Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

No tak, kara musi być :mrgreen:

Rozpuścić kociastego, chrapacza i namolniacza i tak się kończy...

A co do ceremonii, na razie musicie sobie sami poradzić :mrgreen:

Dobrze, że od razu zmieniliście mu imię.
Bo rytuał przejścia się odbył. Nowe imię, nowe życie.
Teraz 7 dni.
Niech już chłoptaś wydobrzeje.
Jak pragnę podskoczyć :oops:

meksykanka pisze: Niech już chłoptaś wydobrzeje.
Jak pragnę podskoczyć

To ja poczekam aż wydobrzeje (bo tak MUSI być) i potem domagać się będę fotki z Twojego skakania (albo filmiku nawet) :mrgreen:

Słodziak

kupiłam Morrisowi serduszka drobiowe, chociaż w sumie nie wiem czy może je jeść

dałam mu 4 sztuki, a Morris wynosił po jednym z miski, wybawił się każdym a dopiero później zjadał. Tyle zdjęć udało się zrobić bo reszta rozmazane - ciężko go złapać jak tak wariuje.

Uploaded with ImageShack.us

po prawie godzinie kot padł :-)

Uploaded with ImageShack.us

Gęba mi się śmieje, jak widzę, jak bardzo on jest szczęśliwy

Moje jedzą serduszka, od czasu do czasu.

ewexoxo pisze:

Jak widzę takie zdjęcia kołami do góry to się dosłownie rozpływam :love:

Na zdjęciu widać, że on takie dostał w całości? To nic dziwnego, że turlał :lol:

kroję jedno na dwa lub trzy kęski

po_prostu_kaska pisze:
ewexoxo pisze:

Jak widzę takie zdjęcia kołami do góry to się dosłownie rozpływam

Kolejne zdjęcie, na którym wygląda jak koci dzieciaczek :1luvu:

fajniejsze były jeszcze zdjęcia jak na leżąco trzymał w łapkach serduszko i rozszarpywał je jak mały tygrys, ale niestety tak się przy tym wiercił, że wszystkie były rozmazane :roll: