BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 10, 2012 19:16 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

zrobiłam ciasto drożdżowe sibia :wink: takie co to się nie wyrabia tylko łączy i odstawia na 8 godzin./
potem dosypuje mąkę i wlewa masło i gotowe .
Teraz tylko próbować ,kto odważny :?: 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 20:36 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

dobre :piwa:
jak nie chcecie sama opchnę ,no dam kawałek Gadzinie :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 20:41 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

Dorciu myslę,ze z ciuszkami dla malej nie byłoby az tak zle. Nawet po moim Nanku część by pewnie pasowała bo są uniwersalne tylko przydałby sie jakis rozmiar.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35304
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob mar 10, 2012 20:49 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

Oliwka skończyła 3 latka ,6 dni temu ,jest drobniutka ,nie wiem ile ma ..może ze 100-104 spytam .
Limku dziękuję .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 21:05 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

szukam książek do gimnazjum

viewtopic.php?f=8&t=139975
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 21:25 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

dorcia44 pisze:Oliwka skończyła 3 latka ,6 dni temu ,jest drobniutka ,nie wiem ile ma ..może ze 100-104 spytam .
Limku dziękuję .


Spytaj spytaj. Nasz skończył 3 lata 14 II jak na swój wiek duzy jest. 100cm i 16kg :lol:
Jak bedziesz znała wymiary to łatwiej będzie cos wyszukać i w pracy popytam.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35304
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie mar 11, 2012 7:01 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

witam niedzielnie :D Dorciu to z Ciebie niezła kuchareczka :D ciasto pewnie pyszne

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 9:08 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

ja też witam niedzielnie :D
Towarzystwo wyprowadzone ,najedzone ,wlazło z powrotem do łóżka :wink:
śniło mi się że jeździłam i operację przeprowadzałam ..psom :strach: Baja mnie polizała i tak załaskotało że oczy otworzyłam i już po wszystkim ,nawet nie znam finału operacji :evil:

operowałam uszy :roll: ,a ja we wtorek z oczkami jadę do Garncarza ,mam nadzieję że łaskawym okiem na mnie spojrzy :oops:
chyba za bardzo to przeżywam stąd ten sen.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 12:51 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

Na mnie spojrzał łaskawym okiem :wink: 150 zł za wizytę, plus za transport do Tych- bo tam przyjmował 50 zł. Trochę jestem zawiedziona, bo on moja wetka np. powiedziała mi, że jak się Merlinowi będzie znowu zmieniać kolor tęczówek to damy gentamycynę, a Garncarz, ze może mu się to powtarzać, a o leczeniu nawet nie wspomniał. W gabinecie nie byłam nawet 5 minut.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie mar 11, 2012 13:00 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

o kuźwa ty mnie nie strasz :strach:
jak bywałam z kotami nie brał grosiwa żadnego :?
baja strasznie trze oczka :cry: wyciek jest mniejszy po zmianie karmy ,a jednak jest i to ciągłe pocieranie łapkami :cry:
majce leci z oczu niewiele a jednak leci ,za to nie swędzi .
Baja ma łapki różowe ,bez problemów skórnych i pysio różowawy :roll:
Oczy ma ogromne ,wyłupiaste chyba :roll: stąd to łzawienie? ale swędzenie ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 14:17 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

Ode mnie wziął 200 zł przy dochodzie 600 zł to jak zarżnięcie się :evil:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie mar 11, 2012 17:44 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

zobaczymy ,wtorek już blisko ,chyba że zrejteruje i nie pójdę. :oops: .nie ,muszę nie ma co odkładać
Kulikuli w końcu przestała nawoływać Lusiaka ,za to zrobiła się okropnie namolna ,ciągle pcha się na kolana ,a w nocy depcze po mnie i ugniata.
One najbardziej się kochały .
Lusiak w nowym domku też pewnie lepiej ,najważniejsze że je ,kuwetkuje i za kumplowała się z Pysią.
Cóż więcej chcieć . :?:
Ja też już pomalutku przyzwyczajam się że nie ma tego skrzata ...
wciąż sobie obiecuje że nie wezmę żadnego tymczasa ,nerwy i finanse.
Jednak na wątku poszukiwaczy dt znalazłam coś co mnie wstrząsnęło i napisałam do dziewczyny
Kociak trzy i pół miesięczny ,niewidomy w piwnicy :?
Zaproponowałam dt u siebie lub znajdę jej inny dt...właściwie znalazłam u sheriny ,dziewczyna miała mnie skontaktować z babką u której jest ten kociak ,podałam swój tel .i nic cisza.
U mnie może nie było by rewelacyjnie ale lepiej niż w piwnicy w samotności ,tym bardziej że zaraz będą
otwierane okienka piwniczne :? co wtedy ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 17:55 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

Dorciu przecież u Ciebie są rewelacyjne warunki dla tych bidulek. Ty masz niesamowite podejście do Zwierzaczków

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 18:02 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

ja to wiem Elu i wiedzą to ci co mnie znają ,ale niewidomy kociak to trudniejsza sprawa .
Oczywiście miałam i niewidome .
Jeden przyjechał z Lublina ,jeden jedyny przeżył z całego rodzeństwa.:(
W każdym razie sprawa ucichła ,nikt się do mnie nie odezwał ,może już nie ma takiej potrzeby ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2012 18:23 Re: Tytek wciąż gila 7.m.CHIHUAHUA DO ADOPCJI

GDY TWÓJ ŚWIAT ROZPADA SIĘ WEZWIJ MNIE ,WEZWIJ MNIE....Bogusław Mec przegrał z białaczką
walczył z nią z 11 lat [']:cry: ,moja mam ledwo 3 lata dała radę. :cry:

wszystko za szybko.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 709 gości