DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 16:47 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Za maluszka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Anetka, jak Ty ładnie wyglądasz z Rysiem :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 02, 2012 11:42 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Rudo-szare ciachnięte towarzystwo szaleje aż miło :ryk:
Chłopaki rozładowują nadmiar energii robiąc przebieżki w poprzek całego mieszkania i nie daj boże, żeby im ktoś stanął na drodze :twisted:
A dzisiaj po południu zawozimy do nowego domku Grzesia -oj boje się, że łezki mi polecą :oops:
Zrobiłam nowe ogłoszenia, miałam nawet od razu tel o rudziaki -dzisiaj mamy się spotkać -zobaczymy.

Bemka wciąż w klatce, daje się głaskać i przytulać, choć w pierwszej chwili na widok zbliżającej się ręki, robi lekki unik.
Po wzięciu na ręce spokojnie leży, a nawet się tuli, ale mruczeć jeszcze nie zaczęła.

Bardzo martwię się o Małgosię.
Wcześniej jeszcze coś tam podjadała, ale od jakiś dwóch dni podchodzi do miseczki w porze karmienia, skubnie dwa/trzy razy i tyle :(
Czasem nawet nie zacznie jeść, tylko od razu odchodzi.
Próbuję różne kombinacje: było już i RC baby-cat i kitten i Arion dla kociąt i dorosłe chrupki, mleczko kocie i serek, różne tacki i saszetki, ale dobrze, jak udaje się tylko za pierwszym razem i zjada powiedzmy 1/4-1/5 tacki, a potem przez cały dzień już nic nie chce zjeść.
Dzisiaj kupiłam nawet saszetki Whiskasa: zjadła troszkę kurczaczka w galaretce -zobaczymy co będzie w ciągu dnia :|
Przy tym mam wrażenie, że od wczorajszej wizyty w B. jest troszkę żywsza, więcej chodzi po pokoju i okazuje zainteresowanie otoczeniem -może to zastrzyki z wit B i żelaza troszkę ją wzmocniły.
Niby wyniki biochemii były w porządku.
Przerabiałam już takie niejedzenie u dwójki naszych futerek (Marysia odeszła na FIP, a Maciek na mocznicę) i teraz coraz bardziej się boję.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 11:50 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Hania, poczytasz mój wątek, to dowiesz się jakie ja mam jazdy z Socią i jej jedzeniem, a wyniki badań dobre :/
co ja się nie nakombinuję, żeby cokolwiek zjadła :/
choć najlepiej idzie jej cosma i w nocy zamówiłam tego tonę chyba :roll:
nie strasz mnie tym FIPem itp plz!

Będzie dobrze, domek na Grzesia bardzo czeka!

a ten grzyb to nie może na człowieka przejść?
chciałabym, żeby Lala spokojnie leżała. o mruczeniu to nie wspomnę.. chyba, że wark w jej wykonaniu mam za mruczenie uznać :twisted:

i za dzisiejszą WPA :ok:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 12:08 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Malenka Małgosiu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 02, 2012 12:24 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Klaudia ja nie zamierzam nikogo straszyć.
Samo niejedzenie to nic, tu chodzi o całokształt zachowania, tzn, oprócz odchodzenia od miseczki (pomimo zainteresowania co tam jest) jest przede wszystkim apatia, brak zainteresowania otoczeniem, przesypianie w zasadzie całego dnia w ciepłym miejscu, spokój, wyciszenie, brak zabawy i bycia z innymi kotami -a to wszystko widzę u Małgosi :|
Ja podczytuję Twój wątek i naprawdę są tu b.duże różnice w zachowaniu Soci i Małgosi -nie martw się :P

A grzyb oczywiście może przejść na człowieka -ale wszystko da się wyleczyć :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 12:26 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

w trakcie pisania miałam na kolanach Bemutkę (jedną ręcą ją oczywiście miziałam) i właśnie przed chwilą włączyła motorek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 13:22 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Niedawno Małgosia obudziła się i potuptała sobie do kuchni.
Rano nakupowałam trochę różnych wynalazków puszeczkowych i teraz dałam malutkiej Gourmet Diamant (za ponad 4pln 8O ) taki z tuńczykiem i krewetkami w galaretce.
Mała zjadła ponad pół puszeczki i to z takim apetytem jak zupełnie zdrowy kociak :1luvu:
Wcinała, aż miło było patrzeć, a reszta futer próbowała dostać się do tego specjału; dostali to, czego Małgosia nie zjadła -oczywiście zniknęło w mgnieniu oka :P
Żeby tylko malutka zaczęła jeść, to może zwalczy to jakieś choróbsko, które ją męczy.
Spróbuję dawać jej różne wynalazki (nawet dla dorosłych) -co prawda z funduszami b. cieniutko :| , to może jej się apetyt "odetka".

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 13:26 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Brawo, malutka :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 02, 2012 13:27 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Haniu może jakoś bym przekazała takie różne wynalazki ,mam ich sporo moje już degustację
przeprowadziły ,a niejadek i tak tylko ewentualnie felixa wcina ,co masz pomysł ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt mar 02, 2012 14:19 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Bardzo dziękuję za propozycję :1luvu:
Iwonko masz pw.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 20:17 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

Grzesio już jest w swoim domku z bardzo fajną Dużą -Anią i śliczną kocią koleżanką Pchłą vel Roman :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Właśnie dostałam sms, że kota Roman wylizuje małego, a on tylko co pewien czas na koleżankę syka :mrgreen:
Oby nasz Grzesiulek był już zawsze zdrowy i szczęśliwy :ok: :ok: :ok: :ok:

A dla cioć Aleby i Jopop specjalne pożegnalne baranki od małego biszkopcika/pierdołki :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 21:13 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

na fb Ania się chwaliła, że zaczyna rządzić w domu :twisted: :1luvu:
edit:
a jak dzisiejsza WPA?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 21:23 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

a Tofik jeszcze u ciebie jest?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 21:27 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

niestety nie zadzwonili :| -widocznie to nie był TEN domek :mrgreen:

Tofik i Irys są do wspólnej adopcji i właśnie dla nich wczoraj wystawiłam ogłoszenia :pisanie:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 21:28 Re: DT u Hani, czyli...-Małgosia wciąż chora:(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], misiulka, puszatek i 317 gości