3xG + R + Lolka na koloniach. Piękna wiosna tej jesieni

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 06, 2012 14:38 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt

Malati pisze:8O

:ryk:

Psy są superaste!

A do kiedy jest przewidywany czas pobytu Miśka u Was? :)



ooo, Zu, dawno Cię nie widziałam :love:
nie wiem, ile Misiek pobędzie u nas... prawdopodobnie aż około miesiąca :( Pani Jola się spręża, ale ze względu na jej niepełnosprawność - ciężko jej wszystko załatwić.
No chyba, że byłby jakiś problem z Miśkiem - wtedy mam natychmiast dzwonić i Pani Jola oraz Agata-szefowaWojtka będą się zastanawiać, co z nim zrobić. Nikt z sąsiadów się nim nie zaopiekuje, wszyscy się boją pijaczki po prostu :(

Mam nadzieję, że nie będzie jakichś większych problemów - oprócz jednego, który przewidziałam jako pierwszy, z góry, jeszcze przed spotkaniem - i jak się okazało - słusznie. Tak więc proszę mnie mówić: ekspert od psich zachowań, jaka ja jestem mondra to normalnie sama się zdziwiłam :lol:
Otóż - co raczej jest normalne - Misiek chciał powąchać każdego kota z kolei. Koty z jednej strony wyciągały szyję, bo też chciały powąchać, z drugiej - stroszyły się i prychały.
Między prychnięciem a nagłym pojawieniem się pomiędzy Miśkiem a kotem Rustiego w pozycji Conana - mijało pół sekundy. Skubany, broni swojego stada. Co z tego, że gatunkowo trochę nie bardzo, koty są jego i należy o nie dbać. I tego się tylko boję. Co prawda Misiek raczej spolegliwy, ale jak nie daj boże, chapsnie któregoś kota - Rustie go po prostu wpier...li na surowo :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2012 17:48 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt

Ja tu stale jestem... tylko ukryta :twisted: :twisted:


Ale na bieżąco z czym tylko się da jestem.

Mój ukochany, nieżyjący, Kaj, jako wielki (ważący aż 5 kg) nieprzychylny kotom zwierz jak "dostał" swojego kota to kiedy przyszedł jego ówczesny największy psi fumfel i na Dinksa warknął odczuł co może 5 kg furii uczynić. Niestety nienawiść przetrwała wszystko i nie ustępowała nawet przy spotkaniach na neutralnym gruncie bez Dinksa w pobliżu...

Trzymam kciuki żeby się ułożyło a miesiąc szybko minął. Zresztą na pewno tak będzie. A Rustie to mój prywatny ulubieniec i wiesz On by pasował do "mojego" psiego stada. Ten sam szlachetny typ urody ;)


A dzisiaj chciałam nawet na wątku Ancego napisać ale .... no co tu pisać. Rozpuściłam kota jak dziadowski bicz, jest zdrowy, gruby i nieznośny. Ostatnio jeszcze się rozgadał. Dalej mnie prześladuje, każdy dzień utwierdza go w przekonaniu, że świat musi kręcić się wokół niego (wszystko na to wskazuje), niestety wyrok śmierci który na mnie wydał za moje nieznośne zachowania nadal nie wykonany ale chyba to zrozumiał i że chłopiec do bicia i mebel do karmienia mogą się przydać. Swoją drogą niedawno zaatakował TŻta :twisted: udało mu się nawet przez dzinsy przegryźć, dumna jestem z niego jak nie wiem bo miał powód a zemścił się idealnie :kotek: Sory się żem rozpisała

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 06, 2012 18:13 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt

Malati pisze:...A Rustie to mój prywatny ulubieniec i wiesz On by pasował do "mojego" psiego stada. Ten sam szlachetny typ urody ;)


no to masz, especially for You :)
Obrazek


a to bohater wczorajszego dnia ;)
Obrazek Obrazek

tu z Gabryniem - jak widać za duży to ten Misiek nie jest...
Obrazek

a tu Gabryś-tłuściel :oops:
Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2012 18:33 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

