Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 22, 2012 8:41 Re: Broszka & Company

o qrcze trzymam kciuki Broszko za powrót kopytnych i ogoniastych do normy. Bardzo ciepłe myśli ślemy
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Śro lut 22, 2012 10:09 Re: Broszka & Company

Dzięki za słowa wsparcia :1luvu:

Jakoś tak niepostrzeżenie przeminęły te piękne czasy kiedy my i nasze zwierzaki byliśmy wszyscy młodzi i w miarę zdrowi... ale wtedy człowiek tego nie doceniał :roll: :|

Teraz moje życie obraca się praktycznie wyłącznie wokół chorób, leków, weta :?
O ile choroby przewlekłe jakoś daje się oswoić i stają się codziennością - o tyle takie nagłe przypadki - nie wiem dlaczego zawsze zdarzające się nawet nie parami tylko całymi stadami - zupełnie mnie załamują i rozklejają... :(

Nigdy nie przynudzam opisywaniem naszego codziennego życia: kroplówki, zastrzyki, tona leków i wspomagaczy, opatrunki, smarowania, wizyty u weta czy weta u nas - przy tylu chorych zwierzakach jest tego naprawdę dużo :roll:
Na co dzień robię dobrą minę do złej gry, zaciskam zęby i działam, bo przecież załamanie rąk na pewno nie pomoże ani mi ani przede wszystkim zwierzakom - czasami jednak naprawdę nie daję już rady... :(

Praktycznie całą noc spędziłam w stajni - dwa razy przyjeżdżał wet.
Zaraz jadę do weta z kotami...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lut 22, 2012 11:15 Re: Broszka & Company

bardzo żałuję, że nie mogę Ci pomóc :(
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lut 22, 2012 13:13 Re: Broszka & Company

Kochana :ok: za zdrówko i siłę aby to wszystko ogarnąć
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 22, 2012 16:42 Re: Broszka & Company

ewan pisze:Kochana :ok: za zdrówko i siłę aby to wszystko ogarnąć

Też tego samego życzę. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 17:17 Re: Broszka & Company

Myślami jesteśmy z Tobą
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro lut 22, 2012 19:25 Re: Broszka & Company

Trzymam kciuki . Będzie lepiej - musi być :ok:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 23, 2012 8:09 Re: Broszka & Company

Dzięki za to że zaglądacie i wspieracie :1luvu:

Nie jest łatwo ale walczymy :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lut 23, 2012 9:25 Re: Broszka & Company

Jeśli możesz, to napisz coś więcej jak się miewa Kuleczka, Broszka, Inka i kobyłka z rozciętą głową, bo bardzo się o nie martwimy. I oczywiście o Ciebie także, jak dajesz radę to wszystko ogarnąć :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 23, 2012 12:25 Re: Broszka & Company

Kuleczka nadal u weta, jest bardzo wycieńczona i słaba - jeszcze nie wiadomo czy wyjdzie z tego.
Broszka nadal wymiotuje, ma słabą perystaltykę jelit i jest zatkana masami kałowymi. Ale to chyba jest objaw a nie przyczyna jej stanu bo nie wiemy dlaczego tak nagle bardzo pogłębiła się jej niewydolność oddechowo-krążeniowa. Biedniutka jest bardzo...
Guzy w uchu Inki wyglądają na kolejny rzut raka płaskonabłonkowego, nie widać jak głęboko to sięga. Najlepiej by było usunąć cały przewód słuchowy, ale pnn postępuje i seniorka ma zbyt kiepskie nerki na narkozę :( Wyglada więc na to że to już tylko kwestia czasu - zresztą jest duże prawdopodobieństwo że skoro rak się odnowił w uchu to są już też inne przerzuty...

A w stajni? Głowa kobyłki już lepiej, dzisiaj już normalnie kontaktuje tylko oko ma zapuchnięte, ale kopyto nadal fatalnie - noga spuchnięta i ledwo się na czubku kopyta opiera. Druga, ta co miała kolkę wrzodową już lepiej się czuje i na szczęście jej kopyta też już trochę lepiej. Wałaszkowi ropa już się przebiła i wychodzi... Pozostałe dwie kobyłki są tylko lekko podbite i mogłyby iść na wybieg ale nie mogę ich samych wypuścić bo byłoby szaleństwo i w stajni i na zewnątrz a tam bardzo ślisko - na razie wszystkie stoją w stajni, nie są zachwycone ale to konieczność.

Ostatnie kilka dni było ciężko, brakowało mi czasu, siły i rąk żeby to wszystko ogarnąć :x
Dzisiaj już lepiej, nawet mam chwilkę żeby polatać po forum :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lut 23, 2012 14:16 Re: Broszka & Company

co ja mogę, chyba tylko ciepłe myśli przesłać...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw lut 23, 2012 15:18 Re: Broszka & Company

Cieszę się, że koniki już lepiej, ale bardzo martwią mnie koteczki. Mam nadzieję, że wetowi uda się znależć przyczynę nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Broszki oraz wyprowadzić Kuleczkę z tych ciągłych ataków i jakoś ją ustabilizować lekami, a jeśli chodzi o Inkę.... to mam nadzieję, że zostało Wam jednak sporo wspólnego czasu i dacie radę go pięknie wykorzystać
Trzymaj się Broszeczko, myślami jesteśmy z Tobą i z Twoimi zwierzaczkami :1luvu: :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 23, 2012 18:06 Re: Broszka & Company

Też trzymam kciuki za koteczki i za Ciebie i ciepło o Tobie myślimy :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt lut 24, 2012 7:52 Re: Broszka & Company

Dzisiaj o wpół do siódmej na termometrze za oknem było 11 stopni 8O
W głowie mi się kręci, huczy jak w ulu i robi mi się czarno przed oczami przy każdym schyleniu i gwałtowniejszym ruchu... nie wiem czy przyczyną jest stres, niewyspanie, przeziębienie, pogoda - czy wszystko razem :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 24, 2012 8:10 Re: Broszka & Company

Broszko, chyba załatwiłaś sobie zatoki, albo po prostu mocniej niż zwykle reagujesz na zmian ciśnienia. Nic dziwnego przy tej ilości nieszczęść, które na Ciebie spadły ostatnio. Trzymaj się jakoś - oby udało się "naprostować" zdrowotnie koty i konie :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Gosiagosia, nfd, zuza, zuzia115 i 1253 gości