BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Dobra, a co dokładnie wiadomo na temat jego stanu zdrowia?

Wiemy, że jest plusowy, ma świąd, jakiś stan zapalny i masę kumpli na gapę, tak?
Na Twoim drugim wątku wyczytałam, że coś z pęcherzem? Nie wiem, mylą mi się te koty, przepraszam :oops:

To ja się wtrącę tak na szybko :oops:

Z ostatniej wizyty u weta:
"Morfologia dobra, nieco podwyższone leukocyty, stan zapalny w pyszczku okropny, zapalenie cewki moczowej i pęcherza. Miał usg, nerki dobre, przytył prawie kilogram. Dostał antybiotyk na 2 tyg. i kontrola wtedy, nadal walczymy z wszołami, drogami moczowymi."

Tak jak już Kasia zacytowała walczymy z insektami tzn.kąpiele w szamponie leczniczym,fiprex,advocat oraz steryd na świąd.Jest stan zap.pęcherza i nieco kataru na to otrzymał convenię na 2 tyg .i za 2 tygodnie powtórka.Troszkę było jeszcze świerzba więc czyszczenie uszu,advocat i krople do uszu.Ma stan zapalny w pyszczku i tylko jednego zęba lecz porządek będziemy robic z nimi przy kastracji i oczywiscie antybiotyk działa na ten stan zapalny.Na pęcherz łyka jeszcze furagin raz dziennie.Na usg miał powiększonego węzła chłonnego i nieco podwyższoną leukocytozę lecz to normalne w jego stanie.Tak naprawdę kot ładnie idzie na leki,ma apetyt,nie ma też objawów białaczki tylko dodatni test.Nie wiemy ile może mieć lat bo stan zębów mówi ,że jest staruszkiem lecz niekoniecznie bo być może wcześniej żył w tak tragicznych warunkach ,że dlatego ma połamane wszystkie zęby poza jednym kłem.

Brylanciku nie spadaj. :ok:

Wkleiłam link naszego Brylanta do wątku o FELV+ szukających domów:

viewtopic.php?f=13&t=135038&p=8611409#p8611409

A jak u niego jest z kuwetą? To już ostatnie pytanie, obiecuję.

spinca pisze:A jak u niego jest z kuwetą? To już ostatnie pytanie, obiecuję.

spinca - pytaj bez obaw :wink:

Basia ma utrudniony dostęp do komputera i będzie pewnie dopiero jutro, ale przekazuję od niej, na jej prośbę, że Brylant kuwetkuje bez problemu i wzorowo :ok:

Dzielny Brylancik :ok:

Dobra Laski, to moja propozycja jest następująca.

Mogę go wziąć na TDT, nie na dwa tygodnie, spokojnie, ale na wyleczenie wezmę. Nie nadaję się dla niego na długie DT, bo on będzie musiał siedzieć osobno cały czas, a to mu dobrze nie zrobi.
No i jeśli będzie do mnie jechał to musi być bez tego robactwa, nie gniewajcie się na mnie, ale ja mam fobię na punkcie robactwa w sierści, nic mnie nie rusza, rany, grzyby, świądy... ale robaki.... nie dam rady.
No i jeśli leczenie będzie naprawdę kosztowało worek kasy, ja sama nie dam rady, będę prosić o pomoc.

Zastanówcie się, bo ja serio nie chcę z takim kotem zostać sama, może brzmi to nieładnie, ale wolę wszystko ustalić od razu. Mam miejsce, czas i dobrego weta, ale mam Mietkę na tymczasie i za nią jestem odpowiedzialna. A to dziki kot i będzie u mnie długo.

Już nie mogę się doczekać odpowiedzi "lasek" :wink:

Co za dzień - Matwiej w domku, Brylant ma szansę :1luvu:

spinca pisze:Dobra Laski, to moja propozycja jest następująca.

Mogę go wziąć na TDT, nie na dwa tygodnie, spokojnie, ale na wyleczenie wezmę. Nie nadaję się dla niego na długie DT, bo on będzie musiał siedzieć osobno cały czas, a to mu dobrze nie zrobi.
No i jeśli będzie do mnie jechał to musi być bez tego robactwa, nie gniewajcie się na mnie, ale ja mam fobię na punkcie robactwa w sierści, nic mnie nie rusza, rany, grzyby, świądy... ale robaki.... nie dam rady.
No i jeśli leczenie będzie naprawdę kosztowało worek kasy, ja sama nie dam rady, będę prosić o pomoc.

Zastanówcie się, bo ja serio nie chcę z takim kotem zostać sama, może brzmi to nieładnie, ale wolę wszystko ustalić od razu. Mam miejsce, czas i dobrego weta, ale mam Mietkę na tymczasie i za nią jestem odpowiedzialna. A to dziki kot i będzie u mnie długo.

Propozycja bardzo dobra tylko jeden problem jest co będzie jak nie znajdzie np. po dwóch miesiącach innego dt lub ds.Bryś na dom czeka już rok.Tego się boję najbardziej,koty czasami na ds czekaja bardzo długo,kotom z felv+ jeszcze trudniej znaleźć dom.Piszesz ,że moze być to tylko TDT,a to rozwiąże nasz problem tylko na chwilę,co zrobimy później.Przepraszam ,że marudzę lecz wolę byśmy wszystko dokładnie teraz ustaliły .

Basiu, nie na chwilę, ale na wyleczenie , a to już coś. Podleczony kot, nawet z FeLV ma jakąś szansę, zaniedbany prawie w ogóle.Będzie miał ciepło, czysto, opiekę weta, a cały czas można szukać mu innego domu, DT/DS.

ewar pisze:Basiu, nie na chwilę, ale na wyleczenie , a to już coś. Podleczony kot, nawet z FeLV ma jakąś szansę, zaniedbany prawie w ogóle.Będzie miał ciepło, czysto, opiekę weta, a cały czas można szukać mu innego domu, DT/DS.

To nie ma problemu ,tylko ja na pewno w między czasie coś zabiorę więc nie będzie mógł do mnie wrócić.Faktem jest też ,że pobyt w mieszkaniu to dla niego komfort w porównaniu z moją piwnicą.Byłaby to ogromna szansa dla Brylanta .Co do fnansów to na razie tomek_k zadeklarował pomoc finansową lecz ja napisałam ,ze w tym momencie dziękuję bo ,mam jeszcze pieniążki,może wtedy przekazał by wpłatę na nowy dt Brylanta.No i jeszcze wytępienie wszołów nam zostało i załatwienie transportu?

Basiu, nie wyobrażam sobie, aby ludzie nie pomogli. Doświadczam tego na co dzień ( Bombaj, FeLV-ek , który mieszka w lecznicy). O pieniądze nie martwiłabym się aż tak bardzo, o dom owszem. Spinca na pewno zrobi wszystko, aby kota doprowadzić do dobrego stanu, będzie o nim pisać, wklejać zdjęcia, jak sądzę, a to już bardzo dużo. Oczywiście trzeba będzie jej pomóc i bardzo intensywnie szukać domku, ale już na spokojnie, prawda? Ogłoszenia, wydarzenie na FB, nie jest to niemożliwe.

BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Kto przegląda forum