Psiamo, pięknie dziękujemy za zwierzostory
Tobie te maluchy kocie
same tak w drogę wchodzą, czy cóś
Nadal polecam nasz wątek jako miejsce dobre do takich pokazów na przyszłość i zapewniam, że upomnę się o fotkę córci
Ciotki! Księciunio wydobrzał w temacie masy
On w wolne dni inaczej się zachowuje, bo przecież kuma, że nic nie dzwoni z nagła w środku nocy, a ja z pomrukiem zadowolenia układam się na kolejnym boczku. Wtedy przychodzi jak jest już jasno, sprawdza delikatnie wibrysami
stan padliny - czyli, czy jeszcze śpię - i mości się długo na wystającej
rufie. Po chwili dociera do mnie przez kołdrę delikatna wibracja - tak zaczynamy weckend
Zaczynam się po chwili ruszać i jest to doskonała okazja do dokładnego wymacania kota, który sam się nadstawia
Jest dobrze

Nie czuję kręgów pod ręką i futro jest bardziej sprężyste
W dniu dzisiejszym jezdem zadowolonym
