DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

[smarti]

mam dwie wiadomości -dobra i złą..
dobra jest taka że:
był jeden tel o Gimliego !
zła jest taka że:
pani, nawet miła, chciała wziąć go "na już" i bez umowy

[smarti]

...no i wiadomość dnia!

przyjechała Alareipan i przywiozła Dużych chętnych na "interesujący dwupaczek"

Duzi pochodzili , pozachwycali się i w efekcie ich zachwytów popartych naszą ( głównie Ani ) agitacją, do własnego czułego domku pojechali dziś....tadam...!!! Uleńka i Piesunio !!!!!

Uleńka pozostaje przy swoim imieniu,a Piesunio ma od dziś na imię Pafnucy

Państwo bardzo mili,wrażliwi i świadomi a Duży pracuje w domu przy komputerze i czuję że Pafnucy będzie mu w tej pracy wiernie kibicował wylegując się na Jego kolanach
Uleńka mądralinska jak się wtuliła w dziewczynkę to nie mogła się odkleić

Trudno było nam się pożegnać z tak cudownymi koteczkami ale jesteśmy z TŻ-tem przekonani że to domek jaki mogliśmy sobie tylko wymarzyć




MRAU na fb http://www.facebook.com/GrupaPomocyKotomMrau?ref=ts

bardzo prosimy polubić

[Erin]

Polubione

Za koteczki w nowym Domku

[EdytaB_a]

no polubione - tylko jak dodać do grupy ?

Ulllllleńko , Piesiuniu - cudnego kociego życia na nowej drodze zycia

[smarti]

nie mam pojęcia jak dodać do grupy-to chyba Jamkasica wie..


* Edytko-wiesz że niedłuo przybędziesz do mnie z dostawą swieżych (w stanie,jak Ania określiła agonalnym ) paluszków takie to są skutki wyjazdów kolejnych kiciów do domków


..a u nas dziś od rana praca wre- Śnieżka po sterylce-już się wybudza

czyli teraz ogłoszenia ,z tego co wiem ma te stare - Kulka-ani jednego telefonu o nią nie było-zupełnie tego nie rozumiem
chyba Funio-bo chyba szalony Kot robiła-też ani jednego telefonu
i Gimli-był jeden głupi tel ale ogł.jest świeżutkie
dlatego nie wiem co się w takiej sytuacji jak Kulki i Funia robi-odnawia ogłoszenia,(w sensie robi nowe bardziej chwytliwe) czy co?

do pójścia do domu nadaje się już Figa-poszperam i wstawie te jej foty które mamy-jak się okaże że nie wystarczą to zrobimy nowe i poproszę serdecznie o ogłoszenie jej.

na razie muszą jeszcze chwilę zostać a więc do ogłoszeń będą w następnej kolejności-Maciuś-jeszcze trochę oswajania i leczenia glutka,
Zozol-jak wyzej,
Milka-próbujemy nowy lek na gluta-jak nie zadziała to pojedziemy na rentgen cyfrowy lub do prof.Galantego-bo już nie mam na nią pomysłu

nie do adopcji póki co są
Bonnie i Clyde-para modelowych dzikunków -ale nie takie atrakcyjne dwupaczki już żeśmy do domków wydawali
oraz Krówka-z ok tydzień planujemy jej sterylkę.

i nie ma więcej kota w zw. z powyżym patrz: *

[magaaaa]

no polubione - tylko jak dodać do grupy ?

Ulllllleńko , Piesiuniu - cudnego kociego życia na nowej drodze zycia

Edytka, co chcesz dodać do grupy? To jest strona społecznościowa.
Może w narzędziach mam możliwość zrobienia tego o co Ci chodzi, ale nie rozumiem

[EdytaB_a]

Smarti wiesz , że ja zawsze i chętnie (mój TŻ również, bo bardzo polubił Wasze towarzystwo )

[smarti]

...mamy teraz kilka dni na przygotowanie wszystkiego na przyjęcie nowych biedaków szczęściarzy i przegrupowanie pozostających kiciów tak aby zwolnić dwa największe pomieszczenia-"jedynkę" i "piątkę"-to dla tych który znają układ pomieszczeń naszego DT

mam już wreszcie super porządny stojak (zrobiony za super porządne pieniądze ) do lampy ozonowej-stojak lepszy od oryginalnego-pełna profeska

za każdym razem od chwili decyzji o przyjeżdzie nowych kiciów mam takie dziwne uczucie podenerwowania a właściwie lęku-kto przyjedzie, w jakim stanie, czy sobie poradzę, ile będzie smutku a ile radości..
każda śmiertelna choroba, każdy brak możliwości wyleczenia niesamowicie dołuje mimo że i tak często wiadomo że zrobić nic się nie dało..
oczywiście, pociesza to że można chociaż takiemu kotusiowi i tak skazanemu przez los na smierć, dać chociaż namiastkę domu i pozwolić poczuć szczęście i miłość od człowieka, ale nie wyrobiłabym prowadząc kocie hospicjium - a zdaje się że jest takie na forum..
jednak udane adopcje, "cudowne" ( czytaj: okupione ciężką pracą moją, mojego "sponsora" i weta ) wyleczenia, niewiarygodne przemiany i wieści o szczęśliwych kiciach ze szczęśliwych DS-ów są bardzo potrzebne aby móc dalej to ciągnąć..
dziś w nocy zasnąć nie mogłam właśnie przez to podenerwowanie które pojawiło się natychmiast,jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki po tym, jak mój TŻ podjął a raczej "tylko" wyartykułował naszą, przecież stałą decyzję, o chęci przyjęcia kolejnych tymczasków-tym razem paluszków..
przyjęłam już przecież dobrze ponad 60 kiciów i za każdym razem to samo dziwne uczucie..ciekawa jestem czy inni tymczasujący też tak mają...no i czy takie uczucie kiedyś zaniknie czy będzie zawsze?
czy to może dobrze dopóki jest bo jak go już nie ma to znaczy że wkrada się rutyna a to , jak wiadomo, często może być zdradliwe..

