Koty z kopalni,cz.II: Chuda Berta, Gruba Berta i Lolek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 9:48 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies Lenka

Była Miśka i wylałam jej na kark. Tak 90% na nią trafiłam, jedna kropelka mi spadła na ziemię. Oczywiście nie ma mowy o odgarnięciu sierści, musiałam działać szybko i na sierść lać.

To jes preparat na kota między 2,5 - 8 kg, Miśka waży 4-5 kg, więc myślę że zadziała. Trochę za nisko mi to się wylało, tak centymetr za karkiem, oby tego nie zlizała.

Ja się normalnie do tego nie nadaję. Ona się łasi, robi kółka wokół moich nog, raz jedna noga, raz druga noga, ja dostaję oczopląsu więc muszę szybko bo mi się w głowie zakręci. Serce mi waliło jakbym normalnie nie wiem jak ważną sprawę załatwiała. Ale to tak ważne, żeby już się zaczęło leczyć. Biedna ma przy uszach już całkiem łyse.

Trochę odskoczyła jak poczuła mokre, ale zaraz znowu się chciała łasić i musiałam odchodzić żeby to nie było zaraz na moich butach.

Zapytam wetów, bo pewnie drugą dawkę jej trzeba będzie podać za 2 tygodnie albo miesiąc, chyba też jest coś co można na świerzba podać w jedzeniu. Może następnym razem tak to załatwię.

Ufff - to była najważniejsza sprawa na dziś :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw mar 01, 2012 11:43 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies Lenka

Dobra robota! Gratulacje! :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 02, 2012 9:36 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies Lenka

Disiaj Miśka się nie pojawiła.

Lenka wyjadła nawet ciasto, nie wiem dlaczego ona lubi takie ludzkie jedzenie, musiała tak jeść.
Kupuję takie duże kiełbasy psie i ona zdecydowanie woli wieprzową od drobiowej. Drobiowa czasem leży 3 dni.

Mam wątrobiankę i poluję z odrobaczeniem na Bengalską, ale już jej tydzień nie widziałam. Nie chce się pokazywać.

Jutro odwiedzamy Zdzicha :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Sob mar 03, 2012 18:12 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Świerzb potrafi uprzykrzyc zycie kotu. Mam nadzieje, ża raz dwa leki go wygonia :ok:

Prosimy o foto opowiesci ze Zdzichowych odwiedzin :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon mar 05, 2012 8:00 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Zdzisiek wygląda przepięknie, sierść błyszczy, chodzi z ogonem w górze po mieszkaniu, jest przekochany i zakochany w swoich paniach! :)

Mnie nie chciał znać :mrgreen: Coś tam mi się przyglądał, patrzył jak opowiadałam o innych kotach, ale w sumie to go znudziło i poszedł na kolana do swojej pani.

Jak obrobię zdjecia to wkleję, - jak powiedziała jego pani - Zdzisiek z wyglądu zbliża się do krztałtu idealnego, czyli do kuli :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon mar 05, 2012 9:28 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

No więc plan jest taki, w tym tygodniu w czwartek i piątek o 14.00 polowanie na Bengalską, ale tą niewysterylizowaną z drugiej strony. P. Adam jest na drugiej zmianie w tym tygodniu i postaram się go dzisiaj namówić, żeby był autem. Jak nie to będę myśleć.

A w przyszłym tygodniu klatkę nastawiam na noc na kocury po mojej stronie. W tym tygodniu kupię jakiś środek na pchły, bo jakby się złapała Bengalska - wysterylizowana, to muszę ją spryskać, bo jej się inaczej nie da podać, nie podchodzi do mnie.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro mar 07, 2012 8:59 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Piękny i okrąglutki Zdzisław pozdrawia ze swojego domku! :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro mar 07, 2012 10:49 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

To były piękne odwiedziny Pani Kasi, dlatego Zdzichu wyszedł na zdjęciach taki rozmarzony.
Dziękujemy :1luvu:
Oooo ! jest
Dziękuję za instrukcję. Łopatka to dobry pomysł

