Behemot VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2012 9:36 Re: Behemot VII

jozefina1970 pisze:
Georg-inia pisze:no co ja mogę powiedzieć... a rak sutka to co? pies? a ropomacicze? a torbiele na jajnikach?

No właśnie - dlatego nie słuchałam za bardzo tylko kazałam ciachać :oops:
Straszyła mnie, że po tak wczesnej sterylce będę miała wielkiego kota z małą głową :roll: Mrusielda wczoraj skończyła dwa lata (w przybliżeniu) i jest raczej normalna - przynajmniej z wyglądu :twisted:


:ryk: no proszę Cię :ryk:

AYO pisze:Aż tak?
Do roku?


roczna kotka już na pewno będzie po 1 rui, a sterylka PRZED 1 rują ogranicza wystąpienie raka sutka prawie do zera, po pierwszej rui - ryzyko wzrasta już do 8%.
Najmłodsze dziecko jakie cięłam to była Lea, tymczaska, która trafiła do mnie jeszcze nie potrafiąc za bardzo jeść. Zaczęła mi sikać na pościel i w ogóle wszędzie. Miała niecałe 4 m-ce i na jednym z jajników torbiel jak fasolka :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 27, 2012 10:16 Re: Behemot VII

Georg-inia pisze:Psiama, 7 m-cy Pchła ma i nie ciachana????
Ina, aleś się wstrzeliła 8O Pchła właśnie grucha pierwszy raz w swoim życiu od wczoraj i doooopencję wystawia malowniczo :mrgreen: . Czekała na wiosnę.
To moja piąta sterylka i juz zaczynam się nerwować ... :roll: Może już na piątek ją umówię, żeby mi w permamentną rujkę nie weszła, zobaczę jak z terminami

Ja tam jestem zwolenniczką ciachania po dojrzałości czyli pierwszej rujce i prawie wszystkie moje ciachane gdzieś tak 6-8 m-cy. Ale jedna moja rujkowała dopiero mając rok :wink:
Józia, ta wetka miała niesamowite teorie, wielki kot z małą głową ...... :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 27, 2012 10:18 Re: Behemot VII

psiama pisze:Józia, ta wetka miała niesamowite teorie, wielki kot z małą głową ......

Ale tak w ogóle to jest dobrym weterynarzem... Tylko nie ma podejścia do kotów :twisted:
Już mi się nie chce powtarzać (bo już to gdzieś pisałam, ze dwa razy nawet) jaka jazdę mi zafundowała jak przyjechałyśmy na ściągnięcie szwów... I śmieszno i straszno :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 27, 2012 10:31 Re: Behemot VII

Są tacy nietypowi weci ... też w zyciu trafiłam na takiego filozofa na początku mojej kociej historii. Ale szybko się zorentowałam, że trza go zmienić bo albo on albo ja :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 27, 2012 11:46 Re: Behemot VII

Niesamowite historie. I śmieszno i straszno. Ale rzeczywiście uśmiechnęłam się troszku. Ja też ze względu na na ryzyko rakowe ciachałam maleństwa- jakieś 6,5 miesiaca. I też lekarz był zdziwiony, ze takie maluchy przywieźliśmy. Juniorom pozwoliliśmy nieco dłużej cieszyć się jajkami. Ale jak Erwin zaczął mieć zakusy na cnotę Hansa to już nie czekaliśmy zbyt długo.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 27, 2012 12:39 Re: Behemot VII

psiama pisze:
Georg-inia pisze:Psiama, 7 m-cy Pchła ma i nie ciachana????
Ina, aleś się wstrzeliła 8O Pchła właśnie grucha pierwszy raz w swoim życiu od wczoraj i doooopencję wystawia malowniczo :mrgreen: . Czekała na wiosnę.
To moja piąta sterylka i juz zaczynam się nerwować ... :roll: Może już na piątek ją umówię, żeby mi w permamentną rujkę nie weszła, zobaczę jak z terminami


lepiej ciąć po zakończeniu rujki. Teraz macica obrzęknięta, ukrwiona bardzo, ciężej się sterylizuje, a poza tym dużo łatwiej o przypadkowe uszkodzenie. Zasadniczo, jeśli kotka nie dzika, to raczej nie powinna być sterylizowana w rui, weci unikają takich sytuacji.

wczoraj mi wetka opowiadała o Pani Żonie, która przyszła z suką w cieczce na sterylkę. Zabieg trwał ponad godzinę przez to, a przy odbieraniu zwierzęcia wetka nie omieszkała upomnieć Pani, że suka miała cieczkę... na co Pan Mąż do Pani Żony: "jakaś nienormalna jesteś? z cieczką Sabę przyprowadziłaś? A ty jak masz okres, to chodzisz do ginekologa?" Pan Mąż został moim idolem :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 27, 2012 13:39 Re: Behemot VII

Kurde, jak Was czytam to mam tylko nadzieję, że Trunie nie odpierniczy za wcześnie :roll:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 28, 2012 12:34 Re: Behemot VII

Ina, mam świadomość, dzieki za dobra radę :ok: . Nie bedziemy ciachać w pełnej euforii rujkowej. Zgodnie z zasadą mojej wetki czekamy na wyciszenie. I za każdym razem zwykle jest tak samo. Ppierwsza rujka wycisza się po kilku dniach i wtedy od razu ciach, żeby się nowa fala nie zaczęła. Jak do piątku kocie będzie wyć w niezmiennych tonacjach trzeba będzie zmienić termin, poczekać :wink:

Pan Mąż rulez :ok: :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro lut 29, 2012 10:49 Re: Behemot VII

Dziś będzie wspominkowo :wink:

Kilka Fudli w większym formacie, starego dredziarza i dziarskiego pilnowacza posesji :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 29, 2012 10:50 Re: Behemot VII

AYO, widzę, że klawiatura żyje :ok: - ja wczoraj chyba byłam niekontaktowa :oops:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro lut 29, 2012 10:53 Re: Behemot VII

Szczęśliwa i strzaskana na heban AYO wybiera się na bankiet klasowy w ostatni weckend września 2005

Obrazek

Andy nad paleniskiem. Ostatni nasz wyjazd. Tydzien później zginął :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 29, 2012 10:57 Re: Behemot VII

DZIŚ MIJA CZTERY LATA OD DNIA, W KTÓRYM ZNALAZŁAM W MOJEJ ŁAZIENCE TEGO PANA BEZ OZNAK ŻYCIA ... [*]

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 29, 2012 10:57 Re: Behemot VII

Wybaczcie.
Musiałam :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 29, 2012 11:02 Re: Behemot VII

AYO -no, nie wiem co powiedzieć
taki cholerny pech

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 29, 2012 11:03 Re: Behemot VII

:(
to jest mój koszmar właśnie :( ta łazienka, do której wchodzę... :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, pibon i 20 gości