Ryś, Ryszard, Rysiek - cz.4

[juana]

Asia, zazdroszczę samozaparcia. Tez bym poszła, ale brak mi silnej woli. He he.. Doberek!

Kocham aerobic . Teraz cierpię bo nie mogłam chodzić... Uwielbiam się męczyć i pocić przy takim wysiłku. Lubię mieć zakwasy z różnych częściach ciała - przynajmniej wiem, że coś ze sobą robię . Kilka lat temu potrafiłam po 12 godzinach pracy (w listopadzie i grudniu- bo normalnie po 8h ) iść 3x w tyg. Na aerobic i jeszcze pieszo do domu na drugi koniec miasta prawie godzinę zasuwać .

[Danusia]

dzień doberek

[ula-misia]

Witaj Rysiulek z Dużą

[MaryLux]

[erraticmuse]

dobry wieczór

[MalgWroclaw]

Rysiu, fajnie się spało na Dużej?
Może też kiedyś spróbuję
Fasolka

[Myszolandia]

Asia, zazdroszczę samozaparcia. Tez bym poszła, ale brak mi silnej woli. He he.. Doberek!

Kocham aerobic . Teraz cierpię bo nie mogłam chodzić... Uwielbiam się męczyć i pocić przy takim wysiłku. Lubię mieć zakwasy z różnych częściach ciała - przynajmniej wiem, że coś ze sobą robię . Kilka lat temu potrafiłam po 12 godzinach pracy (w listopadzie i grudniu- bo normalnie po 8h ) iść 3x w tyg. Na aerobic i jeszcze pieszo do domu na drugi koniec miasta prawie godzinę zasuwać .

Mi to by się przydało,tylko kurna nie mam kiedy iść

[ula-misia]

Witaj złoty Ryszardzie

[Karolek(ona)]

[kalair]

Asia, zazdroszczę samozaparcia. Tez bym poszła, ale brak mi silnej woli. He he.. Doberek!

Kocham aerobic . Teraz cierpię bo nie mogłam chodzić... Uwielbiam się męczyć i pocić przy takim wysiłku. Lubię mieć zakwasy z różnych częściach ciała - przynajmniej wiem, że coś ze sobą robię . Kilka lat temu potrafiłam po 12 godzinach pracy (w listopadzie i grudniu- bo normalnie po 8h ) iść 3x w tyg. Na aerobic i jeszcze pieszo do domu na drugi koniec miasta prawie godzinę zasuwać .

Koleżanki chodzą na coś, co się nazywa zumba. Takie jakby ćwiczeniua, ale bardziej taniec.. Po godzince padnięte jak myszy.
Doberek Asiu i Rysiu!

[vip]

Cześć, Rysiu i Asiu .
Co słychac dobrego?

[MalgWroclaw]

Koleżanki chodzą na coś, co się nazywa zumba. Takie jakby ćwiczeniua, ale bardziej taniec.. Po godzince padnięte jak myszy.
Doberek Asiu i Rysiu!

Można napuścić na nie koty

[Myszolandia]

[ninakiler]

Asia, zazdroszczę samozaparcia. Tez bym poszła, ale brak mi silnej woli. He he.. Doberek!

Kocham aerobic . Teraz cierpię bo nie mogłam chodzić... Uwielbiam się męczyć i pocić przy takim wysiłku. Lubię mieć zakwasy z różnych częściach ciała - przynajmniej wiem, że coś ze sobą robię . Kilka lat temu potrafiłam po 12 godzinach pracy (w listopadzie i grudniu- bo normalnie po 8h ) iść 3x w tyg. Na aerobic i jeszcze pieszo do domu na drugi koniec miasta prawie godzinę zasuwać .

Koleżanki chodzą na coś, co się nazywa zumba. Takie jakby ćwiczeniua, ale bardziej taniec.. Po godzince padnięte jak myszy.
Doberek Asiu i Rysiu!

ach i aerobic i zumba to fajna sprawa.. ja tez laże na aerobic i nigdy bym nie posądzila swojego ciala, ze moze tyle wytrzymac i ze jeszcze po takim wysilku mialo przyplyw energii Ale teraz klapa... narazie nie moge

[Bazyliszkowa]

Aerobic nie dla mnie... no nie lubię i już