Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 6.

Florko, to ja

Florka

MalgWroclaw pisze:Ja dziś ledwo żyję i mam dość wszystkiego, naprawdę.
Dlatego tylko zaraz wstawię dwa florkowe zdjęcia dla Florki, bo dziś rano skasowałam coś z aparatu i mi się zmieściło.
duża

Fasolko, co się dzieje z twoją dużą :?:

ma jakieś kłopoty :?:

Figusia zaniepokojona

MalgWroclaw pisze:Ja dziś ledwo żyję i mam dość wszystkiego, naprawdę.
Dlatego tylko zaraz wstawię dwa florkowe zdjęcia dla Florki, bo dziś rano skasowałam coś z aparatu i mi się zmieściło.
duża

Ciociu, mrrrrrrrrrrruczę do Ciebie, uśmiechnij się!
Badylek

MalgWroclaw pisze:Ja dziś ledwo żyję i mam dość wszystkiego, naprawdę.
Dlatego tylko zaraz wstawię dwa florkowe zdjęcia dla Florki, bo dziś rano skasowałam coś z aparatu i mi się zmieściło.
duża

jak chcesz wrzucić zdjęcia z aparatu na kompa mogę pomóc jutro -wirtualnie na czacie na fb
i pogadamy

Małgosia jest na Fb :?:

puszatek pisze:Małgosia jest na Fb

tak

wysłałam Wam propozycję znajomych

MalgWroclaw pisze:Florko, to ja

Florka

Witaj Florciu kochana

. Widzę, że na pierwszym zdjęciu stoisz przy miseczce. I co, nie wylewa się już? :oops:

Czytałam, że obie z Fasolką lubicie trawkę. Ja nie wiem, czy lubię, bo duża mi nie daje

Mam ostatnio mnóstwo roboty z zabawianiem jej. Dziś wymyśliłam nowy sposób jedzenia śniadanka. Pozrzucałam chrupki z talerzyka na blat, z blatu na podłogę i patrzyłam zadowolona, jak ślicznie spadają, a potem je zjadłam z podłogi.

- tak duża na to patrzyła :lol:

.
Ciociu

, przesyłam Ci mruczanki na dobranoc, nie bądź smutna, masz tyle Kociów, które Cię kochają.
Florka

Miau już działa, duża właśnie przyszła z podwórka.
Fasolka

To jest Kocia z Łodzi, szukająca domku po śmierci swojej Dużej.
Kocia ma trzy lata, jest wysterylizowana, szczepiona, bardzo zadbana i zawsze pod kontrolą weterynaryjną (biedna, musiała być często w gabinecie - przyp. Fasolka).
Jej Duża była emerytowaną panią, mieszkały tylko we dwie w mieszkaniu. Kotka jest bardzo
przyzwyczajona do człowieka. Przyjechała do Wrocławia, do mojej koleżanki Marzenki, u której nie może zostać na stałe. Marzenka mówi, że Kocia - pierwszy raz w życiu jadąc samochodem z Łodzi do Wrocławia - zachowywała się wzorowo. Przeżyła przecież ogromny stres po śmierci Dużej, a teraz jest w nowym, tymczasowym domu, gdzie umie się pięknie bawić. I wzorowo chodzi do kuwety, ładnie je i popija wodę.
Szukamy dla niej domu stałego, na pewno nie może być to dom wychodzący. I Marzenka na pewno nie odda jej do schroniska.

wątek Koci:
viewtopic.php?f=13&t=139717

ruda32 pisze:
puszatek pisze:Małgosia jest na Fb

tak

też jestem - Małgosiu, muszę cię tam poszukać:-)

jolabuk5 pisze:
ruda32 pisze:
puszatek pisze:Małgosia jest na Fb

tak

też jestem - Małgosiu, muszę cię tam poszukać:-)

Właśnie Ciebie szukam, ale nie mogę znaleźć

jakby każda miała nick z miau w informacjach to by było łatwiej

pogubiłam się

hej dziwczynki

juz mi nie musisz odpisywac na pw

MalgWroclaw pisze:Miau już działa, duża właśnie przyszła z podwórka.
Fasolka

To jest Kocia z Łodzi, szukająca domku po śmierci swojej Dużej.
Kocia ma trzy lata, jest wysterylizowana, szczepiona, bardzo zadbana i zawsze pod kontrolą weterynaryjną (biedna, musiała być często w gabinecie - przyp. Fasolka).
Jej Duża była emerytowaną panią, mieszkały tylko we dwie w mieszkaniu. Kotka jest bardzo
przyzwyczajona do człowieka. Przyjechała do Wrocławia, do mojej koleżanki Marzenki, u której nie może zostać na stałe. Marzenka mówi, że Kocia - pierwszy raz w życiu jadąc samochodem z Łodzi do Wrocławia - zachowywała się wzorowo. Przeżyła przecież ogromny stres po śmierci Dużej, a teraz jest w nowym, tymczasowym domu, gdzie umie się pięknie bawić. I wzorowo chodzi do kuwety, ładnie je i popija wodę.
Szukamy dla niej domu stałego, na pewno nie może być to dom wychodzący. I Marzenka na pewno nie odda jej do schroniska.

wątek Koci:
viewtopic.php?f=13&t=139717

Ojej jaka ona urodziwa :1luvu:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 6.

Kto przegląda forum