[alareipan]

To masz Smarti "katzefieber"

Relacjonuję Najpierw o Piesuniu... Wieczorem była miłość, dziś są rzeczy ważniejsze Od rana niczym innym się nie zajmuje, tylko zwiedzaniem nowego M. Kota nieco zaskoczyło, że w jednym pomieszczeniu może być tyle sprzętu, ciągle w coś włazi, w nocy miał chyba czołowe z wazonem na stole, bo wazon był zrzucony. Rano natomiast miał bliskie spotkanie z gitarą. Zaliczył też glebę z łóżka, bo jeszcze nie wymierzył, w którym miejscu łóżko się kończy, a w którym zaczyna. Ale Tomek mówi, że chłopak jest skrupulatny i ambitny, i wydaje się, że szybko wszystko obcyka. Kuwetę i michy już ma namierzone Jest też wątek horrorowy - rano Tomek nie mógł go znaleźć, bo Pafnucy postanowił spać na krześle wsunietym pod stół. Na szczęście zdążył chłopaka znaleźć nim dostał zawału, Tomek oczywiście, a nie kot, bo kot ogólnie był zaspany po aktywnej nocy i miał tę sytuację w nosie

Uleńka natomiast ewidentnie gorzej znosi zmianę. Jeszcze nie kuwetowała, nie ma apetytu. Popołudniu Tomek kupi jej trochę mięska na zachętę. Za to ona preferuje pieszczoty i z rąk by nie złaziła.

Tomek musiał wyjść z domu na 2-3 h, ale ku swej radości córka Iwony faktycznie nie poszła do szkoły i siedzi u Tomka z kotami, więc są zaopiekowane.

Tomka niepokoi, że trochę kichaja oboje, ale kazałam się mu jeszcze nie martwić. Zobaczymy za 2-3 dni.

CDN.

PS. Odnowiłam ogłoszenia Kulki na gumtree i tablicy. Ale, jak już wcześniej wspominałam, do Figi to potrzebne są foty, bo te dwie, które są, to tak średnio

[EdytaB_a]

PS. do Figi to potrzebne są foty, bo te dwie, które są, to tak średnio

Zobaczę jakie mam i wrzucę , może będą się nadawały.

[smarti]

Alareipan-Ulunia na bank zaskoczy piersią kurczaka. (Tak w ogóle to ona lubiła też Conva bo wyjadała,swego czasu Pasztecikowi['] )
i uwielbia tez tę mielonkę z dużej puszki
Poza tym , jak wiadomo ona jest świeżo-2,5 tyg po operacji i jest w tej chwili kicią "obitą przez los" - ma więc prawo do melancholii..
ale apetyt u mnie miała szalony do wczoraj-wrecz niepokojący-bo jej nie wolno utyć-więc jest z nią wszystko ok.

u mnie nie kichały-mogły kichnąc-wiadomo-po to właśnie wet w "cenie" kota przez pierwszy czas poadopcyjny.
w tym suchym które dałam jest betaglukan wmieszany więc niech na razie innego suchego im nie dają -tylko to.
no i dziewczynki uprzejmie uprasza się o delikatnosć w stosunku do Uluni zwłaszcza a Piesunia oczywiście również

Piesunia zderzenie z gitarą musiało go bardzo zaskoczyć ogólnie to chciałabym go widzieć jak zwiedza-to musi być niezapomniany widok

foty Figi postaramy się zrobić w pierwszej wolnej chwili

[aburacze]

czyli teraz ogłoszenia ,z tego co wiem ma te stare - Kulka-ani jednego telefonu o nią nie było-zupełnie tego nie rozumiem
chyba Funio-bo chyba szalony Kot robiła-też ani jednego telefonu
i Gimli-był jeden głupi tel ale ogł.jest świeżutkie
dlatego nie wiem co się w takiej sytuacji jak Kulki i Funia robi-odnawia ogłoszenia,(w sensie robi nowe bardziej chwytliwe) czy co?

W sprawie Funia - robiłem mu ogłoszenia już dawno i mają bardzo słabą oglądalność. W tym samym czasie inne koty mają kilka razy tyle odsłon. Nie rozumiem dlaczego, bo przecież i zdjęcia fajne i tekst... Rzućcie okiem, może ktoś ma jakiś pomysł:
http://tablica.pl/oferta/funio---slodki ... DKIWw.html

A co do Milki - to mogę zrobić, tylko nie mam ani zdjęć ani tekstu

Adam

[Bianka 4]

Rozumiem, że muszę odkopać umowę adopcyjną Uluni z Palucha?
Bardzo się cieszę i trzymam ogromne za szybką aklimatyzację w nowym domku

[EdytaB_a]

A co do Milki - to mogę zrobić, tylko nie mam ani zdjęć ani tekstu

Adam

ja chciałam zrobić jej kilka fotek ale co sie schyliłam czy ukucnęlam to siedział mi już na kolanach i ze zdięć nici

a tu mam takie Fuńka

[smarti]

Funiek-jego wysokość królewicz drapaka

Aburacze-reczywiście-tekst świetny-foty prześlczne-nie wiem co może być.
dochodzę już do paranoi-może foty za ładne i ludzie sobie myślą że ma tak na stałe i że mu i tak dobrze więc nie ma sensu go brać?
sama nie wiem-może zrobić jakieś "biedniejsze" foty????

Bianka-a my się wczoraj głowiłyśmy na kogo jest Uleńka