w białaczkowym domu,foty str75,86,lekko nie jest...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 23, 2012 22:01 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Faktycznie pewnie masz dobrą ręke do zastrzyków , do mnie przychodzi znajoma nieraz i jak koty ją widzą to już zmywka wyczuwają .Wole jechać do weta a to znów stres na razie u mnie jest ok Marcel coś dziś wymiotuje ale on tak nieraz ma , czeka mnie kastracja białaczkowego boje się zeby choroba się nie ruszyła i mam do kastracji Marcela ma jedno jajko , Ninię , Filusia i Franie a Franka ma chory przełyk ma problem z jedzeniem wet ma przy narkozie obejrzec jej go i serce , muszę pomału -bo Frania ma już drugi miesiąc rujkę a od chłopaków mocz już czuć .....Jutro jadę z sunią na zastrzyk miała usuwanego guza , atu wet dziś do mnie dzwoni że nie ma kasy z Fundacji a oni mu wysłali miesiąc temu nie wiem jak sobie to wyjaśnią .Żeby nie myślał tylko ze może chciałam go wykołować nocka z głowy a tu jeszcze zwierzaki one muszą mieć weta , ech ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lut 23, 2012 22:11 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

lidka02 pisze:Faktycznie pewnie masz dobrą ręke do zastrzyków , do mnie przychodzi znajoma nieraz i jak koty ją widzą to już zmywka wyczuwają .Wole jechać do weta a to znów stres na razie u mnie jest ok Marcel coś dziś wymiotuje ale on tak nieraz ma , czeka mnie kastracja białaczkowego boje się zeby choroba się nie ruszyła i mam do kastracji Marcela ma jedno jajko , Ninię , Filusia i Franie a Franka ma chory przełyk ma problem z jedzeniem wet ma przy narkozie obejrzec jej go i serce , muszę pomału -bo Frania ma już drugi miesiąc rujkę a od chłopaków mocz już czuć .....Jutro jadę z sunią na zastrzyk miała usuwanego guza , atu wet dziś do mnie dzwoni że nie ma kasy z Fundacji a oni mu wysłali miesiąc temu nie wiem jak sobie to wyjaśnią .Żeby nie myślał tylko ze może chciałam go wykołować nocka z głowy a tu jeszcze zwierzaki one muszą mieć weta , ech ....



No ja miałam problemy kiedys.Dziewczyny z fundacji do mnie napisały,ze mozna zrobic zbiórke dla mnie i na konto weta wysłac,ale wet ma najpierw wystawic fakture na fundacje, a oni mi zwróca.Nie zgodził sie-powiedział,ze 2 razy przejechał sie na fundacjach i nie robi juz zadnych takich umów.Wystawia paragony/fakture dla osoby jaka mu pieniazki wpłaca.I to wydaje mi sie odpowiednie i uczciwe.Ale to akurat daje taki przykład,zebys nie myslała,ze o tej Twoje fundacji pisze.Nie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 9:26 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

viewtopic.php?f=27&t=139460

przydałaby sie nam taka klatka,wsadziłabym tam Abbę na czas podleczenia :roll: no i jako posterylkowa by byc mogła,ale czemu "kasa z nieba nie leci"...Konta w zooplusie nie mam...


widziałam wymiary,i takiej małej nie kupię,link do zooplusa jest i tam sa takie jak ta,ale większe...no,ale na razie tak można sobie pomarzyć,nie?
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2012 10:42 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 2 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 10:01 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

prosze spojrzeć na wymiary, ta klatka nie bardzo się nadaje na trzymanie w niej kota
czy kotka Daisy miała robione badania poziomu lipazy, amylazy i choćby test kliszowy? czy trzustka jest leczona na "oko"?
przy chorej trzustce ważna jest restrykcyjna dieta, nie wolno polewać specjalistycznej karmy "sosikami" ! z innej karmy, nie zmienia sie również rodzaju karmy do czasu wyleczenia, tyle z mojego doświadczenia z trzustkowcem
czy ornipurnal jest podawany na zlecenie weterynarza? bo doczytałam, iż jedna pani posłała drugiej pani i lek został podany ...

