A ja mam wieści o Jodełce. Najprawdopodobniej nie jest już młodą kotką. Choć może być i tak, że wiodła ciężkie życie. Nie ma w ogóle przednich, tych drobnych, ząbków. Ładnie je, ładnie kuwetkuje. Nie wiem gdzie była przetrzymywana, skoro załatwiając się perfekcyjnie do kuwety przesiąknięta była moczem mając od niego podrażnioną skórę

Ewidentnie jest kotem domowym. Jodełka była w już dość zaawansowanej ciąży

Być może dlatego straciła dom. Łyse łapki pokryte strupami to faktycznie odmrożenia. Ponieważ skóra w tych miejscach jest sucha i czysta a strupy ładnie się goją, postanowiono nie ruszać tych miejsc i tylko obserwować czy kotka dojdzie do siebie sama. Ale patrząc na te rozległe, przekrwione wyłysienia na skórze, na ilość i wielkość strupów, nie chcę nawet myśleć ile Jodełka się nacierpiała, z jakim bólem zmagała się w czasie tych ostatnich mrozów...