Inga, a co ten Rusti taki okrąglutki :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2012 18:34 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

gosiaa pisze:Inga, a co ten Rusti taki okrąglutki :mrgreen:

bo się napompował przed kolegą nie widać?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2012 18:40 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

no proszę Was... :oops: jak się nie będziecie śmiać, to Wam pokażę proporcje i to, jak wygląda nasze łóżko od wczoraj :roll: właśnie zrobiłam fotkę...
Obrazek

a Rustie jest okrągły bo ma zaburzenia hormonalne, o! tak powiedziała Ciocia Ania i ja się tej wersji będę trzymać :P
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2012 18:52 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

:1luvu:

Ale Misiek super, a Rustie... Rustie to jest tak brzydki, że aż najpiękniejszy na świecie. Ciudny cały i ten kolor. No uwielbiam. Bardzo dziękuję za zdjęcie especially for me i proszę o przekazaniu koledze z zaburzeniami wszystkie zachwyty z mojej strony :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 06, 2012 19:14 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

no ten Misiek, to prawdziwy Misiek! żadne inne imię by nie pasowało.
I leżą z Rastkiem razem na łóżku, dobrze jest :ok:
A Gabrynio jest prześliczny :love:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 08, 2012 20:51 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt - foty psiura

w nocy była awantura :roll: ja nie wiem, ten pies węchu nie ma czy jak? śpimy sobie z Georgiem w naszej normalnej od lat wielu pozycji, czyli ja na boku, na wysokości mojego brzucha - zwinięty w kłębek Georg. Oczywiście pod kołdrą. A ten kretynek puchaty wsadził pod kołdrę nos...
Prych, pisk, szaleńczy tupot wielu stóp, znów pisk... Georg gonił Miśka aż do przedpokoju i po prostu go tłukł ile wlazło :( Rustie oczywiście za nimi, ale chyba mu się żal Miśka zrobiło, bo aż go polizał po uszach. Może mu tłumaczył, że dymnego lepiej omijać?...? resztę nocy Misiek spędził wciśnięty za szafkę na buty :( Na szczęście wciąż posiada obie gałki oczne, szram na buzi nie ma, a biorąc pod uwagę ofutrzenie - w sumie chyba nic mu się nie stało.

za to po pracy... Misiek jest zaczipowany, ale jego książeczka została u alkoholiczki. Pani Jola mówiła, że szczepiła go na wirusówki, ale wściekliznę trzeba by powtórzyć, raz - że już chyba czas, a dwa - nie ma żadnego dowodu na szczepienie psa. Sama bała się tuptać z Miśkiem w ciągu dnia do weta, więc powiedziałam, że sprawę załatwię. Rastkowi skończyły się wirusówki, Misiek - na wścieka, trzeba jechać. Gadam z TŻ-tem, czy da radę wrócić z roboty tak, żeby zdążyć do Ani, mówi, że na styk. No ale w końcu dwa niewielkie psiaki, dam sobie radę, nie? no ba!

poubierałam towarzystwo: Misiek swoje szelki i smycz, Rastek obroża, smycz, szelki samochodowe. Zapakowałam do wehikułu. Rastek z tyłu przypięty, nawet niespecjalnie się kręci. Misiek przypięty z przodu na fotelu usiłuje się powiesić na szelkach, bo woli jechać na podłodze. Okej... zatrzymuję się, sprowadzam Miśka do dolnego poziomu. Jedziemy dalej. Na parkingu wszyscy chcą wysiadać na raz, a ja mam tylko dwie ręce, torebkę, kluczyki no i muszę poodpinać towarzystwo. W końcu idziemy... Misiek grzecznie tupta, Rastek cieszy się nie wiadomo z czego, podskakuje i pląsa, smycze mi się plączą, usiłuję je rozplątać nie gubiąc torebki, więc się obracam wokół własnej osi. W różne strony, w zależności od kolejnych ruchów psów. Dobrze, że ten parking w miarę pusty, a nawet jak ktoś przemyka, to gna do marketu myśląc o chlebie, który ma kupić. :roll:
Na szczęście nie ma kolejki, Ciocia Ania zza biurka widzi mnie i słyszy psie pazury więc pyta, po co gruby pies przyszedł. Wchodzimy. Oczy Cioci Ani się powiększają. Nawet do twarzy jej było ;)