Obrazek

Zdzichowy dom

 
Posty: 188
Od: Nie paź 16, 2011 17:50

Post » Śro mar 07, 2012 12:24 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Nie da się nie zauwazyć, że Zdzisiek się autentycznie usmiecha na ostatniej focie :mrgreen: :1luvu:

A brzucho ma ... :twisted: Czas troszku flaczków na wiosnę porzucić :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro mar 07, 2012 12:48 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Owszem, jest grubiutki i od początku usiłujemy go odchudzić, ale w przypadku Zdzicha to bardzo trudne. I cały czas mamy nadzieję, że to możliwe !!!! :ryk:
Oooo ! jest
Dziękuję za instrukcję. Łopatka to dobry pomysł

Obrazek

Zdzichowy dom

 
Posty: 188
Od: Nie paź 16, 2011 17:50

Post » Śro mar 07, 2012 12:57 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Czytałam o teorii, że bure koty miewają większe tendencje do nabierania kochanego ciałka :mrgreen: .
W moim stadzie, które w większości jest czarne i w normie wagowej i je w miare równomiernie, jedna burasia wybija się łapaniem brzuszka, szczególnie zimowa porą. Probuje ją odchudzać i wiem jakie to trudne :wink: Najlepszą chyba z metod jaka u mnie wydaje się działać jest podawanie regularnych posiłków mniejszych a częściej (np. trzy - cztery razy dziennie) i kategoryczne zabranie stojącego w misce jedzenia suchego czy mokrego (dzieki czemu kot je kiedy chce i tracimy kontrole nad tym ile tego jest). Za to wody pod dostatkiem :wink: .

Dodatkowo obserwuję łatwiejsze zdolności do zakłaczania burasi. Bura sierść Koko jest bardzo gesta i podbita puszystym podczerstkiem. Warto podawać regularnie karmę lub preparaty na odkłaczanie (typu hairball - kule włosowe), bo zakłaczony kot bardzo się męczy, co przerobiłam dopiero co ... :roll:

Miziaki dla Zdziśka, kota szczęśliwego :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw mar 08, 2012 8:55 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Zdzichu na prawdę jest taki szczęśliwy :) normalnie pan na włościach, a najlepsze jak koło mnie przechodził w przedpokoju, już sie ubierałam do wyjścia, to jak mnie mijał to przyśpieszył, żeby go czasem "obcy" nie zaczepił :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw mar 08, 2012 12:50 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

a na kopalni...

W czoraj Lenka gwizdnęła mi niebieską miskę, pewnie jedzenie w niej przymarzło i wzięła całość w zęby. Zawsze potem znajdowałam porzucone miski w okolicy, ale tym razem nie ma nidzie, wyniosła całkiem. Myślałam, że może zwróci dzisiaj w nocy pustą, ale niestety nie...

Miśka dzisiaj była na śniadaniu, wygląda już dużo lepiej, ale drapie się mocno, schodzi z niej ten martwy świerzb i skóra. Czytałam, że drugą dawkę powinnam jej dać po miesiącu. Oczywiście, nie przeszkadza jej to w łaszeniu się do moich butów, dlatego mam nadzieję, że ten świerzb jest rzeczywiście martwy :) Ogólnie skóra i sierść się poprawia z dnia na dzień :ok:

Bengalskiej nie widziałam 2 tygodnie, ale jeden kot co noc na hali siedzi i je, może to ona.

Natomiast codziennie widzę Pinokia, kocura z drugiej strony. To czarno-biały elegancik, śmieszne ma te białe plamki przy nosku i eleganckie skarpety z krawatem.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw mar 08, 2012 23:09 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

Jutro wyślę zdobycz z bazarku drapakowego :ok:

Ale z Lenki sroczka miskowa :ryk:
Dobrze, że Miśka się poprawia :ok:

Jakieś plany co do Pinokia?

PS. Znacie może kogoś od bezdomnych kotów w Świętochłowicach?
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pt mar 09, 2012 7:22 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Lovelas i pies L

co do Pinokia to są plany złapać go w najbliższym czasie, mam zamar złapać 2 koty na Woli na sterylkę i potem sprzęt jedzie do Tychów do Batorniaków :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 59 gości