Już zapomniał co to zimno, deszcz.
Już zapomniał co to jedzenie w pośpiechu tego co dali pod kolejnymi drzwiami.
Zapomniał, bo przez 3 lata mieszkał w domku. Był kochany, rozpieszczany, tulony.
Spał w łóżku, miał zawsze pełną miseczkę przysmaków, zawsze czystą kuwetę.
Miał na kogo czekać.
Nadal tak jest, ale jednak coś się zmieniło …
Z jego ukochanym Dużym zamieszkała Pani.
Pani boi się kota. A jak wiadomo Panie są zazwyczaj ważniejsze dla Panów …
Pingwin po 3 latach szuka nowego, dobrego domu. Domu gdzie będzie kochany bezwarunkowo, gdzie nie będzie musiał się znów zastanawiać, czy i kiedy go znów wywiozą.
Dotychczas całe życie spędził jako jedynak – boi się psów, kotów nie zna. Nie zna tez małych dzieci, wiec najlepszy byłby dom ze starszymi dziećmi lub bez. Ufny wobec ludzi, ale boi się opuszczać mieszkanie. Nawet wyjście na balkon jest dla niego strasznym przeżyciem.
Pingwin ma 3,5 roku, jest zdrowy i przemiły. Nie sprawiał żadnych problemów – załatwia się zawsze do kuwety, nie grymasi przy jedzeniu, cierpliwie znosił dni, kiedy zostawał sam w domu. Sam znajduje sobie zajęcia, jest wesoły i bardzo pomysłowy.
Jest wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony.
Na nową drogę życia dostanie cały swój koci dobytek – kuwetę, drapaczek-słupek, zabawki, miseczki. Ma wszystko, tylko domku teraz trzeba.




Pingwin jest synem forumowego Łaciaka, który mieszka u Patrycji98.
Jego historia rozpoczęła sie tu :
viewtopic.php?f=13&t=86659
i potem tu : viewtopic.php?p=3973538
Super dom bardzo pożądany!