Jasdorku, ja nie wiem czy w tym programie, to dużo będzie o jeżach. Jeśli dojdzie do skutku, to przecież będzie tylko Grzybinka i jeszcze jeden jeż innego opiekuna z Warszawy. Ale wiem, że ma powstać jeszcze jeden film dokumentalny o jeżach, jako praca studentki z Łodzi. Myślę sobie, że ten będzie dużo bardziej informacyjny.
A jeśli chodzi o Ufi, to jest jak najbardziej normalną domową kotką. Oczywiście ma swoje strachy, no ale kto ich nie ma. Nie chce być dotykana i bardzo boi się aparatu fotograficznego. Ten strach jakby z czasem urósł i nie jestem jej w stanie zrobić zdjęcia. Ale stale mi towarzyszy i w sumie być może mam z nią więcej kontaktu niż z resztą kotów. No chyba, że Osama umyśli sobie, żeby spać na klawiaturze
Poza tym zepchnęła Baltka na 2 miejsce i została krejzolem numer 1. Baltek ma taką strategię, żeby zachowywać się jak wariat - szczerzy kły, wysuwa język, kłapie zębami na wszystkie strony i groźnie buczy. Drako, który nie ustąpi żadnemu psu na ulicy, Baltkowi ustępuje zawsze. Wiadomo, z wariatem lepiej nie dyskutować.
Ufi natomiast zachowuje się jak jeszcze większy wariat. Buczy, syczy, tupie, porusza się dziwnym zygzakowatym ruchem, jak wąż porażony prądem i w dodatku pluje

Więc nie tylko koty jej ustąpiły i pokątnie jadają, a Ozi udaje, że jej nie widzi, ale Balto również wchodzi do kuchni na paluszkach, jak Ufi nie śpi
Z Drakusiem Ufi na najlepsze stosunki. On na nią patrzy cieplutkim spojrzeniem pod tytułem "oj bidoku, bozia ci rozumku pożałowała, ale dobra z ciebie kobieta", a ona sobie spokojnie poluje, pod jego czułą opieką, na jakąś za wcześnie obudzoną muchę
