*KSO-Kociarnia Schroniska Opole*Coś się skończyło...*

Będziemy mocno za nią trzymać kciuki. :oops:

http://opolskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z344247560

Rudy kotek, 7-miesięczny, zaginął w miejscowości Prudnik.
Nie ma go w domu od 20.XII.11 r.
Znalazcę proszę o kontakt na nr tel.691 349 319, również SMS-y.

Ludzie mnie osłabiają

Zamiast myśleć, czytać, uczyć się opieki nad żywym stworzeniem po fakcie płaczą i zamieszczają ogłoszenia

Na 1szej stronie, w poście rozliczeniowym umieściłam stan Opolskiego Kociego Konta na dzień 31 stycznia. W związku z burzliwymi obradami, jakie trwają na podklejonym wątku, dotyczącymi zbiórek pieniędzy na miau i rozliczeń wszelkiej kasy, będę bardzo, bardzo się starać by zawsze, w pierwszych dniach nowego miesiąca rozliczyć miesiąc miniony. Tak, by nikt nie miał zastrzeżeń co do finansów Kociarni Schroniska Opole. Jak zwykle serdecznie dziękuję wszystkim biorącym udział w naszych bazarkach, ofiarodawcom z wolnej stopy i moim opolankom, które pomagają jak mogą

Dziękuję!

A co z Dibkiem? Ma cukrzycę, czy ją wykluczono?

magicmada pisze:A co z Dibkiem? Ma cukrzycę, czy ją wykluczono?

Wykluczono

Zapomniałam na amen o wątku, który założyłaś :oops:

Zaraz tam polecę wszystko wyjaśnić! Wysoki cukier nigdy się nie powtórzył w badaniach stacjonarnych z uszka a i wynik, z Laboklinu, fruktozoaminy jest jak najbardziej prawidłowy. Jeśli kontrolna wizyta w tym tygodniu wyjdzie pomyślnie, zaszczepimy Dibka pierwszy raz

Dibosław pięknieje z dnia na dzień:)

A jutro wizyta kontrolna i jak wszystko będzie ok, to w sobotę szczepienie

))

Śliczny jestem:)

Jakie pozy... :ryk:

Wróciliśmy z wizyty kontrolnej z Dibosławem.

Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Także w sobotę szczepienie.

A ja mam wieści o Jodełce. Najprawdopodobniej nie jest już młodą kotką. Choć może być i tak, że wiodła ciężkie życie. Nie ma w ogóle przednich, tych drobnych, ząbków. Ładnie je, ładnie kuwetkuje. Nie wiem gdzie była przetrzymywana, skoro załatwiając się perfekcyjnie do kuwety przesiąknięta była moczem mając od niego podrażnioną skórę

Ewidentnie jest kotem domowym. Jodełka była w już dość zaawansowanej ciąży

Być może dlatego straciła dom. Łyse łapki pokryte strupami to faktycznie odmrożenia. Ponieważ skóra w tych miejscach jest sucha i czysta a strupy ładnie się goją, postanowiono nie ruszać tych miejsc i tylko obserwować czy kotka dojdzie do siebie sama. Ale patrząc na te rozległe, przekrwione wyłysienia na skórze, na ilość i wielkość strupów, nie chcę nawet myśleć ile Jodełka się nacierpiała, z jakim bólem zmagała się w czasie tych ostatnich mrozów... :cry:

Biedna... że ten pan nie mógł jej przed mrozami przynieść?

Wiesz, tak do końca to nawet nie wiadomo jaka jest prawdziwa historia kotki

Przygotowałam już tekst, wrzucę do Aktualności na Kociarni. Na razie nie wiem czy od razu ogłaszać ją hurtowo po całym necie, czy tylko nakreślić jej historię na stronie Kociarni i na FB.

Może by hurtowo po necie? Może ktoś sie zakocha od już i będzie chciał leczyć, jeśli ona nie ma jakichś takich chorób 'trudnych' ? To by było chyba lepiej dla kotka żeby nie w schronie dochodził do siebie?
No, gdyba się tak dało, oczywiście

Ozanna1405 pisze:Wróciliśmy z wizyty kontrolnej z Dibosławem.

Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Także w sobotę szczepienie.

Skarpeta i Biszkopt vel Szczochu pozdrawiają Dibka :ok:

KSO-Kociarnia Schroniska OpoleCoś się skończyło...*

Kto przegląda forum