakolankowy i rozmruczany.
A niestety ja mam od 3 lat nieprzewidywalnego kota w domu i takiego go kocham. I trzeba Rondzie takiego właśnie domu, tolerancyjnego.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon mar 12, 2012 13:57 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

dagmara-olga pisze:trudno, by kot schroniskowy, zestresowany, o nieznanej przeszłości był tak "raz dwa" nakolankowy i rozmruczany.
A niestety ja mam od 3 lat nieprzewidywalnego kota w domu i takiego go kocham. I trzeba Rondzie takiego właśnie domu, tolerancyjnego.

myślę, że dom tolerancyjny, nawet jestempewna, gorsze jest to, że trzeba od poczatku oczy leczyć, amoże nie trzeba?
i tez nie pisze tego bo dom nie nadaje się do takich czynności. ale takie czynności jak zakrapianie oczu od początku w nowymmiejscu nie jest dore ze wzgledu na stres kotka. no ale jjestem za ...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pon mar 12, 2012 14:00 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

pytanie o wysięk - czasami wystarczy przemywanie swietlikiem, wet na pewno ją widział i może powiedzieć
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon mar 12, 2012 14:05 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

dziewczyny, a gdyby ten dom był dobrym domem i zdecydowanym to nie można w lecznicy sprawdzić tych oczu?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 12, 2012 14:11 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

o oczach, to Anetka napisze pewnie więcej
bo oczywiście to było sprawdzane,
tylko w tej chwili nie pamiętam co wet mówił
to są wszystko rzeczy do opanowania,
tylko Ronda jest w warunkach schroniskowych
trudno obsługiwalna...i tu jest wybór,
żeby jej nie dokładać dodatkowego stresu
a tez zakraplanie oczek musi być bardzo systematyczne- kilka razy dziennie
żeby miało sens co w warunkach schroniskowych
jest niewykonywalna
Ostatnio edytowano Pon mar 12, 2012 14:14 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 12, 2012 14:13 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

ruru pisze:o oczach, to Anetka napisze pewnie więcej
bo oczywiście to było sprawdzane,
tylko w tej chwili nie pamiętam co wet mówił

chodzi mi o to żeby kotana początku pobytu w nowym miejscu nie łapać i nie grzebać mu przy oczach. czekam na wiaomość od Duszka co wet schroniskowy mówi, i czy mozna już organzować przewóz koteńki.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pon mar 12, 2012 14:32 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Jeżeli jest zalecenie zakrapiania oczu a i tak w tej chwili nie jest to stosowane w schronisku to nawet jeżeli przez kilka pierwszych dni w domu zanim koteczka się choć ciut nie przyzwyczai też nie będzie to robione to chyba nic wielkiego się nie stanie.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 12, 2012 17:11 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Jak znalazłam starszą ,białą głuchą kotkę to przez cały miesiąc przesiedziała na parapecie.Schodziła tylko zjeść i załatwić się. Jest już u nas półtora roku i do dziś jest dość trudno ją obsługiwać. Jednak nie oddałabym jej nikomu. Jak najdzie ją ochota to pędzi żeby się poprzytulać i wtedy może godzinami siedzieć przytulona do mnie. Lubi też uciąć sobie drzemkę przytulona do mojego męża.
Widać też było, że nie przepadała za innymi kotami. Teraz też nie ma wielkiej miłości do pozostałej czwórki ale żyją w zgodzie.[/quote]

Napisałam to już wcześniej.
Wydaje mi się że jak opuści schronisko i poczuje się bezpiecznie to na pewno będzie super koteńką.
Przecież w schronisku jest cały czas hałas i coś się dzieje a jej potrzebny jest po prostu spokój.
Może znajdzie się ktoś kto na początek pomoże trochę dla nowych opiekunów.