A dalej już normalnie, czyli Rastek robi obroty poziome turlając się po podłodze z uśmiechem na mordzie, Misiek siedzi pod biurkiem i nie wiemy, jak go wywlec, bo podobno w sytuacjach stresowo-chowających - gryzie. Wyciągam kurczaka, co go dla kotków szpitalnych przywiozłam, kusimy Miśka. Efekt oczywiście do przewidzenia - Rastek będzie jeszcze grubszy, Misiek odwraca głowę i ma nas i kurę w nosie. A tu jeszcze trzeba w dupkę zajrzeć, bo trochę saneczkuje... Niestety kończy się kagańcem. Misio grzecznie daje sobie oczyścić gruczoły. Jaki wielki smród z małego psa :roll: dostaje szczepionkę. Pora na Rastka - gruczoły kontrolnie, bo tez dziś jeździł po podwórku na tyłku. No i cyrk na sto fajerek. Ja nie jestem w stanie go utrzymać sama, on ma fioła jakiegoś, kręci się, prawie mnie przewraca, usiłuje nas ugryźć. Więc kagańczyk zmienia nieco obwód szyjny - trudno...

za drzwiami słychać ludzi, Ania wygląda, mówi, że już, sekundka. Zamyka drzwi, ja zakładam kurtkę. Ale za drzwiami jest pies. Wielki. No i co z tego? jestem tak uchetana i wściekła, że mi obojętne. Przecież tylnego wyjścia nie ma (swoja drogą - to niezły pomysł - jak w kinie), najwyżej mi ten pies zeżre pitki. Rustie odważny jak nie wiem co - zaczął hulać. "Zeżre cię. Zeżre za jednym kłapnięciem..." - myślę sobie usiłując wywlec oba psy poza zasięg... nawet nie wiem kogo? doberman? dog niemiecki? duże w każdym razie. Przy kasie chłopaki raz jeszcze usiłują mnie przewrócić obwiązując mi nogi smyczami. W końcu - Misiek w prawą rękę, Rustie w lewą (przy prawej nodze nie pójdzie), do auta, pakuję, odjeżdżam.

No tak. Nic mi nie będzie oszczędzone - latarnie uliczne nie działają, a ja wieczorem ślepa jak kret. Ale skoro czytacie te słowa - znaczy, że jakoś dojechałam... Nie cierpię psów.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 08, 2012 20:57 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

Inga jesteś twarda babka :ok: :ok:
i koniecznie napisz książkę :ok: :ryk: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 08, 2012 20:59 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

Kolejny raz powtórzę, uwielbiam Twoje opowieści :ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 08, 2012 21:23 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

Znaczy się wesoła wizyta u weta była :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt mar 09, 2012 22:45 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

pozdrawiamy, przytulamy, dobre myśli ślemy
:-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob mar 10, 2012 8:39 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

Doczytałam. Ale fajnie! 8)
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt kwi 06, 2012 8:36 Re: 3 x G +R - vol.IV. Plus Misiek na dt. Nie cierpię psów :

za chwilę jedziemy z Miśkiem do Cioci Ani. Misiek ma paskudne ząbki, mlaszcze, ciumka i śmierdzi nawet jak nie ziewa. A ponieważ narkoza jedna - od razu jajek się pozbędziemy. Akurat na Wielkanoc :evil:
Rastek solidarnie z Miśkiem nie dostał śniadania, więc łazi za mną i patrzy błagalnie w oczy.
Gadżet przeżył trąd. Teraz to już chyba będzie żył aż do samej śmierci.
Idę założyć tapetę.

Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło gładko, bo inaczej Pani Jola - mimo swej głębokiej, jak się okazało, wiary - mnie zabije.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 391 gości