Oooo! To super kciuki za super dom! klauduska, wierzę, że ten będzie taki, że kota już nie zgubi. Na taki domek wyczesany kluch zasługuje. Bardzo Ci dziękuję!
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...
Biedny. (odkurzacz to w ogóle mało przyjemna rzecz dla psów, czy kotów. U mnie najodważniejsza jest Tasia. Niewidoma Tasia. Siedzi twardo przy odkurzaczu, albo go pilnuje. Wcale nie boi się do niego podejść )
Głaski dla Frosta, kciuki za dom!
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...
przeniosłam go do swojego pokoju i szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia gdzie on się zbunkrował. i wali kocurzymi sikami w kuchni i po wymyciu, bo zlał się w wiklinowym koszyku.. ktoś ma pomysł jak to wyczyścić?
jedyny patent na wiklinę to oblewanie straszliwą ilością Vitopar lub Urine-off (jak wyschnie, to spryskać jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze...) i wietrzenie tego dłuuuuugo
klauduska pisze: zlał się w wiklinowym koszyku.. ktoś ma pomysł jak to wyczyścić?
namoczyć lub porządnie zlać wodą z octem (raczej mocniejszy roztwór). Ocet neutralizuje woń kociego moczu. Ja nawet do prania dodaje, gdy piorę kocie kocyki.
dzisiaj coś mi wypadło i nie mogę pojechać kota odwieźć do ds. przełożyłam na piątek. ALE coraz bardziej dochodzę do wniosku, że taki zwierzyniec to chyba nie najlepsze miejsce dla Frosta. jest u mnie dopiero tydzień i dopiero w sumie go poznaję i po tym wczorajszym zsiusianiu/skupkaniu zaczęłam bardziej się nad nim zastanawiać i nad tym czy dobrze robię wydając go do domu gdzie już są 4 koty i 3 psy. dom jest super, z dogomanii też. no i mam dylemat..
Frost nadal dostaje antybiotyk. uwielbia się bawić drapakami niskimi dzisiaj zaczepiał Socię do zabawy też
ex-przyszły DS zrozumiał bez problemu to, że Frost powinien pójść do domu z mniejszą ilością zwierząt ponowiłam ogłoszenie. najchętniej go wydam na dokocenie do jednego kota
Jak tam włochata słodka szczota? I jak dziewczynki się trzymają? Mam nadzieję, że ok. Trzymam
(w sprawach wiadomych Frosta skontaktuję się dziś z kliniką. W zeszłym tygodniu nie miałam głowy. Ale pamiętam i nie martw się, wszystko będzie załatwione.)
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...