Powodzenia śliczna marchewko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 12, 2012 18:18 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Trudno stwierdzić jaka Ronda jest naprawdę...
Stres, schronisko moga tak wplywać na jej zachowanie, przecież nie raz spotykamy się z tym, ze kot zabrany do domu zachowuje się zupełnie inaczej.
Ja mam kota nienakolankowca i nieprzytulaka i nie oodam go nikomu! Taki jest i trudno. Czasem tylko z zazdrością patrzę jak inni mogą się do swoich kotów przytulać

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon mar 12, 2012 18:48 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Rozmawiałam już z wetka i z Ramot.
Wysięk z oczu Rondy to nawracający herpes - lekki, jak mi się wydaje, wetka mówiła, że nie dokucza kotce i można to zostawic w spokoju.
Na jednym oczku Rondzie zrobił się wrzód na rogówce. Wrzód był większy, teraz oczko wygląda lepiej. Wrzód najprawdopodobniej zabliźni sie sam ( blizna może zostać) nawet bez zakrapiania. Fajnie by było oczywiście, gdyby Ronda w domu pozwoliła na takie zabiegi, ale na to akurat bym nie liczyła. Sama mam w domu "milutką" Miki, która nie da sobie nawet tabletki podać, a zakrapianie jej oczu skończyło się ostatnio rozciętą rogówką na moim oku :twisted:
Pani dr stwierdziła, że okiem nie należy się przejmować, bo powinno się zagoić samo.
Ronda w tej chwili nie dostaje żadnych leków, jest zdrowa i ma apetyt - może iść do domu.
Nie wiem, jak będzie po przeprowadzce, bo jednak odporność wtedy spada, ale mam nadzieję, że nie będzie źle.

To dla niej ogromna szansa i bardzo bym chciała, by się udało.
Na razie się jeszcze nie cieszę.
Ale kciuki trzymam jak głupia...

Ramot ... :1luvu: - dzięki wielkie
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 12, 2012 19:31 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Jak dla mnie to jest najlepsza wiadomość ostatnich kilku dni bo tak bardzo zapadła mi w serce ta bieda, ale niestety bezsilność jest rzeczą straszną. Mam nadzieję, że koteczka zaaklimatyzuje się w nowych warunkach a domek będzie miał trochę cierpliwości i zrozumienia dla sytuacji w jakiej się znalazła (strata kochanej osoby, schron :( ) i że nie zaufa tak od razu - a może nas wszystkich Ronda zaskoczy i okaże się od razu wielkim miziakiem :wink:
Tak czy inaczej ja już się powolutku cieszę i trzymam mocno :ok: za wspólne Rondy i domku fajne chwile.
Mamrot ja Cię też :1luvu: :lol:
Ostatnio edytowano Pon mar 12, 2012 19:59 przez ewan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 12, 2012 19:35 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Mamrot :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 12, 2012 20:34 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Jestem pewna , że domek dla Rondy będzie właśnie ten najlepszy:) Cieszę się i myślę, że to też trochę moje dobre myśli dla koteczki spowodowały, że domek się znalazł (trochę nieskromnie) , ale już tak jest - zauważyłam, że jak zainteresuję się jakimś kociakiem to zaraz znajduje dom :))
Ronda za twoje zdrówko i ciepły kochający domek :1luvu:
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 12, 2012 20:49 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Czy Ronda jedzie do Mamrot?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 12, 2012 21:00 Re: Nim5...Ruda Ronda w klatce czeka na cud :( SchŁódź

Ronda nie jedzie do Mamrot.
Ronda być może pojedzie do domku u starszej Pani, domku który Mamrot znalazła, odwiedziła i wydała o nim pozytywną opinię.
Kwestia jest taka, że domek chciał innego kota - rudego, ale to kot bardzo młody, a do starszej pani lepszy byłby starszy. Jeśli Pani zaakceptuje Rondę - to kicia pojedzie.

Tak więc - bardzo Was poprosze o kciuki

edit: literówka :oops:
Ostatnio edytowano Pon mar 12, 2012 21:26 przez Duszek686, łącznie edytowano 1 raz
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, emilijaaa98 i 119 gości