b4karol

 
Posty: 42
Od: Wto lut 21, 2012 15:44

Post » Pt lut 24, 2012 10:29 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

b4karol pisze:prosze spojrzeć na wymiary, ta klatka nie bardzo się nadaje na trzymanie w niej kota
czy kotka Daisy miała robione badania poziomu lipazy, amylazy i choćby test kliszowy? czy trzustka jest leczona na "oko"?
przy chorej trzustce ważna jest restrykcyjna dieta, nie wolno polewać specjalistycznej karmy "sosikami" ! z innej karmy, nie zmienia sie również rodzaju karmy do czasu wyleczenia, tyle z mojego doświadczenia z trzustkowcem
czy ornipurnal jest podawany na zlecenie weterynarza? bo doczytałam, iż jedna pani posłała drugiej pani i lek został podany ...



Nie ,zalecił podanie Ornipuralu mój wet,ale nie mieli go na stanie, bo uzyskał informacje ,ze lek ten został wycofany z obiegu.Natomiast meggi2 miała ten lek i dzięki BOGU NAM GO dla Daisy.Podałam jej 1 dawkę 1 ml,ale mój wet powiedział,ze dla niej to za duzo i wczoraj podałam jej tylko 0,6ml.
Daisy jest na karmie Interstinal Gasto od listopada,potem jak siadła jej trzustka dostaje tez karme trzustkową.Niestety nie zawsze chce ja jeść,dlatego podlewam jej czasami soskiem(odrobiną :!: )dla zapachu,wtedy je chetnie.Wiesz na pewno,ze koty z takimi zaburzeniami musza jesc regularnie w małych porcjach,a ona nie chciała wcale jesc,to co miałam zrobic, patrzec jak umiera?Wiem,ze w kazdej chwili moge ja uśpić,ale walczymy póki nie cierpi.

Szukam tez cykloferonu,kórego mój wet "nie zalecił",ale jest dobry dla kotów przewlekle chorujacych na katar i drogi odechowe....
Mam interferon, którego w SIEDLCACH NIE KUPIE, TRZEBA BYŁO SZUKAĆ,kogos kto go kupi i wyśle.Dlatego moje koty białaczkowe sa wzmacniane własnie takim Interferonem ludzkim.
Podaje leki za zgoda mojego weta,jakiego uważam za dobrego specjalistę :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 11:07 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Przyszły pieniążki od marta-po-100zł-"datek na leczenie (spłatę długu u weta) " :1luvu:,leza na koncie czekajac na "uzbieranie na oddanie" :)
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2012 12:18 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 12:02 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

A cykloferon występuje w pastulkach czy iniekcyjnie? Też muszę się tym, zainteresować, wet mi go zalecił dla białaczkowej Efisi, która ma notorycznie problemy z drogami oddechowymi? To raczej drogie jest?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lut 24, 2012 12:15 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

marta-po pisze:A cykloferon występuje w pastulkach czy iniekcyjnie? Też muszę się tym, zainteresować, wet mi go zalecił dla białaczkowej Efisi, która ma notorycznie problemy z drogami oddechowymi? To raczej drogie jest?

Troche kosztuje, wiem,ze ludzie jak cos pomogą na troszke uzbierac,ale na pewno jest tańszy jak Vibragen i bezpieczny,bo Vibragenu nie mozna podac jak kotek ma kiepskie wyniki,a moje nie maja dobrych,więc nie ryzykuję,będa zyły tyle ile im dane będzie-dobre jedzonko, Convalescence,Interferon i na razie maja kapsułki na podniesienie odpornosci -wet sprowadził zza granicy,ale zapomniałam jak sie nazywaja.Mam juz wyliczone dla moich w "torebce"
Marta dziekuje za przelew i już wpisuje,że to Ty :) Acha, ja na razie "rozmawiam"w sprawie cykloferonu,jak sie uda załatwic to zaklepiemy dla Ciebie.Chyba w zastrzykach....jest


