witam i ja.
nie mam roboty więc sobie posiedzę
tz. w domu zawsze jest co robić
więc porobiłam parę zdjęć koteckom

pieseczkom również ,tak dla równowagi
Oczywiście ,te wredoty kiedy trzeba nie potrafią sekundy zatrzymać się w bezruchu
czekam na karmę ,boje się że nie będą jadły lub będą żarły jak prośki ..tak źle i tak niedobrze
Chętnie jadły Mastery z kaczuchą ,ale mogłam kupować jak były dwupaki za cenę paku
Royal uwielbiają miłością tak wielką ,że jak otwieram próbki jakie dostałam dla psów to stoją w kolejce
ale to na tej karmie tak mi się Kropcia spasła...dziwne że inne nie.
Ja w tej chwili co bym nie zjadła to wydaje mi się że osiada na mnie

słynne 50 lat
tz, 18
