Zestresowana kocica

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 02, 2012 12:00 Re: Zestresowana kocica

zuza pisze:
hellenka pisze:Zgłupialam kompletnie, bo nie wiem czemu regularnie brudzi na dywan, mimo że mogla (i skorzystala) z kuwety...

Bo ma jakis problem. Niestety sama go nie rozwiaze.

edit: Przekaz wszystkie obserwacje lekarce, mam nadzieje, ze wspolnie cos wymyslicie :)


to że ona ma problem to ja wiem niestety... Nie jestem lekarzem i nie chce stawiac diagnozy, ale mi to raczej wyglada na problm psychiczny/emocjonalny niż zdrowotny. bo z kuwet jak widac korzysta, ale uparcie zostawia jeszcze kupe w pokoju (nie wiem czy w kuwecie tylko siusia, ciezko stwierdzic). czy to moze byc rodzaj "znaczenia" terenu? zawsze myslalam ze zwierzaki znaczą moczem, ale może i tak też...

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pt mar 02, 2012 12:02 Re: Zestresowana kocica

hellenka pisze:
zuza pisze:
hellenka pisze:Zgłupialam kompletnie, bo nie wiem czemu regularnie brudzi na dywan, mimo że mogla (i skorzystala) z kuwety...

Bo ma jakis problem. Niestety sama go nie rozwiaze.

edit: Przekaz wszystkie obserwacje lekarce, mam nadzieje, ze wspolnie cos wymyslicie :)


to że ona ma problem to ja wiem niestety... Nie jestem lekarzem i nie chce stawiac diagnozy, ale mi to raczej wyglada na problm psychiczny/emocjonalny niż zdrowotny. bo z kuwet jak widac korzysta, ale uparcie zostawia jeszcze kupe w pokoju (nie wiem czy w kuwecie tylko siusia, ciezko stwierdzic). czy to moze byc rodzaj "znaczenia" terenu? zawsze myslalam ze zwierzaki znaczą moczem, ale może i tak też...


Spróbuj dostawić zapasową kuwetę, niektóre koty do brudnej nie wchodzą.
Ogólna teoria jest taka, że ilość kuwet powinna = ilość kotów +1
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt mar 02, 2012 12:04 Re: Zestresowana kocica

Moze tak byc, trudno wyrokowac jednak bez badan, zwierzaki nie maja wielu sposobow porozumiewania sie z nami. NIe usiada i nie powiedza przeciez - slcuhaj, boli mnie tu i tu, a jak mnie boli to wpadam w panike, a zaboallo mnie pierwszy raz kiedy robilam cos tam i teraz mi sie kojarzy i unikam czegos tam. Mozesz mi jakos pomoc?

Dlatego weci i pediatrzy maja bardzo trudna prace, bo musza sie opierac tylko na opowiesciach opiekunow, macaniu pacjenta, badaniach i swoim doswiadczeniu oraz przeczuciach...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 02, 2012 12:10 Re: Zestresowana kocica

moja kotka robiła kupy po domu wtedy kiedy ją uszy bolały.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt mar 02, 2012 12:36 Re: Zestresowana kocica

dorota13 pisze:Spróbuj dostawić zapasową kuwetę, niektóre koty do brudnej nie wchodzą.
Ogólna teoria jest taka, że ilość kuwet powinna = ilość kotów +1


trzecia do łazienki nie wejdzie, musialaby stac w korytarzu (długi i wąski) wiec mało komfortowo dla kota..

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pt mar 02, 2012 12:37 Re: Zestresowana kocica

JaEwka pisze:moja kotka robiła kupy po domu wtedy kiedy ją uszy bolały.


o raju, jak to?? pytam powaznie, bo zupelnie nie widze związku... Ale siusiu normalnie do kuwety czy tez po kątach?

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pt mar 02, 2012 12:46 Re: Zestresowana kocica

Sposob wolania o pomoc.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 02, 2012 12:50 Re: Zestresowana kocica

zuza pisze:Sposob wolania o pomoc.


kurcze, pierwszy raz sie z tym spotykam.. tylko dlaczego ona to robi akurat w tamto miejsce, i tak chodzi do kuwety, wiec dlaczego.. :/
od zawsze u mnie w domu byly zwierzeta, ktore i owszem - chorowały, niektore dosc powaznie, ale nigdy nie zanieczyszczały domu... A tym bardziej miejsca gdzie spią...

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Pon mar 05, 2012 19:03 Re: Zestresowana kocica

No i jak wyglada sprawa z kotka? Jakies postepy? Bo to chyba juz po wizycie u weta????

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Czw mar 08, 2012 15:50 Re: Zestresowana kocica

uff, ja tak na szybko, bo zaraz do pracy wracam. Kocica zdrowa "jak ryba" - przynajmniej fizycznie. ja za to chyba mam na nią alergię, bo kicham i mam wysypkę :( oczywiscie wizyta u weta nie obyla sie bez przygod - po załadowaniu jej do transporterka natychmiast nasikala do srodka :? na szczescie byl zapasowy... W samochodzie darla sie niemilosiernie, u weta tez. nie weszlam z nimi do gabinetu, zwazywszy na i tak duzy stres kota. dostala jakis uspokajacz w plynie (krople) i TŻ z poświęceniem i narazeniem wlasnego życia i zdrowia ( :mrgreen: ) łapie kota w ręcznik i aplikuje jej to do mordki. na weekend mamy gosci, beda u nas nocowac, spodziewam sie kolejnego ataku szoku u kota :|
szykujemy sobie "grunt" - babcia TŻ ma duuuużo cierpliwosci i spore mieszkanie, wiec wstepnie zgodzila sie zabrac tego nieszczesnego kota do siebie gdybysmy juz byli na skraju wytrzymalosci (jej kotka zdechła kilka miesiecy temu). zobaczymy jak bedzie, na razie kota "narkotyzujemy" :)

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Czw mar 08, 2012 16:00 Re: Zestresowana kocica

do transportera można wkładać podkłady - i je wymieniać jak kot nasika :wink: takie podkłady można w każdje aptece kupić
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw mar 08, 2012 16:39 Re: Zestresowana kocica

Ja kupuje takie do przewijania niemowlat.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 09, 2012 18:20 Re: Zestresowana kocica

wiem, ale wlozylismy do transportera jej kocyk - z jej zapachem itd, żeby czuła sie bezpieczniej.

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

Post » Wto mar 20, 2012 17:39 Re: Zestresowana kocica

Co słychać u zestresowanej :?:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 21, 2012 14:49 Re: Zestresowana kocica

zestresowana jest na psychotropach;) kupy wali po kątach nadal :evil: dajemy jej czas do konca miesiąca, pozniej prawdopodobnie przymusowa przeprowadzka do "babci" bo my juz stracilismy cierpliwosc. poza sikami i kupą gdzie popadnie, siersciuszyca uciekajac przed nami zesikala sie na fotel TŻ-ta:/ to go ruszyło na tyle, że sam juz zwątpił w sens wychowywania tego kota. Fotel stoi na balkonie i sie wietrzy, bo smród nie z tej ziemi. Kolejny wydatek nas czeka, nowy fotel.... :(

hellenka

 
Posty: 69
Od: Pt lut 24, 2012 15:02
Lokalizacja: W-wa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 56 gości