racja było nas trochę, było wesoło, lekkie zamieszanie, porządki w tle

Martwię się o
Kulaska

rzeczywiście schudł i wygląda nieciekawie, żal też, że sam na korytarzu biedaczek siedzi, zawodził płaczliwie gdy stałam nad nim, a na rączkach i przy głaskaniu mruczał i cieszył się, że nie jest sam przez chwilę choć..kciuki za Kulaska to taki ujmujący kocurek

Za
Kubusia trzymam dalej niezmiernie kciuki, taki słodki kocurek, taki wychudzony zdezorientowany, nie wie co się z nim dzieje i dlaczego boli

ale taki mruczuś z niego, na rękach tuli się całym ciałem i poddaje człowiekowi, przylega jak druga skóra..Kubuś walcz, kciuki
Kocurek 81/12 rozdarty, bardzo milusinki, energiczny i miziasty
podobnie jak
M. Monroe, płacz z klatki, że na rączkach nie siedzi, tęskni za człowiekiem..ale te rany nieciekawe, rozdrapuje je sama na dodatek
-
Memnon na antybiotyku ''zaćmiony'' jest, siedzi posłusznie i grzecznie
-z pozostałych nowe i około tygodniowe drzemiące, mało aktywne
-
Zappie się odbijało, cichutko obserwował co porabiamy potem tez drzemać poszedł
Z kociarni oraz wybiegu:
-Dzieci burasi
Pandory na kociarni radzą sobie chyba całkiem nieźle, prawda Korciaczki??
-
Dusia mniej widoczna, chyba niezadowolona z nowego towarzystwa
-
Anabella troszkę wystraszona ale na rękach lubi sobie pobyć, wystawia łepek do głaskania, wysuwa języczek, tak subtelnie
-
Lotta,
Irina i
Rosita kluseczki trzy standardowo - gdyby nie były uparte z tym dziczeniem to domek już dawno by miały, chociaż jedna z nich..szansa jest
-
Kijafa poważnie zakumplowała się z
Briną która dalej nie przepada za człowiekiem i nie zmieni się to już, nawet siatka smakołyków ją nie przekona, noo może na parenaście sekund

A Kijafa ładnie ją naśladuje
-
Dzika zatem ostatnio bywa samotniczką, jakby obrażona na Brinę i jej zacieśnionych kontaktów z młodziutką Kijafą, więc nonszalancko korzysta z wybiegu i słońca które dziś pięknie nas uraczyło
-
Forest ma zawrót w głowie z owego babińca - jedna wielka dynastia - myśli sobie wskutek czego schudł co rzuca się w oczy od razu i przez to wygląda jak młodzik, przystojniej niż kiedykolwiek
-
Anda bidulka dalej czekająca na domek nie rzucająca się w oczy, spokojna i pokorna kicia...kto ją zechce??
-
Czarna i jej się schudło, ostatnio coś w niej się zmienia bo daje się głaskać, dzisiaj aż tak, że nie poznałam że to ona szukając jej jednocześnie

ale dziś to chyba co innego było..
-
Askona (strasznie) dzikus dalej, syczy i wychyla zaledwie uszy, tak! Udaje że jej nie ma, a jak ktoś nie daje za wygraną to sykiem i pazurem rozprawia się z człowiekiem
-
Ruska i
Domina niewidzialne dla ludzi
-
Kares niesmiałka i dziczy, bez zmian jest, a też szkoda bo pomimo jednego oczka jest czarująca

W tej chwili miziakiem nr 1. na kociarni jest nikt inny jak
KAROLINKA
Praca nad nią przez pół roku i dosłownie łażenie za nią, głaskanie, zwracanie uwagi, a potem nagle zwrot - pokazywanie jej jak to dziwnie bez większego zainteresowania, głaskania jest - przyniosło zaskakujące rezultaty
W tej chwili zaczynamy teorię spisku brania na rączki i chwila na tych rączkach
Sama już wskakuje na kolanka gdy kucam, kilka tyg temu jak papużka siedziała na ramieniu tudzież plecach, to są wspaniałe rezultaty
Na początku nie dała się dotknąć przecież, uciekała, potem machała ze złością ogonkiem i oddalała się szybciutko, potem sama zaczęła podchodzić..cieszę się bardzo z tego powodu