Ornipural został z tego co wiem wycofany (nie produkują po prostu),dlatego wiem,ze podarek zycia od meggi2 dla naszej Daisy to b.drogi specyfik i sprowadzony z innego kraju.I jeszcze Daisy dostała go od Cioci w prezencie :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 12:53 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

nie żebym się czepiała, lecz zapytałam na jakiej podstawie ma stwierdzoną "chora trzustkę"? przy niewydolnej trzustce mojemu Karolowi podaję tylko gastro intestinal moderate calory a przed jedzeniem dostaje Amylan - to są enzymy trzustkowe, można też podawać ludzkie enzymy, ja wolałam Amylan, który jest przeznaczony dla zwierząt, w związku z czym nie mam problemów z dzieleniem kapsułek na porcje ( za dużo kombinowania i dawka przy dzieleniu nie jest dokładna) Ornipurnal nie jest wycofany, był chwilowy problem z dostępnością tego leku, starczy dobra wola lekarza i obdzwonienie hurtowni leków, i jest to lek wspomagający wątrobę nie trzustkę !
cykloferon to odpowiednik interferonu, dostępny jest na Ukrainie
edycja : poprawa literówek

b4karol

 
Posty: 42
Od: Wto lut 21, 2012 15:44

Post » Pt lut 24, 2012 13:06 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Wierze,że mój wet jest dobrym specjalistą,a ja dobrym opiekunem moich zwierzat.Ornipuralu nie było w hurtowniach,bo szukalismy.Gdyby Cyklofereon był taki sam w składzie jak Interferon, to majac Interferon w lecznicy nie radziliby podawania cykloferonu,nie uważasz?zacytuje:"tzn jak taki sam? czytałas ulotki?
to jest lek wzmacniający przy pp, kalciwirozie, kk,przewlekłych chorobach itp dużo szybciej działa niż zylexis - on w sumie to się przy tym chowa"
Nie ważne...co kto mysli,czy mu sie ja podobam, czy nie podobam, czy mój wet leczy tak jak chce czytajacy ,czy nie.Dla mnie jest najwazniejsza prawidłowa opieka nas chorymi kotami...zostały zdiagnozowane, dostały leki, wytyczne co do karmy/jej rodzaju.Niełatwo nakarmic 4 nerkowe, 2 struvidowe, białaczkowe i trzustkowe kazde oddzielnie,ale robie to.Jak Daisy ukradnie cos komus z talerza to jej przeciez nie utłukę :roll: Pillnuje,zeby tego nie robiła,ale czasami tak sie dzieje i potem jak pisałam wczesniej sraczka jest...i problemy...ale zapewniam,ze hipochondryczka tez nie jestem.Łatwo się zajmować kotami zdrowymi,wsypiesz zarcie do misek i jedza....razem.Nie brałam do siebie "kotów nerkowych",trzustkoych, białaczkowa Abbe wzięłam swiadomie...a reszta no cóz..z wiekiem wyłaza rózne dolegliwosci...jak u ludzi :)
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2012 13:35 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 13:34 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

no ale dalej nie ma odpowiedzi na jakiej podstawie stwierdzono chorobę trzustki? jakie badania miała kotka? czy zrobiono chociaż prosty test kliszowy, akurat mam kota z chora trzustką dlatego dociekam, kota "nerkowego" tez przerobiłam i tu zauwazyłam leczenie tylko karmą, bez wspomagania lekowego i bez koniecznych badań, powaznie zmieniłabym weterynarza porobiła badania i leczyła stricte kierunkowo, nie jak sie wydaje po przeczytaniu watku na chybił trafił metoda albo sie uda , albo nie uda
edycja literówki

b4karol

 
Posty: 42
Od: Wto lut 21, 2012 15:44

Post » Pt lut 24, 2012 13:39 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

b4karol pisze:no ale dalej nie ma odpowiedzi na jakiej podstawie stwierdzono chorobę trzustki? jakie badania miała kotka? czy zrobiono chociaż prosty test kliszowy, akurat mam kota z chora trzustką dlatego dociekam, kota "nerkowego" tez przerobiłam i tu zauwazyłam leczenie tylko karmą, bez wspomagania lekowego i bez koniecznych badań, powaznie zmieniłabym weterynarza porobiła badania i leczyła stricte kierunkowo, nie jak sie wydaje po przeczytaniu watku na chybił trafił metoda albo sie uda , albo nie uda

to czytaj uwaznie, Sniezek dostaje Rubenal,a skoro masz kota trzustkoweo to sie nim zajmij.Weta zmienie jak uznam za własciwe.Nie bede sie Tobie tłumaczyć...mozesz się doszkalac na innych watkach,skoro według Ciebie Interferon to to samo co Cykloferon...A "na oko"to sa leczone, jak maja chore oczy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lut 24, 2012 13:40 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

