
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:Jako najgorsze świństwo z dzieciństwa wspominam kaszę manną i owocową zupę
johaśka pisze:a fuj.....
zupa owocowa jest niejadalna....
bo jak mozna jeść kompot z kluskami...
bleeee......
mamaGiny pisze:helołek z ranaa jak zdrowie rodzinne ?
Bazyliszkowa pisze:U nas tak samo - słychać kichanie, kaszel, charkanie. Ale pomału zaczyna być lepiej.
Na szczęście z kotami ok.
vip0 pisze:Się witam, cokolwiek niewyspana...bo Aleczek sie nudził.
Już skapitulowałam i pogodziłam sie z tym, że Aluś nie będzie kotem wychodzącym.
Nie wiem, może na agorafobię jakąś cierpi albo co.
W każdym razie zdecydowanie najlepiej mu w domku i już.
To przecież go nie będę o jakieś wyjścia na siłę molestować.
Tak więc kuweta wróciła.
Dzięki niebiosom oraz temu, kto wymyślił żwirek silikonowy, na jednego kota starczy.
Chociaż Aluś też potrafi nasiurać.
No ale na szczęście ostatnio kupiliśmy cały woreczek żwirku silikonowego w tesco, promocja była, kosztował 14 złotych.
Moje koty omijają kuwetę szerokim łukiem.
Najprawdopodobniej kojarzy im sie z niemożnościa wychodzenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 65 gości