
sqpien


ale akcja była wczoraj... Pojechałyśmy do Powsina, na wszelki wypadek poszłyśmy do lasu z 1 transporterem, bo jedna kotka miała być super miła i śliczna.
Wrócilyśmy z 4 kotami

1) Tą śliczną (jest u joarkadii), lekki KK
2) burą wysterylizowaną półłysą kotką z ostrym KK (też u joarkadii)
3) buro-żółtą kotką brudną, zaślinioną, zaropiałą i śmierdzącą. o dziwo jej wyniki są zaskakująco niezłe. Na pewno jest przy niej trochę roboty, na razie obserwujemy co dalej
4) kotką w bardzo wysokiej ciąży.
O numery 3 i 4 już mam awanturę


W każdym razie - stado (ok. 20 sztuk) trzeba do końca ciachnąć (część już jest ciachnięta, ale nie do końca wiadomo które


No i jedna karmicielka jest przeciwna sterylkom, a druga wprawdzie jest za, ale boi się, że ta druga ją zostawi ze stadem...
Obie Panie są naprawdę bardzo dzielne, jeżdżą kilka razy w tygodniu (ta przeciwna sterylkom podobno codziennie) z centrum do Powsina, przedzierają się przez śniegi by dotrzeć na miejsce i naprawdę mają zadanie trudniejsze niż w blokowych piwnicach...
Kotka niebiesko-rudo-biała (u joarkadii) - można ją już ogłaszać, ale odbiór będzie za 2-3 tygodnie





Bardzo miła kotka, spokojnie do brania w ręce - jej bym chciała Dt znaleźć przede wszystkim

Z prawej znów ona, z lewej ta co jest u joarkadii:

Takie są dwa, bardzo się lubią, można je dotknąć, ale zwiewają


Kotka przywieziona w wysokiej ciąży - jedna z "ukochanych kotek pani karmicielki", nie wiem czy będzie zgoda na adopcję czy musi wrócić.

Kotka chora (już po oczyszczeniu ryjka), w lecznicy. O nią jest teraz największy bój


Sceny zbiorowe:

