kot z białaczką..., teraz walczymy z cukrzycą :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 02, 2004 19:25

Bonkreta pisze:Coś mi się ten wet nie podoba. Szczepienie w momencie, gdy choroba jest już potwierdzona ???


Mi też nie. Czasem się szczepi, ale imho nie na białaczkę.
Lilemorh, zadzwoń koniecznie do innego weta (tego polecanego) i nie daj szczepić kota bez konsultacji!

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Wto lis 02, 2004 19:29

NIe mogłam czekać - skonsultowałam się ze swoim lekarzem.
Nie wolno szczepić na białaczkę kota z objawamii i pozytywnym testem.

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Wto lis 02, 2004 19:32

elca podala najlepszy watek - przejrzalam archiwum- w watku Kacperka jest najwiecej informacji
Lilemorh - trzymam kciuki
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2004 19:48

Nie szczep go na białaczke :!: :!: :!: :!: :!: :!:

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 03, 2004 11:06

Dzieki Bogu że zrobiłaś testy...
Mam zdanie na temat leczenia ale nie chce się wypowiadać..
Pozdrawiam.Trzymajcie się.

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 03, 2004 11:21 szczepienia

nie wiem, czy kociak jeszcze jest.
ale w kwestii szczepionek: mój weterynarz podaje szczepionki kotom w przypadkach beznadziejnych zakażeń wirusami. jeden na trochę (na pewno nie 1000) reaguje mobilizacją i wychodzi z tego.
tylko odporność. na wirusy nic innego nie wymyślono :(

wsoc

 
Posty: 1
Od: Śro lis 03, 2004 11:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 03, 2004 11:22

Lilemorh, mysle, ze jedyna nadzieja dla Studenta moze byc kuracja Interferonem. Moj bialaczkowy Wiesio byl w bardzo zlym stanie i /wetka dawala mu na poczatku kuracji kilka procent szansy, ze z tego wyjdzie/Jemu sie udalo - moze Studentowi tez! :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lis 03, 2004 11:27

Qaw , Student ......
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 03, 2004 11:32

I jak kocio? A Ty? Co się dzieje?
A może spróbój zadzwonić do Jacka Szydłowskiego, os Złota jesień 13, 9.30-12.30 - 16.00-20.00, tel.: 648 95 00. Jest w miarę ok.
Proszę, jesli będziesz mieć chwilkę czasu, napisz mi na pw o wetach u których byłaś i co który robił? Mnie też to kiedyś czeka - Siwucha ma zdiagnozowaną białaczkę.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Czw lis 04, 2004 19:56 Studzio walczy nadal..

Nie mialam sił psycho-fizycznych zeby odpisac wczesniej :(. Nie pozwoliłam temu wetowi szczepić mojego kochanego bąbelka na białaczkę - do dr. Gubały nie udało mi się dodzwonić :(pomimo usilnych starań) więc dodzwoniłam do 4 roznych wetów i tez uznali, ze moj wet na glowe upadl :/. No i dalej leczę Studenta jak się tylko da. Wczoraj rano było masakrycznie - nie moglismy dać sobie rady z moim wspołlokatorem w zrobieniu kotkowi kroplowki (Student mial w sobie tyle energii, że nie bylo sposobu!), polecialam więc do strasznego rzeźnika (weterynarza) który mieszka doslownie obok mnie, a ponieważ ani przede mna, ani za mna nikogo nie bylo (tam nigdy nikogo nie ma), spytalam czy moglby wpasc na 5 min do Studenta - tylko na kroplowke, ale odmowil, stwierdzil tylko (nawet go nie widząc) ze jesli ma bialaczke to zebym go uspila :x 8O i dalej czytal sobie gazete. W związku z tym zadzwonilam po taksowke i pojechalam do dr. Gubały. Ten wet powiedział że leczenie jest dobre, nic nie trzeba zmieniac i kot ma szanse, wszystko zalezy od jego odporności. Mój bąbelek nadal ma troszke biegunke, "troszke" bo czasami przez pare ladnych godzin jest spokoj, ale jak juz sie zacznie, to hurtowo. Dziś zmuszona bylam pojechac z nim na kroplowke na Odrzańską, bo u Gubaly byłabym dopiero ósma w kolejce :0 a bąbel tylko by się namęczyl i zestresowal). Na Odrzańskiej nie zdazylam jeszcze wyjac kota z koszyka i tez uslyszalam że jak ma bialaczke to mam go uspić :(. A potem pani wet nie mogla uwierzyć że on ma tyle sily w sobie i ledwo go obie utrzymałysmy, zrobila mu kroplowke i bardzo szybko stamtad wyszlam. Bardzo bylam przestraszona, bo gdy wrocilismy do domu, to Studzio się troszke zataczal.. Mimo wszystko w poludnie dostał apetytu i pierwszy raz od dwóch dni trochę zjadł! Jeśli chodzi o wymioty to zwymiotowal dziś bardzo wcześnie rano i drugi raz jakies 5 min temu (ale nie jedzeniem, tylko sierscia - czy możliwe że to po paście Provita? Dałam mu ją jakies pol godziny temu, ponoc jest dobra na kocie biegunki). Obecnie Student nie wygląda bardzo źle, katarek ma mniejszy, oddycha juz przez nosek, nie ma klopotow z oddychaniem. Wczoraj udalo mi się znalezc nr tel do mojego weta z Łodzi - kazal mi za miesiac powtorzyc test na bialaczke i za 2 tyg cala morfologie - jesli bedzie lepsza, to jest szansa. Ale mówił również żebym przedwczesnie nie cieszyla się jesli pojawi się jakas poprawa - bo takie chwilowe poprawy się zdarzają, a potem jest jeszcze gorzej :(. Szybko się nie poddamy..

Lilemorh

 
Posty: 30
Od: Pt paź 29, 2004 12:44
Lokalizacja: kraków/łódź

Post » Czw lis 04, 2004 20:05

trzymam mocno kciuki za Studenta :ok:
mam nadzieje, ze z tego wyjdzie


to dobrze ze zwymiotowal sierscia - ona zle dziala na koty - powinna sie ktoryms koncem wydostawac

konsultuj kota - na kroplowki mozesz jezdzic przeciez tam gdzie ma takich kolejek jak u dr Gubaly - pytalas go o Interferon ?

doczytalas watek Kacperka ?
trzymaj sie mocno - dzieki ze napisalas, martwilam sie bardzo
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 05, 2004 9:43

Jeśli na Odrzańskiej to Adamczykowie to niech Was ręka boska broni przed nimi. To rzeźnicy jakich mało :evil: U nich to można tylko tabletki na odrobaczeie kupić i nic więcej. Wiem to z własnego niestety doświadczenia :(

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Pt lis 05, 2004 10:39

@sica - no kroplowki nie powinni skopac .....
a Liliemorh na nic wiecej im chyba nie pozwoli - dzielna dziewczyna jest :ok:
ja sie tylko zawsze o odkazanie gabinetu martwie :roll:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 05, 2004 11:16

Nie poddajcie sie !!!
Musi byc dobrze !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt lis 05, 2004 12:36

Kaska pisze:@sica - no kroplowki nie powinni skopac .....
a Liliemorh na nic wiecej im chyba nie pozwoli - dzielna dziewczyna jest :ok:
ja sie tylko zawsze o odkazanie gabinetu martwie :roll:


Mam nadzieję że nie skopią. I niech im nie pozwala na podejmowanie ŻADNYCH decyzji odnośnie leczenia. A co do odkażania, to też nie wiem, czy odkażają, mam jakieś takie wątpliwości :strach:

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości