Mirmiłki :) - KONIEC cz. III. Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2012 10:38 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Ja też mam kocią modelkę :D Za nic nie mogę jej utuczyć.I gdyby nie dwa utuczone rudzielce które jedzą dokładnie to samo co Scarlet to ktoś pomyślałby,że głodzę koty :D Na wystawach warczy na wszystkie koty,i chce zagryzać sędziów :twisted:

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Wto lut 28, 2012 11:03 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Mam TYLKO jednego kota. Ofelia uważa, że jest jedynym kotem na świecie, wszystko inne co ma ogon i miauczy to jakiś koszmar senny, podróbka, ewentualnie konkurencja i należy je zniszczyć, przegonić, zadrapać, porządnie obsyczeć itp. A jak ja sobie radzę? No cóż, bywa ciężko. Kusi, bardzo kusi na drugiego kota, a marzy mi się rasowy, burmski. Wygląda na to, że na razie sobie pomarzę. Może kiedyś... Tylko jak ja będę targać dwa koty (przy moich częstych wyjazdach) jak Bozia wzrostu nie dała? Przydałby się kociolubny i zmotoryzowany osobnik płci męskiej (kociolubny na pierwszym miejscu, bo zmotoryzowanych znam, ale kotów nie lubią :evil: ).
A Ofelki nie da się utuczyć. Jeżeli podzielimy koty na te, które żyją aby jeść i te, które jedzą aby żyć, to moja księżniczka jest stanowczo w tej drugiej grupie. I co jakiś czas sprawdza, czy aby nie da się jednak żyć bez jedzenia. Tu uwaga - NIE jest na nic chora. Chyba że na anoreksję :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 28, 2012 11:35 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Mam rudego osobnika co to NIE je żeby NIE żyć.To jest ta trzecia grupa,żywiona siłowo.
Właściwie to osobnika ma moja mama.I żywi dopyszcznie ręką.
Ja mam rozkocenia jaźni: chcę małego ruska niebieskiego.Chcę nfo.Chcę małego czarnego.
Moje kocice nie mają rozkocenia jaźni- one NIE chcą ruska ani nfo ani czarnego.One chcą,żeby tę drugą trafił jakiś szlag, najlepiej szybko.Żeby tak i Fio i Amelia mogły zostać solistkami!Osobnik u mojej mamy też chciał zostać solistą i mu się udało.Tylko ,że ja już nie mam drugiej mamy,żeby ziścić marzenia moich dziewczynek.Muszą żyć w dwusosbowym stadku z Melonem jako trzecim:))

A tyle kotów jest do wzięcia...psia kostka...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 28, 2012 11:51 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Zaznaczę,żeby nie zgubić ....doczytam zaległe .Trochę mam stron do tyłu :(

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2012 12:23 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Tak, tyle kotów do wzięcia... Choćby ten z banerka w moim podpisie. Brałabym biedaczysko od razu, ale Ofelia albo by mi nie dała żyć, albo w ramach protestu przestałaby siusiać lub jeść lub jedno i drugie (a pod tym względem jest bardzo zdolna). Zazdroszczę zakoconym podwójnie czy bardziej licznie.
Niedawno zaczęłam się zastanawiać, czy może się nie dokróliczyć. Nie przepadam specjalnie za królikami (no chyba że w wersji jadalnej), ale Ofelia miałaby towarzystwo, które może by zaakceptowała. W końcu w Mirmiłowie koty i królisia jakoś żyją razem...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 28, 2012 12:31 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

A jakbyś wzięła kociaka??Może taki zabawowy młodziak?
Wiesz mój Fel zniósł dwa koty -Normiego i Fio.
Z Amcią się nie udało(no bo ona to model bojowy, zaczepny i bitny...a on to znowu wielki myziak-Czesławopodobny)
One się zdecydowanie nie kochają te moje kocice.Ale nie nienawidzą się już.Miałam paskudne dokocenia.
Nieprędko kogoś wezmę.Podobno z małymi kotami jest łatwiej...

Felix też rzucił jedzenie jak się Fio pojawiła.
Są koci soliści,są.
Wiem coś o tym.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 28, 2012 13:37 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Miałam na bardzo krótkim tymczasie małą koteczkę, ok. dwumiesięczną. Znalazłam pod blokiem, miziasta, mrucząca, ewidentnie sama (uciekła? wyrzucona?). Szybko szukałam jej domku, bo wprawdzie mała była bezstresowa i wręcz pchała się do Ofelii, ale Ofelka najchętniej uciekała na górne szafki kuchenne i stamtąd syczała, albo (jak drzwi do "izolatki" kocięcia były zamknięte) syczała i warczała z poziomu podłogi. Jak malutkiej już u mnie nie było, to warczała nawet na sweter, który miałam na sobie gdy znalazłam koteńkę. Także wiek kociaka nie ma znaczenia. A może wręcz lepszy byłby starszy i spokojny kot. W każdym razie w tej chwili z różnych powodów nie mam możliwości dokocenia, jak już się przełamię i zdecyduję, to będę się zastanawiać nad ewentualnym drugim kotem. Na razie wiosna się zbliża, wrócimy do spacerków na smyczy i Ofelkowata będzie mogła znowu walić łapą kocurka sąsiadów :twisted:
I przepraszam Aniadę za takie rozpisanie się na jej wątku :oops: Czasami trzeba się gdzieś wyżalić...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 28, 2012 18:23 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Ależ piszcie, piszcie, do woli.

