Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

Najlepsza wiadomosc dnia :piwa:

Niezmiernie sie ciesze razem z Wami

za wspolne zycie :1luvu:

Niesamowita historia, wspaniali ludzie, którzy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia :1luvu:

Ogryniu, Iwonko, za nowy etap życia :ok:

ten wątek powinien być zawsze na górze dla tych wszystkich, którzy czasami wątpią
i niech nikt nie mówi, że potęga miłości to slogan :1luvu:

Wytrwałość się opłaciła. Dokonałaś wielkiej rzeczy Iwonko, bo odnalezienie dzikuna, który w szoku zwiał w nieznanym sobie miejscu, to rzadki wypadek. I kolejny dowód, że nie znajdują się te koty, których właściciele odpuszczają sobie po pewnym czasie poszukiwania. Nie do przecenienia jest w tym wszystkim istnienie wielu karmicieli, tworzących siatkę miejsc, gdzie zbłąkane zwierzaki dostają jedzenie i schronienie.

Mam nadzieję, że Ogrynia szybko rozpozna Babunię, której samotność na pewno doskwierała, więc przyjmie ją przyjaźnie.

:kotek:

Bardzo, bardzo, ale to bardzo się cieszę :1luvu:

Gratulacje!

Śledzę historię od początku, życzyłam Wam, żeby Ogrynia się odnalazła, podziwiam Iwonami Twoją determinację.
Muszę przyznać, że obawiałam się, że przestaniesz wierzyć, że odpuścisz, kiedy w Twoich postach odnajdowałam nutki negatywnych myśli. Cieszę się, że te czarne chmury (lub mgłę) potrafiłaś odgonić, że nie zawierzyłaś złym proroctwom, a skorzystałaś z siły życzliwego wsparcia wielu osób, które się znalazły obok Ciebie.

Ogryniu, wszystkiego dobrego. Uściski i całuski, choć jeszcze ich nie lubisz, ślę na przyszłość.

mamaGiny pisze:ten wątek powinien być zawsze na górze dla tych wszystkich, którzy czasami wątpią
i niech nikt nie mówi, że potęga miłości to slogan

Wreszcie udało mi się doczytać szczegóły, bo rano w pędzie mogłam tylko zerknąć na tytuł, ale jak go zobaczyłam to od razu micha mi się zaśmiała :mrgreen:

Super dzień i początek nowego życia dla trzech dziewczyn- Iwonami, Babuni i Ogryni :1luvu:

Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych :piwa:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Ciekawe jak tam Ogrynia pierwszy dzień w domku, czy bardzo się boi i siedzi w kąciku, czy dogadała się z Babunią ?

Bardzo się cieszę, że Ogrynia się odnalazła i będzie teraz wiodła cudowne życie... :1luvu:

Wszystkiego dobrego dla Was... :1luvu:

Brawo, brawo, brawo! :ok:

Cieszę się niezmiernie. Życzę Ci i Twoim futrom wielu szczęśliwych lat i dużo zdrowia. Tak trzymać.

Wiedziałam, że jesteś tak zdeterminowana, że ją znajdziesz. Ale po prostu się poryczałam.

Wspaniali ludzie istnieja!Iwonko szczescia zycze na nowej drodze zycia! :flowerkitty:

Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

Kto przegląda forum