Nie łączyłabym pewnie tych dwóch spraw, gdyby nie sytuacja sprzed paru miesięcy. Kotka mojej mamy będąc na enrofloksacynie również miała dwukrotnie takie epizody agresji, a w miejscu iniekcji zrobił jej się wielki strup.
Czytałam, że enrofloksacyna może powodować martwicę w miejscu iniekcji. Czy rozcieńczenie antybiotyku solą fizjologiczną byłoby jakimś wyjściem? Tymek musi brać antybiotyki jeszcze przez 5-7 tyg.(ciężka infekcja układu moczowego).
Spotkał się ktoś z podobną reakcją po tym antybiotyku?
Pójdę z tym oczywiście do weta, ale chciałam zapytać o Wasze doświadczenia...
Piszę tu, a nie kontynuuję wątku Tymoteusza na podforum dla nerkowców, bo temat dotyczy tylko tej konkretnej sprawy. Enrofloksacyna jest antybiotykiem ogólnie stosowanym i jest większa szansa, że zajrzy ktoś, kto się zetknął z taką sytuacją. Mam nadzieję, że moderatorzy nie będą mieć nic przeciwko
