Socia-Psocia

OKI, no ja jej fotek w wersji "kocham cię inaczej" nie robiłam, bo się boję, że nie zauważę i się rzuci :roll:

wczoraj wstawiałam jej do klatki miskę z wodą, a ta jak walnęła łapą, to woda była wszędzie :evil:

Miałam dużą klatkę :twisted:

Rozlewanie wody to standard, Koko barankuje jak wstawiam wodę :roll:

Na jedno wychodzi :mrgreen:

Widać, że kocinka ma ochotę na zabawy :wink:

OKI, no klatkę to ja mam 80tkę królikówkę. Lala taką demolkę robi codziennie tam, że hey :roll:

każdy mój ruch to syk i patrzenie spodełba od razu :roll:

joarkadia, że Lala ma chęci na zabawę? już ja się jej miskami z wodą pobawię :evil:

Paćka właściwie już prawie nie kicha. miejmy nadzieję, że to jej ostatni tydzień antybiotyku :ok:

a no i odstawiała takie hopki w łazience pt:
drapanie drzwi, darcie japy i spieprzanie jak tylko drzwi otworzyłam, że jest już na mieszkaniu. i uczy się, że od Soci się obrywa :twisted:

poza tym ona jest tak słodka, że aż mnie mdli :lol:

przekochana jest :mrgreen:

Klauduska, moja tymczaska Panna Pi (chowająca się tri) za kazdym razem jak w wiadomym celu wchodzę do łazienki też wchodzi do kuwety :mrgreen:

Sama, z własnej inicjatywy :mrgreen:

Za pierwszym razem siedziałam nieruchomo bo bałam się że od razu ucieknie... ona też siedziała i patrzyla sę na mnie :ryk:

Gdyby nie kolejka do łazienki pewnie dalej byśmy tak siedziały :ryk:

Czy to nie jest dziwna zabawa kociny???

to może jeszcze niech porobi inne rzeczy? spróbuj z prysznicem. może też się zacznie myć bardziej :lol:

?

Woda jest dla niej beee.... a myje się sama bardzo długo (ma dłuższy włosek). Ostatnio pozwoliła sobie nawet na polizanie łepetynki przez swoją koleżankę :twisted:

Jest piękna, ale do ludzia z daleka. Za to bardzo lubi towarzystwo innych kotów - i o dziwo mojej córki. Trochę się obawiałam zostawiać ją blisko Kariny ale siedzi w bezpiecznej odległości, z wielką uwagą wpatrując się w wielką ruszającą się mysz w łóżeczku :ryk:

mam nadzieję, że się szybko oswoi i będzie miziakowata, bo piękna jest niesamowicie!

Di, bardziej dzika buraska, jest już w pełni prawie udomowiona. Pi, ta piękna oswaja się z ludziem wolniej, ale pracujemy nad tym

klauduska pisze:tajdzi, i tak mam kwarantannę, bo pp jest w Jokocie

Panleukopenia jest tylko u mnie w domu (a ja nie Jokot :twisted:

, tzn. jako DT dla kotów Jokota to tak, ale w skład Jokota nie wchodzę), reszta to środki ostrożności i obserwacja. PP na razie nigdzie indziej nie ma.

no jaki ty nie jokot, jak dt jesteś dla jokota?
tak samo jesteś jokot jak i ja jestem przecież...

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... e=1&ref=nf Lalka :1luvu:

jest środek dnia, więc wszyscy śpią, to i Lala nie robiła problemów zbytnio..

OKI pisze:Standardowy look Baśki, jak jeszcze w klatce siedziała https://lh6.googleusercontent.com/-O9ii ... 016005.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-IHM2 ... 016006.JPG
Nawet dostała ksywkę Baśka Bezucha
A na rękach była cudowna i mogła leżeć godzinami Brzdąc był o wiele gorszy

Śliczne "bezuche" stworzonko :1luvu:

klauduska pisze:no jaki ty nie jokot, jak dt jesteś dla jokota?
tak samo jesteś jokot jak i ja jestem przecież...

no ja nie jestem Jokot

nie poczuwam się :twisted:

żadnych papierów jakobym miała wchodzić w skład Jokota nie podpisywałam. Bo umowa typu "wolontariat", to chyba nie jest coś o co nam chodzi. Bo idąc tym tropem, mogę powiedzieć że "jestem z Koterii", bo nawet mam zaświadczenie, że przez 2 lata byłam tam na wolontariacie

A bynajmniej z Koterii nie jestem. Też się nie poczuwam :mrgreen:

a poza tym sformułowanie "jest panleukopenia w Jokocie" sieje panikę, zupełnie niepotrzebną. I wprowadza w błąd. Bo pp jest TYLKO w moim mieszkaniu i nigdzie indziej (tzn. z miejsc/lecznicy/mieszkań "Jokotowych").

to wg ciebie "być w jokocie" to może tylko zarząd? w KOTerii nie pracujesz teraz, więc nie wiem czemu miałabyś mówić, że z KOTerii jesteś. a z JoKotem współpracujesz przecież ciągle.
ja będąc gdzieś na wolontariacie poczuwam się do mówienia, że gdzieś jestem.
to tak jakbym robiła praktyki i nie poczuwała się do tego, że gdzieś je robię. bez sensu zupełnie. to po co to robić w takim razie?

a co do pp, toć przecież wyjaśniłaś to w poprzednim poście, to po co znowu o tym piszesz..?

Bo najlepiej by było, jakbyś zedytowała swój post, Klaudusko.

Socia-Psocia

Kto przegląda forum