BOZENAZWISNIEWA pisze:Szukam tez cykloferonu,kórego mój wet "nie zalecił",ale jest dobry dla kotów przewlekle chorujacych na katar i drogi odechowe....
Mam interferon, którego w SIEDLCACH NIE KUPIE, TRZEBA BYŁO SZUKAĆ,kogos kto go kupi i wyśle.Dlatego moje koty białaczkowe sa wzmacniane własnie takim Interferonem ludzkim.
Podaje leki za zgoda mojego weta,jakiego uważam za dobrego specjalistę :)

troszke jednak sie motasz Cykloferonu wet nie zalecił, potem zalecił ...no comment szkoda kotów
edycja : nie napisałam, że Cykloferon to to samo co interferon, a że to odpowiednik

b4karol

 
Posty: 42
Od: Wto lut 21, 2012 15:44

Post » Pt lut 24, 2012 13:55 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

b4karol pisze:edycja : nie napisałam, że Cykloferon to to samo co interferon, a że to odpowiednik

Przecież to to samo.
Jeśli ktoś idzie do apteki i prosi o odpowiednik danego lekarstwa to dostaje dokładnie to samo tylko pod inną nazwą. Jeśli napisałaś że Cykloferon to odpowiednik Interferonu to napisałaś że to dokładnie to samo.

Jeśli idę do apteki i mam na recepcie Sulfalazinium i proszę o odpowiednik to dostaję Salazopirynę. Dostaję odpowiednik, który ma identyczny skład i działanie.

Odpowiednik musi mieć identyczne działanie a co najważniejsze identyczny sklad jak ten, którego zastępuje.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24926
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt lut 24, 2012 14:00 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

b4karol pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Szukam tez cykloferonu,kórego mój wet "nie zalecił",ale jest dobry dla kotów przewlekle chorujacych na katar i drogi odechowe....
Mam interferon, którego w SIEDLCACH NIE KUPIE, TRZEBA BYŁO SZUKAĆ,kogos kto go kupi i wyśle.Dlatego moje koty białaczkowe sa wzmacniane własnie takim Interferonem ludzkim.
Podaje leki za zgoda mojego weta,jakiego uważam za dobrego specjalistę :)

troszke jednak sie motasz Cykloferonu wet nie zalecił, potem zalecił ...no comment szkoda kotów
edycja : nie napisałam, że Cykloferon to to samo co interferon, a że to odpowiednik



No Ty sie motasz, napisałas "no nie żebym się czepiała"..no jasne....Interferon ludzki podaje moim kotom białaczkowym.Cykloferon chce podac mojemu kotu jaki ma gila,którego od dawna nie mozna wyleczyc. .Biedne koty?Byłyby biedne,ale chociaz maja dom,a nie siedza w schronisku,niektóre były tam kilka lat,moze się zajmiesz któryms?Szukałam domów swoim kotom,nie było chcetnych...
Poprosiłam o nie zaśmiecanie mojego wątku przepychankami,więc sie ,albo dostosuj,albo będę ignorowac twoje "rady"
Przenieś swoja wiedze na odpowiednie watki...tutaj akurat sie moich kotów "nie diagnozuje",a na pewno nie podwaza kompetencji naszego weta,który własnie te koty ratował,kiedy inni je skreslili.I mimo tego,ze nie jest zwolennikiem ratowania kotów białaczkowych, leczy moje sumiennie ,z oddaniem i szacunkiem do mnie i tych futrzaków.Zdanie na mój temat akurat mnie nie obchodzi....pomagaja mi ludzie jacy mi ufają ...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości