ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie- wieści z domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2012 10:23 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

...to nie jest nastepny list, ale proba techniczna pisania na forum - to pierwsze forum, w ktore sie włączyłam- pisze ogolnie, czytając poprzednie listy, ale podobaja mi sie bezpośrednie odpowiedzi - to jest chyba funkcja cytuj, ale nie potrafie jej jeszcze zastosować...jak połączyć odpowiedz z "cytuj"....a poza tym różne opcje ....zaraz bede próbowac...
egw

egw

 
Posty: 81
Od: Wto lut 28, 2012 14:24

Post » Sob mar 03, 2012 10:50 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

Wszelkie wieści mile widziane :D .
Dziękuję.
Moje futra wstają o 06.00 i nie ma zmiłuj :twisted: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Sob mar 03, 2012 11:38 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

A moje o 5 rono a bywa że idą spać o 24 i też tak rano brykają :evil: Jak miałam jednego kota nie znałam tych problemów :ryk:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob mar 03, 2012 11:40 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

egw pisze:...to nie jest nastepny list, ale proba techniczna pisania na forum - to pierwsze forum, w ktore sie włączyłam- pisze ogolnie, czytając poprzednie listy, ale podobaja mi sie bezpośrednie odpowiedzi - to jest chyba funkcja cytuj, ale nie potrafie jej jeszcze zastosować...jak połączyć odpowiedz z "cytuj"....a poza tym różne opcje ....zaraz bede próbowac...
egw


W prawym dolnym rogu każdego postu jest przycisk "cytuj" - wystarczy kliknąć :)
edit: uzupełnienie
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Sob mar 03, 2012 13:17 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

Egw, to co piszesz jest bardzo interesujace, powinnas juz widziec, ze jestesmy niesamowicie spragnione wiesci o Zoltarku, zapadl nam w serce ten kociak.... Fajnie, ze tak duzo piszesz :1luvu:

Z tabletkami i u mnie jest problem.. Probowalam roznych metod. Widzialam jak wetki podają, niestety ja tak nie potrafie (za Chiny mi nie idzie), wiec jak trzeba dac tabletke, to niestety jest szamotanina i nerwy u obu stron (mnie i kota) - ja, zeby podac tabletke, musze kota lekko odchylic do tyłu, nie umiem mu wcisnac tabletki gleboko do gardla kiedy jest w pozycji lezacej :roll: Ale juz wole wciskac tabletke do gardla niz robic kotu bolesny zastrzyk - tego bym nie zniosla.... Wybor zawsze nalezy do wlasciciela. Ja nie potrafilam nawet ukłuć mojej Mamy (choc jak wiadomo czlowiek wie, ze to dla jego dobra i to Mama prosila o zrobienie zastrzyku).... Nie znosze igieł.

Widze, ze moje koty sa szczegolnie niewychowane :roll: :roll: Budza mnie na jedzenie ok. 4:30 :strach: Oczywiscie podaje jedzonko i szybko wracam do lozka. Potem jest kolejna pobudka o 8:00 i dalej spaaać :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 05, 2012 10:12 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

egw pisze:Acha - zobaczylam, ze ten temat jest teraz zmieniony na wieści z domu, ale czy to co pisze jest interesujące?
Czas adaptacji - w tej chwili czarny nocny marek zaczął swą wędrówkę po pojemnikach z suchym pokarmem - po raz pierwszy to widze. Zwykle śpię o tej porze. A myślałam, że suchy pokam jest ignorowany.
Pozdrawiam -egw



egw, zmieniłam tytuł wątku na mniej alarmujący, ale jeśli będzie się coś działo- bez problemu wyedytuję jeśli będziesz chciała. A wieści o kocie i jego postępach są z pewnością dla wielu osób interesujące- nie bez powodu były te prośby o umieszczanie ich tu :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 05, 2012 13:43 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

tilibulek, egw,
jeśli kot nie jest agresywny i dziki to:
bierzesz kota na ręce,siadasz z nim,kładziesz sobie go kołami do gory w poprzek na kolanach tak aby łebek był na prawym kolanie i tak przytulasz nachylając się jakbyś chciała objąć całym ciałem-aby miał ciepły kokonik.
cały czas nachylona nad kotkiem,w lewej ręce w suchych palcach masz tabletkę, trzymaną przy samym pysiu,ręka obejmuje boczek kota-łokieć przy tylnych łapkach,dłoń przy pysiu. Prawą dłonią bierzesz kotka za górną szczęke,tak głaszcząc,razem z wąskami obejmujesz górną szczękę całą dłoni i kiedy odchylasz do tyłu to wtedy jednocześnie pozostałym palcem lewej ręki zaczepiasz o ząbki kotka po środku dolnej szczęki i otwierasz pysio i prosto do środka gardzołka wrzucasz tabletkę,prawie natychmiast kotka lekko sadzając ( cały czas otulonego Twoim ciałem)-teraz pysio trzymasz w lewej dłoni a prawą delikatnie masujesz po szyjce albo zatykasz palcem lekko nosek aby musiał zaczerpnąć powietrza i przełknąć.

sprawdza się przy najgorszych chuliganach a nauczyłam się tego od wetki przy Laluni['] która ,jak powszechnie wiadomo miała na początku opinię nieobsługiwalnej.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon mar 05, 2012 13:56 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

egw pisze:
Acha - zobaczylam, ze ten temat jest teraz zmieniony na wieści z domu, ale czy to co pisze jest interesujące?

ależ oczywiście, że tak...cicha podczytywaczka

smarti pisze: sprawdza się przy najgorszych chuliganach a nauczyłam się tego od wetki przy Laluni['] która ,jak powszechnie wiadomo miała na początku opinię nieobsługiwalnej.


ja mazałam jej pyszczek masłem zmieszanym z rozgniecioną tabletką na robale :) ale się myła :mrgreen: kochana kicia
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon mar 05, 2012 14:00 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

oj ukochana kicia ...
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro mar 07, 2012 12:43 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

smarti pisze:tilibulek, egw,
jeśli kot nie jest agresywny i dziki to:
bierzesz kota na ręce,siadasz z nim,kładziesz sobie go kołami do gory w poprzek na kolanach tak aby łebek był na prawym kolanie i tak przytulasz nachylając się jakbyś chciała objąć całym ciałem-aby miał ciepły kokonik.
cały czas nachylona nad kotkiem,w lewej ręce w suchych palcach masz tabletkę, trzymaną przy samym pysiu,ręka obejmuje boczek kota-łokieć przy tylnych łapkach,dłoń przy pysiu. Prawą dłonią bierzesz kotka za górną szczęke,tak głaszcząc,razem z wąskami obejmujesz górną szczękę całą dłoni i kiedy odchylasz do tyłu to wtedy jednocześnie pozostałym palcem lewej ręki zaczepiasz o ząbki kotka po środku dolnej szczęki i otwierasz pysio i prosto do środka gardzołka wrzucasz tabletkę,prawie natychmiast kotka lekko sadzając ( cały czas otulonego Twoim ciałem)-teraz pysio trzymasz w lewej dłoni a prawą delikatnie masujesz po szyjce albo zatykasz palcem lekko nosek aby musiał zaczerpnąć powietrza i przełknąć.

sprawdza się przy najgorszych chuliganach a nauczyłam się tego od wetki przy Laluni['] która ,jak powszechnie wiadomo miała na początku opinię nieobsługiwalnej.

Smarti, dzieki za podpowiedz (fajny opis :mrgreen: ), tak robie, ale koty nie lubia byc w pozycji do gory kołami, wiec sie wywijają, a moja najdziksza Freya to w ogole wpada w panikę (jej to ciezko cokolwiek zapodac).... z resztą sobie radzę, bo nie sa agresywne.... ale wetki podają kotu tabletke kiedy kot sobie siedzi i robia to jakos tak skutecznie, bez szamotaniny.... niestety ja tak nie potrafie :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro mar 07, 2012 13:19 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

Tillibulku, a próbowałaś z kotem między kolanami?
Ty klęczysz/siedziszkot siedzi odwrócony tyłem do Ciebie. Miziasz, głaszczesz pod bródką i kotek powinien wyciągnac szyjke do góry. Wtedy trzeba otworzyc pyszczek tak jak pisze smarti i podac tabletkę.
U mnie kołami tez nie mam mowy, a ta 100% (dzięki praktyce :)) działa i podanie tabletki obecnie nie stanowi żadnego problemu.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 07, 2012 17:21 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

hi,hi-u mnie tylko kołami do góry :mrgreen: w razie protestów TŻ-(protestując :lol: że zniewalam kota),trzyma kota za tylne łapusie aby nie wierzgał.

Ostatecznie rogniatam tabletkę,jeśli nie jest gorzka i mieszam-zależy z czym jest najlepiej wchłanialna-i podaję ze strzykawki do pysia trzymając lewą ręką siedzącego na kolanach kotka za tzw. wsiarz. :mrgreen:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro mar 07, 2012 18:15 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

naline pisze:Tillibulku, a próbowałaś z kotem między kolanami?
Ty klęczysz/siedziszkot siedzi odwrócony tyłem do Ciebie. Miziasz, głaszczesz pod bródką i kotek powinien wyciągnac szyjke do góry. Wtedy trzeba otworzyc pyszczek tak jak pisze smarti i podac tabletkę.



U mnie ta pozycja się sprawdza przy zakraplaniu oczek mojej złośnicy ;)

Aniki

 
Posty: 405
Od: Czw wrz 04, 2008 17:55
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post » Śro mar 07, 2012 22:50 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

Witam,
http://kotdoskonaly.pl/2009/jak-podac-kotu-tabletke/.

Problem podawania tabletek Zoltarowi sam się rozwiązał: po pierwszej wyplutej (obrazil sie na trzy godziny), drugiej ze zwrotem - to przypuszczalnie surowa wolowina (?) podawałam 2 razy 1/2 od piatku prawie bezproblemowo, siadając za nim glaszcząc po glowce i pod, ale tylko do poniedzialku po południu. W poniedzialek nie zdążylam cofnąc palca i pozostawil niewielki ślad. Natychmiast zdezynfekowalam - zostałam poiformowana w klinice o postępowaniu i zagrożeniach związanych z gronkowcem - ale palec spuchł i zacząl sztywnieć. Mam kłopot z pisaniem.

W ten sposob odpadły wszytkie bezpośrednie sposoby podawania tabletek - teraz smaruję antybiotykiem pyszczek lub łapkę w zalezności od tego co jest pucowane (czyścioszek niebywały - w sobote prawie 6 h z przerwami na jedzenie poświęcil na toaletę osobistą), a witamine B1 i probiotyki zjada z pokarmem.
W sumie 5 razy dziennie "cos" niemiłego. Tochę za duzo, mam nadzieje, że nie straci apetytu.

Odrobinę zmienił rytm dnia i opuscił posłanka, przenosząc się na narożnik. Wdrapuje się (40 z cm wysokości) i tam śpi. Potrzebuje dużo przestrzeni. W sobote i niedziele układałam taka zapachowa ścieżke do toalety i skutek jest taki, ze Zoltar teraz siedzi w toalecie, a ja czekam i go wypraszam. Nie oznacza to, ze korzysta z kuwety. Sa tam dwie postawione, wyższa z trocinami i plaska z papierem. Dzisiaj dodałam sianko do plaskiej i spodobalo mu się - wąchał i rozrzucał. Ale kuwetuje pod drzwiami balkonowymi - rozkładam tam podkłady dla niemowląt. Przypuszczam ze z powodu podkładow opuścił posłanka.

We wtorek (06.-03.2012) Zoltar był u p. dermatolog, ktora nie dowierzajac przyniesionym wynikom sama jeszcze raz pobrala probki i obejrzala pod mikroskopem (ja też). W czasie wizyty miala tez miejsce konsultacja telefoniczna z prof., aby ustalić co dalej -ze względu na rzadkość, zagrozenie i mały zestaw mozliwości leczenia. Rezultat : nadal leczenie objawowe (do trzech tygodni podobno musi trwać leczenie chorob skory), i nadzieja, że się nie uodporni. Każdy z antybiotykow, na ktore jest wrazliwy uszkadza coś w organizmie. Obecny kłębuszki nerkowe. Niedobrze. I dbać, aby nie stracil apetytu - nawet odstepując od leków.

Nie mam karty z opisem, bo jeszcze nie pojechalam odebrać, a opis nie został wprowadzony do komputera przy nas z powodu zniecierpiwienia następnego pacjenta (konsultacja dermatologiczna Zoltara w sumie trwała prawie dwie godziny). Powstaje też koncepcja diagnozowania, ale w tej chwili jest ropne zapalenie skóry (być może wtórne w stosunku do przyczyny) i być może p. dermatolog stanie się osoba wiodąca w leczeniu i w kontakcie z prof.

Od poniedziałku leczymy się oboje i przeszłam na jednorazowe uzycie wszystkiego (w ramach możliwości).

Przed chwilą Zoltar probowal cos wyjąc z pudełka, lubi też wszelakie zakamarki, chć nie ma ich za wiele. Był tez prawdziwym Łowcą, gdy bawil się dużą (mniejsze próbuje zjeść) papierową kulą.

Nie wiem, czy moglabym mieć prośbę - o przesłanie filmów z Zoltarem, które pokazują Jego postępy na adres (adresy) elektroniczne.

Zapraszam tez na spotkania z Zoltarem w warunkach domowych, począwszy od przyszłego tygodnia (do końca tego tygodnia jestem w niedoczasie i pracuje), nie chce podawać nr telefonu na forum, ale jestem identyfikowalna emailowo.

Pozdrawiam - egw

Kot_Zoltar@poczta.onet.pl
KotZoltar@poczta.onet.pl

egw

 
Posty: 81
Od: Wto lut 28, 2012 14:24

Post » Czw mar 08, 2012 0:29 Re: ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie, wieści z domu :)

Miałam dłoń pogryzioną przez moją kotkę.
Weterynarz poradziła mi żeby moczyć dłoń w mocno gorącej sodzie.
1 łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuścić w szklance gorącej wody.
Niezbyt to przyjemne ale bardzo skuteczne.
Polecam
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue i 622 gości