Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 07, 2012 19:28 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

A ja chcę emeryturę!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 19:28 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:Ja już też chcę nic nie robić!!!
Ja już chcę urlop!!! :evil:

jak będziesz taka stara jak ja Obrazek
będziesz miała urlop codziennie :ryk: Bierzesz 2 koty?
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 19:32 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

TŻ powiedział, że mowy nie ma :?

Jeszcze jak wróci z pracy pogadam z nim, ale czarno to widzę.
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 19:33 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:TŻ powiedział, że mowy nie ma :?

Jeszcze jak wróci z pracy pogadam z nim, ale czarno to widzę.

No to wnioski nasuwają się same ... Szukać następnego Obrazek
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 19:35 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Kota czy TŻta? :P

Zgodził się na drugiego kota, chociaż też łatwo nie było... dobrze, że wet powiedział, że to dla dobra tego, co mamy ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 19:36 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:Kota czy TŻta? :P

Zgodził się na drugiego kota, chociaż też łatwo nie było... dobrze, że wet powiedział, że to dla dobra tego, co mamy ;)

A jak myślisz?
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 19:43 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

TŻ dobry chłop jest. Zmiany nie przewiduję.
On po prostu ma inne myślenie.. zwłaszcza, że za jakiś czas (bardziej daleki niż bliski) chcemy rodzinkę powiększyć o jakiegoś ludzia dla odmiany...

Nie wykluczone, że jak przyjdzie do domku druga kicia, nie da się namówić na trzecią....
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 19:47 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:TŻ dobry chłop jest. Zmiany nie przewiduję.
On po prostu ma inne myślenie.. zwłaszcza, że za jakiś czas (bardziej daleki niż bliski) chcemy rodzinkę powiększyć o jakiegoś ludzia dla odmiany...

Nie wykluczone, że jak przyjdzie do domku druga kicia, nie da się namówić na trzecią....

I tu widzę wyższość ... nad ... :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 19:50 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Nie rozumiem... ?
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 19:52 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:Nie rozumiem... ?

braku TZ :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 20:03 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

TŻ wychowywał się w domu bez zwierząt. U mnie "od zawsze" były zwierzaki... w dobrym momencie dwa psy, kot, żółwie, rybki, (o kurach i innych wspominać nie będę)...
na początku TŻ w ogóle nie chciał zwierząt. Nie dlatego, że nie lubi.. Zwyczajnie dlatego, że nie wiedział jak się zwierzakiem zająć.
Do pomysłu wzięcia Bimba podchodził bez większego entuzjazmu.. Teraz jak wraca z pracy wita się najpierw z kotem.. kuca (jeszcze w kurtce) i głaszcząc kocurka pyta go
" co słychać przyjacielu..".. Robi mu miejsce na łóżku, przykrywa czasem kołderką itp itd..

Z nim trzeba po kolei, stopniowo.
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 20:07 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:TŻ wychowywał się w domu bez zwierząt. U mnie "od zawsze" były zwierzaki... w dobrym momencie dwa psy, kot, żółwie, rybki, (o kurach i innych wspominać nie będę)...
na początku TŻ w ogóle nie chciał zwierząt. Nie dlatego, że nie lubi.. Zwyczajnie dlatego, że nie wiedział jak się zwierzakiem zająć.
Do pomysłu wzięcia Bimba podchodził bez większego entuzjazmu.. Teraz jak wraca z pracy wita się najpierw z kotem.. kuca (jeszcze w kurtce) i głaszcząc kocurka pyta go
" co słychać przyjacielu..".. Robi mu miejsce na łóżku, przykrywa czasem kołderką itp itd..

Z nim trzeba po kolei, stopniowo.

A kota czeka ... Zobacz, jak ładnie tójca wygląda:
Obrazek
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 20:09 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Ja mam kociarza, śmiem twierdzić że większego niż ja ;) Od samego początku planowaliśmy minimum 3 koty jak będziemy mieć tylko do tego warunki, fakt że teraz mamy 3 koty choć warunki na to są kiepskie (no ale wyszło jak wyszło). Mój też mówi do Miecia "przyjacielu" albo "klawy synu" ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 07, 2012 20:12 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Ślicznie wygląda, ale nie mogę go stawiać pod ścianą.
Nie byłoby to fair wobec niego. I tak jestem w szoku, że tak szybko na drugiego się zgodził.

Tak, jak mówiłam, będę z nim jeszcze dzisiaj rozmawiać...
I jest mi przykro, że wiele dla niej chyba nie zrobię, bo myślę o niej od wczoraj...

Gibutkowa pisze:Ja mam kociarza, śmiem twierdzić że większego niż ja ;) Od samego początku planowaliśmy minimum 3 koty jak będziemy mieć tylko do tego warunki, fakt że teraz mamy 3 koty choć warunki na to są kiepskie (no ale wyszło jak wyszło). Mój też mówi do Miecia "przyjacielu" albo "klawy synu" ;)


Mój nie chciał w ogóle.. więc 2 koty uznaję za wielki sukces...
Mój mnie tym zwrotem rozwala... Albo jak bierze kociastego na kolana i gada z nim..
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Śro mar 07, 2012 20:15 Re: Wroclawskie Koty czekają na Twoją pomoc!!

Aneta.I pisze:Ślicznie wygląda, ale nie mogę go stawiać pod ścianą.
Nie byłoby to fair wobec niego. I tak jestem w szoku, że tak szybko na drugiego się zgodził.

Tak, jak mówiłam, będę z nim jeszcze dzisiaj rozmawiać...
I jest mi przykro, że wiele dla niej chyba nie zrobię, bo myślę o niej od wczoraj...

Gibutkowa pisze:Ja mam kociarza, śmiem twierdzić że większego niż ja ;) Od samego początku planowaliśmy minimum 3 koty jak będziemy mieć tylko do tego warunki, fakt że teraz mamy 3 koty choć warunki na to są kiepskie (no ale wyszło jak wyszło). Mój też mówi do Miecia "przyjacielu" albo "klawy synu" ;)


Mój nie chciał w ogóle.. więc 2 koty uznaję za wielki sukces...
Mój mnie tym zwrotem rozwala... Albo jak bierze kociastego na kolana i gada z nim..

Nie udało się namówić ... Idę karmić taliby :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, włóczka i 69 gości