Socia-Psocia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 22, 2012 19:44 Re: Socia chora. jezu :(

Trzymam kciuki za Socię :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2012 19:47 Re: Socia chora. jezu :(

Socia, zdrowiej :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lut 22, 2012 19:48 Re: Socia chora. jezu :(

tajdzi pisze:Socia przecież jest szczepiona?!

Moja Gabisia była szczepiona i ciężko przechorowała PP.

Mocno kciukamy za Socię - oprócz mnie TŻ i siódemka kociarstwa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lut 22, 2012 19:56 Re: Socia chora. jezu :(

razem z Socią, która aktualnie ugniata mnie mrucząc wtulona, bardzo dziękujemy za kciuki :1luvu: :1luvu:

jestem wykończona.

idę lepić kule i zaaplikować leki reszcie.

Socia zjadła pół miski convy i trochę pochrupała tej karmy weterynaryjnej.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2012 21:12 Re: Socia chora. jezu :(

Sociu :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 21:14 Re: Socia chora. jezu :(

Socia się czuje zupełnie dobrze. wcina suche, ale tylko z miski, która jest daleko od miski z wodą.. wasze koty też tak mają?
"dzielnie" znosi zastrzyki, czyli to wygląda mniej więcej tak:
Socia drze japę i próbuje się wyrwać z ciasno zawiniętego koca i mnie ugryźć. kiedy już wystają jej łapy, żeby zwiać, ja się wbijam i wstrzelam 4kreski :twisted:

Pacia rośnie i zaczyna pokazywać pazury :roll: zrobienie jej zastrzyku też już zaczyna graniczyć z cudem. tego wykrztuśnego leku nienawidzi totalnie, więc drapie i gryzie i wyrywa się na wszelkie spodoby, także podaję jej go trzymając ją w ręczniku :roll:

Frost daje sobie podawać leki do gęby na szczęście, choć więcej razy wypluwa niż mi się porządnie uda otworzyć mu japę, żeby głęboko wrzucić tabl.. no i wieści sprzed chwili:
klauduska pisze:dziewczyny znalazłam w kupie Frosta długie robale. w sumie szukać nie musiałam, bo wielkie to jak nie wiem. czy to znaczy, że on się już odrobaczył i tylko trzeba powtórzyć odrobaczenie czy muszę tę kupę na badanie kału zebrać [nie wyrzuciłam całej, jednego balaska zostawiłam na razie w kuwecie, bo nie mam pojemnika]..??

może ktoś coś poradzić?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 21:31 Re: Socia chora. jezu :(

Jak wielkie długie, to glisdy pewnie
Pyrantellum 3 dni pod rząd, dawka według wagi ciała
Potem po tygodniu kolejny raz (jedna) dawka.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lut 24, 2012 21:37 Re: Socia chora. jezu :(

a pyrantelum nie za słabe będzie?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 21:43 Re: Socia chora. jezu :(

no, ale przecież on dostał odrobaczenie wczoraj. milbemaxem go potraktowałam.
glizdy są zdechłe, czyli to znaczy, że się odrobacza, tak?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 22:05 Re: Socia chora. jezu :(

Jak go odrobaczyłaś, to poczekaj 4-5 dni
gdyby się pojawiły nadal - trzeba zrobić tak jak pisałam
Pyrantellum na prawdę świetnie zabija glisdy, ale warto zrobić taką kurację szokową.
Pojawienie się robali w kale po odrobaczneniu to dobry znak. Ale jeżeli pojawiło się ich sporo to i tak trzeba odrobaczenie powtórzyć.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lut 24, 2012 22:08 Re: Socia chora. jezu :(

przed chwilą walnął kolejne mega klocki. matko jakie on robi kupska! moja Socia przez tydz nie robi tyle, co on za jednym razem 8O
kupę przejrzałam na wszystkie strony. czysto :ok:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 20:15 Re: Socia chora. jezu :(

dzisiaj w jego kupie znowu była glisda.. zdechła.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 22:01 Re: Socia chora. jezu :(

Grunt że wyłażą z kota :ok: - gorzej by było gdyby zostały w środku.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 25, 2012 22:27 Re: Socia chora. jezu :(

czy ja powinnam coś mu jeszcze podać? w sensie nie wiem parafinę czy coś? kupy robi ładnie bez problemu, tyle, że trochę przejmuję się, że te glisdy jakoś mu się tam zakotwiczą [czy to w ogóle możliwe?].

a ja sobie kolejnego tymczasa z łapanki jokotowej przytargałam.
matko boska co za dzikus. po ścianach chodzi!!! 8O dziewczyny mówiły co prawda jak mi go dawały, że dzikus, ale omg nie zdawałam sobie sprawy, że takie małe, może być tak dzikie. podrapana jestem totalnie i udziabał mnie masakrycznie, bo chciałam go wyjąć gołymi rękami. schrzanił mi do kuchni, wszystko pozwalał. w końcu zapędziłam go do łazienki.
próbowałam go na trochę przez gruby ręcznik wziąć na kolana. masakra. mam przegryzionego paznokcia.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 23:04 Re: Socia chora. jezu :(

do klatki go, koniecznie. i stamtąd wyjmuj na głaskanie. na razie zero biegania nawet po łazience
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 64 gości