Dziewczyny, pamiętacie, jak Sernik dostał ostatnio nowe auteczko i - cytuję - czuł się jak milion dolarów w gotówce?? ;)
No to ja się tak czuję od wczorajszego wieczoru. Jaśnieję, jakbym połknęła zapaloną żarówkę, chodzę pół metra nad ziemią i czuję się jak 2 miliony nowiuteńkich, wyprasowanych dolarków.

Dostałam wymarzoną pracę. W wymarzonej, katowickiej szkole, a zatrudni mnie Ktoś, kogo znam od lat i u kogo bardzo chciałam pracować. Ów Ktoś sam mi to zaproponował, a ja po raz pierwszy poczułam się maksymalnie doceniona. Zaczynam we wrześniu. Na początku przeprowadzam się tylko ja i zapewne - Polka, od dawna zwana zresztą śląską pyzą. Pola nie lubi innych kotów, a samotność przesypia, nie będzie jej zatem brakowało Mirmiłowa. Gdy się już zakwaterujemy, stopniowo będziemy przeprowadzać na Śląsk całą familię. Tylko Duży jeszcze będzie musiał znaleźć pracę. Nie spałam całą noc, skubnęłam tylko troszkę szpinaku przez cały dzień, bo - no marzenia mi się spełniły. Wiem, jestem tego absolutnie pewna, że w tej szkole będzie mi jak u Pana Boga za piecem i wreszcie skończą się moje zawodowe problemy. Nie będę się tu rozpisywać, bo chodzi o placówkę specyficzną, inną niż wszystkie. Będę katowiczANKĄ, co mnie niezmiernie cieszy. Polubiłam to miasto ogromnie. Koniec moich kłopotów, koniec lęków, że nie będę miała z czego od września opłacić studiów i za co żyć. Szkoła, w której obecnie pracuję prawdopodobnie zostanie zlikwidowana i od pewnego czasu żyłam w permanentnym strachu.
Kurczę, jaka ja jestem bezgranicznie szczęśliwa. :D
Aniada
 

Post » Wto lut 28, 2012 18:30 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

gratuluję
cieszę się z Tobą :D

i cichutko zazdroszczę Śląska :wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto lut 28, 2012 18:31 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

:D :ok:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lut 28, 2012 18:53 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Wow - gratulacje!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 28, 2012 19:03 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

super :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 28, 2012 19:22 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

:ok: gratulacje Aniu :D
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 28, 2012 19:24 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Dzięki, Dziewuszki :1luvu: Mówię Wam, na niczym nie mogę się skupić. Rano nie potrafiłam znaleźć zimowych butów, choć mam aż jedną parę i stała na swoim miejscu. Wszystko mi z rąk leci. Przyzwyczaiłam się ostatnimi czasy do bezustannego niepokoju: umowa na czas określony, jedna ze szkół będzie likwidowana, druga... ma kłopoty innego rodzaju i kto wie, czy nie upadnie jej profil, od którego jestem zależna. Tysiące myśli: co robić, za co dojeżdżać na studia, rzucić wszystko, gdy tak mi się podoba? Znów - nie daj Panie Boże - emigrować? W ostatnich tygodniach krach za krachem, nowina za nowiną, a wszystkie złe.
I wczoraj wieczorem ten telefon z zapytaniem, czy nie byłabym zainteresowana. Autentycznie myślałam, że zemdleję, bo śledziłam losy tej szkoły od początków jej założenia, trzewia mi skwierczały z zazdrości, że taka rewelacyjna placówka, pod takim życzliwym kierownictwem powstaje tak daleko.
To nowa, przepiękna szkoła. Gdy ją zobaczyłam w listopadzie (byłam tam w odwiedzinach), nie mogłam przestać o niej myśleć. Niewielka ilość dzieci, wspaniałe wnętrza, super sprzęt, ciepła, radosna atmosfera. Wykonywałabym tam 3 swoje zawody. Miałabym szansę spokojnego, stabilnego rozwoju. Mąż mój twierdzi, że ja "w złotym czepku" jestem urodzona. ;) Nie w takim zwykłym nawet ;)
Aniada
 

Post » Wto lut 28, 2012 19:25 Re: Mirmiłki - Zdenuś jest bezłapkiem.

Gratuluję Aniadko :D :piwa:
Też lubię Katowice ,mamy tam fajnych znajomych ,no i ten spodek ...koncerty ... ech :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 32 gości