Właśnie przed chwilą Nutka dała koncert, a teraz już spokój, tylko ja już na nogach
Myślałam, że pojadę dzisiaj do Polusi do hoteliku, ale okazało się, że Pani dopiero będzie uchwytna wieczorem - a wieczorem TZ nie wyciągnę, może jutro uda mi się go namówić, bo jutro Pani jest uchwytna cały dzień. A dogo od wczoraj nie działa - nie ma to jak miau, zawsze niezawdona stronka
Dorciu, a z podatku rozliczam się dopiero w przyszłym miesiącu (zbieram środki finansowe na podatek, to co zarobiłam przetupałam

) dlatego rozliczam się zawsze w ostatniej chwili. Mój kolega też przekazuje, tylko stwierdził, że jest tego tyle co kot napłakał, ale ile to nie wiem, u mnie będzie trochę więcej, jak wypełnię PIT to dam Ci znać na PW ile tego będzie. Podpytuję ludzi, ale sporo osób wysyła na jakieś hospicja lub konkretne osoby. Więc póki co jetem tylko ja i mój kolega.
miłego weekedniu